Pat - 3 lata temu wylądowałam w niedziele wielkanocna w szpitalu z krwawieniem. Byłam w 30 tyg. Położyli mnie na porodówce. Bo tam tylko były miejsca i jak to określili "święty spokój bo święta". I rzeczywiście, cala niedziela i poniedziałek 0 porodów. Za to wtorek - szli taśmowo. Jeden za drugim. Wszystkie szpitalne aparatury do ktg byly na porodówce. Polozne nie nadążały. Obchodu nie bylo rano tylko po 19 bo ekipa asystowała przy porodach. Babyboom na całego. Ordynator wieczorem się śmiał ze wszystkie przez święta nogi zaciskaly. I ja się obawiam właśnie ze trafie na taki wtorek....
Sataga - a nie poszczepienny przypadkiem? Bo to dość popularne powikłanie
Sataga - a nie poszczepienny przypadkiem? Bo to dość popularne powikłanie