reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Czesc dziewczyny

A ja dziś w wyrku. Od 2 dni byłam trochę przeziębiona a dziś mnie całkiem rozłożyło. Dygotka ja tez cała zapchana i zakichana. Do tego jak zwykle o tej porze roku dopadły mnie zatoki wiec czuje sie jakby ktoś zamknął moja głowę w słoiku. Do tego bolące gardło ech... A w sobotę muszę sie ewakuować z domu bo moj luby ma coroczna męska imprezę u nas w domu.

Karinka mam nadzieje ze z córeczka lepiej.

Dziewczyny gratuluje dużych maluchów. Zastanawiam sie ile ma moja mała. Na ostatniej wizycie 2 tyg temu miała ok 250g. No nic będę musiała wytrzymać do stycznia - następna wizyta z usg dopiero 13/01. Jeszcze tyyyyyle czasu.

A mnie tez do słodkiego ciągnie. Staram sie tak jak Lei unikać pokus. Raz sie udaje a innym razem nie.
 
reklama
margo ja tez zatoki mam zapchane ech uroki jesieni.

Ja jakos na słodkie nie mam az tak wielkiej ochoty ale cos tam od czasu do czasu zjem. Ostatnio miala smaka na ciacho jakies i zamieszałam babke jogurtowa tylko cos mi sucha wyszła ;-) Cukiernik ze mnie żaden
 
Myla a kiedy robisz obciazeenie glukoza ? bo u mnie w poprzednich ciazach wlasnie szybkie przybieranie bylo pierwszym objawem cukrzycy :/ do 20 tyg ciazy z synem przytylam 12kilo a wcale jakos nie napychalam sie masakrycznie :(
 
Myla z rosnącymi brzuchami pewnie i pod górkę i z zadyszka :p ale ze zdrowiem i odpornością maluszkow coraz to lepiej wiec już z gorki :)
Zresztą mi strasznie szybko czas leci...ledwo co pamiętam jak się dowiedzialam o ciąży a to już 20tydzien...:)

oj tak. Mi zdecydowanie za szybko. Ja sie super czuje i mogłabym w ciazy non stop chodzic. Ale poród mnie nie cieszy :p

Emily mi wyładowała w szpitalu , ma infekcje , pozniej dowiem sie co dokładnie ... I na dodatek mnie chyba zaraziła bo smarcze i kicham :(

trzymam kciuki za was dziewczyny.

A ja się zaraz wsciekne chyba!!!!! Od ponad tygodnia jestem na diecie, jem mniej,nie jem słodyczy (oprócz eczorajszego na naleśnika) nie jem fastfoodow,nie pije gazowanego i co????kilo więcej!!! Cholera jakim cudem!!! Jak tak dalej pójdzie to trzasne ponad 20kg w tej ciąży :/

a moze dzieć, macica + wody?

Ja w nocy spać nie mogłam i o to efekty

jak mozesz?? tak z rana mnie kusić wypiekami


Myla, mam ze słodkim to samo, jadlabym i jadła. Na razie wcin, boje się, że mi może później cukrzyca wyjść, wiec musze się najeść na zapas :p.

.

dlatego tak długo sie na nie wybieram :) tzn na badanie. Ale w przyszłym tyg juz musze iść aby wyniki zdazyly do mojego gina dotrzeć na 2 grudnia.

Te ciasto bardzo proste wszystko wsypujemy do jednej miski i potem mieszamy a mianowicie 2 szklanki mąki 1 szklankę cukru 1 szklankę mleka 1 szklankę zimnej kawy 3/4szklanki oleju 2 łyżeczki sody 1 łyżeczkę proszku do pieczenia 2 jaka i 3/4 szklanki cacko na blachę i piec w 170 stopniach do suchego patyczka ciasto jest bardzo płynne w tej. Misce

w odpowiedni wątek przepis proszę

Ja tez mam na słodkie fazę...choc staram sie ograniczać. Rano herbata z miodem troche mnie ratuje, potem jakis lanczyk, obiad (po obiedzie najbardziej mi sie chce!) potem jogurt i kolacja. Sposób mam taki, ze nie kupuje ;-) omijam alejki z ciastkami i czekoladami :tak:

tja tylko mi omijanie nic nie da skoro co chwile ktoś cos przynosi.... w pracy....

Dziewczyny gratuluje dużych maluchów. Zastanawiam sie ile ma moja mała. Na ostatniej wizycie 2 tyg temu miała ok 250g. No nic będę musiała wytrzymać do stycznia - następna wizyta z usg dopiero 13/01. Jeszcze tyyyyyle czasu.

.

dopiwero??? toz to 2 msc.....
 
Czesc laseczki

Wszystkim chorym zycze powrotu do zdrowia, Karinka a Emili niech szybko wraca do domu.

Ja wcinam kinder czekolade od wczoraj, ale na szczescie nie cala naraz tylko po 2 lub 3 kawalki.

Pojechalam zeby zrobic badania i nic nie zrobilam bo na liscie bylo badanie na ktore trzeba zbierac mocz 24h, a teraz dzwonilam do gina i sie okazalo ze te badanie to przez pomylke sie tam znalazlo wiec moglam zrobic wiec na darmo droga byla. No to jutro znowu musze isc.
Zwazylam sie w aptece jak wracalam przytylam 2 kg od poczatku, waga wyjsciowa byla 58.5 a teraz 60.6.:tak:
 
dopiwero??? toz to 2 msc.....

No niestety.... Tu tak normalnie w ramach ubezpieczenia tylko 1 usg w całej ciąży w 18 tyg a jeśli ciąża zagrożona to 2-3. Ginekologa przez całą ciążę się na oczy nie widzi - wszystko prowadzi lekarz rodzinny i położna.
Ja chodzę prywatnie i w ramach pakietu, który taniej wychodzi niż pojedyncze wizyty - mam usg z wizytą gin w 12, 19, 28, 32, 36 tyg plus wizyty u położnej raz w miesiącu a od 30 tyg już co tydzień. Za pakiet zapłaciłam w przeliczeniu 3.500 zł (dla porównania pojedyncza wizyta z usg to w przeliczeniu to 750zł a położna 200 zł. Masakra... :no:

Gdybym nie była uziemiona pewnie raz w miesiącu do Polski bym poleciała na usg (u mojej ginki wizyta z usg to 100 zł)

Ale jeśli za bardzo będę się stresowała to pewnie zapłacimy za dodatkowe usg w grudniu. Zbankrutuję przez tą ciążę i ciągle się martwię czy tym razem wszystko skończy się happy endem.

Ja już chcę kwiecień!!!!!!!
 
Hej dziewczyny :) mam termin na 12.04. Jednak martwi mnie to, że od początku walczę ze stanem zapalnym, nie mam żadnego świądu czy pieczenia tylko żółtawe upławy. Brałam już pimafucin, gynazol, gynalgin i teraz skończyłam macmiror complex 500 i upławy pojawiły się znowu... Dzwoniłam do lekarza i powiedział, że w środę zrobimy posiew... Martwię się jednak czy ze mną jest coś nie tak, że żadne leki mi nie pomagają i że to może zaszkodzić mojemu dziecku... Przez ten stan zapalny popadam w paranoje... Czy któraś z Was miała podobny problem?
 
reklama
Do góry