Margomari
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2014
- Postów
- 986
Witam się wieczornie,
Wróciłam z pracy i jestem padnięta... Całe szczęście mogę również pracować z domu ale dzisiaj musiałam być w biurze.
Dygotka u mnie to samo - jednego dnia maluch szaleje a drugiego cisza. Mam nadzieję że nie oszaleję do kwietnia
Doliores my na ubiegłe święta bratankowi mojego M kupiliśmy duży wóz strażacki a od dziadków dostał strażacki hełm więc cały zadowolony chodził :-) Bratanek ma 3 latka więc może to ten wiek i fascynacja strażą pożarną. A co do moherów to takie sytuacje miałam w pierwszej ciąży (teraz jeżdżę samochodem lub chodzę na piechotę) Ale wtedy żaden tyłka nie ruszył - pociąg zapchany, ja ledwo żywa. Musiałam do pracy 30 min wcześniej wychodzić bo na co drugim przystanku wysiadałam bo słabo mi było. Ale wg większości ciąża to nie choroba (szkoda że niektórzy nie uświadamiają sobie że czasami to gorzej jak choroba...) ech szkoda gadać.
Pat ja w pierwszej ciąży brałam zwolnienia również od rodzinnego (jak np. nie mogłam szybko dostać się do gina) więc chyba nie powinno być problemu i tak jak pisze Neta - na 100% było.
Kuklaki połówkowe już miałam - w 18 tyg (tu połówkowe robią m-dzy 18-20 tyg) a następna wizyta z usg 28-30 tydz więc wychodzi jakoś na połowę stycznia.
Karina jak po wizycie?
Szaj gratuluję chłopczyka
Vesunna kciuki zaciśnięte!!
Wróciłam z pracy i jestem padnięta... Całe szczęście mogę również pracować z domu ale dzisiaj musiałam być w biurze.
Dygotka u mnie to samo - jednego dnia maluch szaleje a drugiego cisza. Mam nadzieję że nie oszaleję do kwietnia
Doliores my na ubiegłe święta bratankowi mojego M kupiliśmy duży wóz strażacki a od dziadków dostał strażacki hełm więc cały zadowolony chodził :-) Bratanek ma 3 latka więc może to ten wiek i fascynacja strażą pożarną. A co do moherów to takie sytuacje miałam w pierwszej ciąży (teraz jeżdżę samochodem lub chodzę na piechotę) Ale wtedy żaden tyłka nie ruszył - pociąg zapchany, ja ledwo żywa. Musiałam do pracy 30 min wcześniej wychodzić bo na co drugim przystanku wysiadałam bo słabo mi było. Ale wg większości ciąża to nie choroba (szkoda że niektórzy nie uświadamiają sobie że czasami to gorzej jak choroba...) ech szkoda gadać.
Pat ja w pierwszej ciąży brałam zwolnienia również od rodzinnego (jak np. nie mogłam szybko dostać się do gina) więc chyba nie powinno być problemu i tak jak pisze Neta - na 100% było.
Kuklaki połówkowe już miałam - w 18 tyg (tu połówkowe robią m-dzy 18-20 tyg) a następna wizyta z usg 28-30 tydz więc wychodzi jakoś na połowę stycznia.
Karina jak po wizycie?
Szaj gratuluję chłopczyka
Vesunna kciuki zaciśnięte!!