Margomari
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2014
- Postów
- 986
Tak mój M jest Norwegiem. Zima potrafi być magiczna ale też dać nieźle w kość. Zwłaszcza jak dojeżdża się samochodem do pracy. My na szczęście pracujemy razem (ja częściowo zdalnie z domu) i do pracy daleko nie mamy. Choć to codzienne odsypywanie podwórka jest męczące heh. Co do cen tutaj to w porównaniu do Polski są astronomiczne. Ja przestałam przeliczać bo nigdy bym nic nie kupiła i zawsze na zakupy idę zaopatrzona w listę więc da się te wydatki jakoś rozsądnie zaplanować. Poza tym to co mi przeszkadza najbardziej to ciężko tu znaleźć produkty takie jak w naszych sklepach. Oni mają swoje marki i wszystkiego musiałam uczyć się od nowa i nie chodzi tu o początkowe kłopoty językowe. Ale nie wiedziałam np. który produkt to śmietana a który to jogurt. Teraz po ponad roku jest dużo lepiej ale i tak o zupie ogórkowej mogę zapomnieć (nie mają kiszonych ogórków) ani sera do pierogów ruskich (więc zapasy przywożę z Polski)
Arendal piękne okolice.. Ja mieszkam bliżej Oslo.
Arendal piękne okolice.. Ja mieszkam bliżej Oslo.