reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Aga kciuki za was i tulimy

Ja w sobote sprzątanie i goście wieczorem a w niedziele cały dzień u teściowej więc czasu nie było.

A i wyszła ta czwarta jedynka, dobrze myślałam że idzie. Ale dalej ręce ciągle w buzi i nie wiem czy coś tam jeszcze nie idzie.
 
reklama
Aga - kciuki! Trzymajcie się!
U nas pomór - jelitówka - najpierw Ada, potem Mały, teraz maż + nawrót u Ady :-( ja na razie ok. echh
 
Hej :)

Kifsi to czyli w razie co takie rzeczy komus tez szyjesz ? to jest dobry sposob na dorobienie, oczywiscie o ile sie ma czas :p ehh moze i ja powinnam sie wziac :) mam w domu maszyne tyle ze baaaardzo stara, ale mojmowil ze jeszcze sprawna, mama moja krawcowa wiec by mi pokazala co i jak i moze cos dla swoje bym chociaz poszyla w wolnej chwili :)


a pewnie ,że uszyje :) wyciągaj maszyne i dawaj :) tylko ostrzegam to uzależnia :) :)


trzymamy mocno kciukaski :)&&&&&&&&&&&&&:)

aneczka - zdrówka :)

kuklaki gratuluje ząbka :)

a ja znam juz powód grymasów mojego dziecka - kolejny ząb :) 8 na wierchu to może bedzie spokój :)

pozdrawiam
 
A wiec: jesteśmy po zabiegu. Botall zamknięty u z tym jest ok wszystko. Niestety na wieczór po zabiegu mala dostała gorączki biegunki i następny dzień okazało się ze gdzies tu musiała załapać rotawirusa... :/ ehh po prostu mam już dość... Dziś już niby lepiej mala rano coś tam piła zjadła troche i brak gorączki. Ale ogółem to ma takie skoki raz lepiej raz gorzej. Do poniedziałku na pewno tu zostajemy co dalej nie wiem bo zależy czy będzie poprawa.
 
aga - super ze zabieg ok :) takie te szpitale są ,że przychodzisz zdrowa i tam coś łapiesz :( zdrówka i szybkiej poprawy :) trzymam dalej &&&&&&

kuklaki - no idą jak szalone :) trzy dwójki na raz wyszły , a teraz ta czwarta cichaczem :) mam nadzieje ,że teraz chwilka wytchnienia będzie :)

miłego weekendu :)
 
Aga - dobrze, że zabieg udany. Współczuję rota, ale to chyba dosć częste w szpitalach :-( trzymajcie się, dzielne kobietki!
Dzięki za życzenia zdrowia, dziś w nocy niestety mnie dopadło, a Mały zaczął rzadkie kupy robić , więc jeszcze chorujemy :-(
Kifsi, gratki zęboli.
Miłego!
 
Współczuje chorób i życze szybkiego powrotu do zdrowia. Aga - uff, z głowy, dobrze, że zabieg za wami.
U nas póki co 7 ząbek na wierzchu, no i 8 też w natarciu, ale coś te górne nasze ząbki długo się przebijają, niby dziąsło zaczerwienione, zarys ząbka jest, pod palcem twardo, ale przebić się nie chce. Przez to wszystko- tak myślę, zrobiło nam się odparzenie, którego niczym nie mogłam wyleczyć, 5 dni męczyłyśmy się i dziś miałyśmy do lekarza iść, ale wczoraj kupiliśmy maść tormentiol -wiem, że niby nie można, chcieliśmy kupić zdrowszy zamiennik, ale nie było, a ja zdecydowałam, że spróbuje, bo odparzenie nie jest jakieś rozległe, a jak ma pomóc:-\ no i pomogło, rano już było całkiem płaskie i miejscami zbladło zupełnie, a miejscami zrobiło sie różowe z wściekle czerwonego, a wiczorem, można powiedzieć, że już 60% znikło, myślę, że jutro będzie po sprawie.
A ja znów biore się za swój brzuch ćwiczenia, dietka, kremy, za 2 m-ce teoretycznie do pracy a ja wyglądam tragicznie. A właśnie jak uWas z pracą. Idziecie? Kiedy? Bierzecie urlop? Dowiadywałyście się coś co dalej? Ja muszę wybrać się na spacer do biura no i pogadać co dalej, bo nie mam pojęcia.
 
reklama
Hej, właśnie jak tam Wasze powroty do pracy, co robicie z maluchami dajecie do żłobka? Ja siedzę w domu, chcemy z mężem starać się o rodzenstwo dla Niny, nie wiem jak przetrwam z dwójka dzieci l, mała mi tak dała popalić że nie wspominam miło początków... No i boję się zazdrości konkurencji i odrzucenia..
Moja Nina ma chyba jakiś kolejny etap mamozy nie odstępuje mnie na krok ostatnio nawet nie daje się umyć mężowi bo jego tylko wyjdę z łazienki to jest lament A przecież nie będziemy we dwóch stać.. czasem jestem jak zakladnik u was większa samodzielność czy podobnie?
 
Do góry