reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Ja też jestem za oddaniem siebie dzieciątku. To tylko rok. A taki ważny dla dziecka. Na początku kiedy zaszłam w ciąże przerażało mnie to, że znów będę miała te "kule u nogi", a już jedno odchowałam na tyle, że mogłam gdzieś wyjść. Jak się urodziła i te pierwsze dni, m-c, masakra - chciało mi sie wyć, ciągle zmęczona, ciągle uwiązana, praktycznie nic po za opieką nad dzieckiem nie mogłam robić, teraz już się to unormowało, a kiedy czasem mi smutno, że gdzieś bym poszła to sobie myślę, że już minęło 4,5 m-ca, jeszcze 7,5 i pójde do pracy, będę musiała te 2-3 godz przed pójściem spać moich dzieci dzielić na nie obie już nie mówiąc o innych rzeczach, które jeszcze będzie trzeba wykonać po powrocie z pracy i tak już zostaniedo końca, potem te 3h dzieci będą wolały spędzić z koleżankami, chłopakami, a potem wyprowadzą się, a ja będę się modliła, żebym mogła je zobaczyć choc te chwilkę. Więc to tak naprawde jedyny czas kiedy mogę spędzić w 100% z dzieckiem i nawet o nie umyte naczynia nikt nie będzie miał pretensji
 
reklama
czy ktoras z was juz zaczyna wprowadzanie glutenu ? bo mysle i mysle i juz nie wiem jak to powinno wygladac, jesl mialabym juz teraz wprowadzac w malych ilosciach to przykladowo jesli kupie kaszke manna z nestle, to moge z jednej lyzki tej kaszki zrobic jej czy to za duzo bedzie na poczatek? no i gdzieniegdzie tez mozna wyczytac ze mozna tez taka dodawac do obiadku ale wtedy co sypka czy rozrobiona w wodzie? i moze orientuje sie ktoras ile wtedy tej kaszki, ile jej dac by zawierala ta poczatkowa mala ilosc glutenu
 
Ja czytałam w jednej książce, że już niby 5-6 m-c powinno się wprowadzać w il 1 łyżeczki i rozszerzając do 2 i nie więcej, ale na necie niby w tych najnowszych wytycznych wyczytałam, że do końca 6 m-ca nic poza mlekiem matki, w przypadku mm to nie wiem.
 
aga ja się nie bawie w ekspozycje bo to nie ma sensu i nic nie daje
badania nic nie wykazały także wydzielanie idealnej porcji gluta na dobe mija się z celem. dawać jak inne kaszki
albo pod inną postacią - buła później

żadne cackania
 
Ja antkowi jak glutenu wprowadzałam to gotowalam kaszę manna na wodzie i dodawalam łyżeczkę ugotowanej do zupki a później to skórkę chleba do mlaskania albo bułkę i jakoś poszło

Nie ma co panikować kiedyś nikt nie myślał o glutenie i dzieci jadły i rosły i chory nikt nie był
 
Ja też nie będe się csckać z wprowadzaniem po jednej łyżeczce tego glutenu...normalna porcja i już..:)

Co do karmienia to chciałabym jak najdłużej..do 2-3 lat trochę mi przykro że czas na rozszerzanie diety i cyciusianie będzie mniej..ale to moje zdanie :) taki egzemplarz ze mnie że nie tęsknie za walnością i wyjściami :)
 
Ja też nie będe się csckać z wprowadzaniem po jednej łyżeczce tego glutenu...normalna porcja i już..:)

Co do karmienia to chciałabym jak najdłużej..do 2-3 lat trochę mi przykro że czas na rozszerzanie diety i cyciusianie będzie mniej..ale to moje zdanie :) taki egzemplarz ze mnie że nie tęsknie za walnością i wyjściami :)

To jesteśmy dwie. Ja też mam nadzieję, że będę karmiła do conajmniej 2 roku, może dłużej nie, ale te dwa lata byłoby ok. Pierwsza miała 1,5roku jak przestałam, mogłam dłużej, ale jakoś tak wydawało mi się, że to nasze cyckanie nic nie wnosi i jakoś bez bólu się obeszło przy odstawieniu, a teraz żałuje, mogłam dłużej.
 
Z jednej strony was podziwiam :) ze macie tyle cierpliwości i chęci by tak dlugo karmic, dla mnie rok to byłby maks a i tak zamierzam nawet trochę krócej.

No to pierwszy samotny dzień z dzieckiem za mna... Chłop mi wybyl i będę parę dni sama

Jak tan u was rozszerzanie diety. ? Moja dziś próbowała marchewke ;)
 
reklama
Mam świadomość, że moje mleko jest dla niego najlepsze :) da mu najlepszą dawkę przeciwciał a na tym mi zależy

Co do diety to próbował już sporo: marchew, dynie, brokuł, ziemniak ze szpinakiem, ziemniak z cukinią, banan, jabłko, winogrona, brzoskwinie, arbuza i maliny i kilka smaków soczków z hipp :)
 
Do góry