reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Chelbotanie (wcześniej zwalilam pisownię) oznacza że płyn tam w środku jest i wyczuwali to, naciskali zebu sprawdzić czy wyjdzie a malutek płakał bo bolalo...:(
Baby robili mu USG. I badalo go trzech różnych lekarzy ale specjalizacji każdego zabij mnie nie podam bo byłam zbyt zajęta już uspokaja niem Wojtka...ale na pewno była tam ordynator chirurgii bo ona podjęła decyzję o leczeniu. Bo na początku chcieli mu to nacinac ale ona podjęła decyzję że dadzą szansę żeby ropień sam pękł i zrobili mu ten oklad a ją będę musiała mi dzisiaj jeszvze nasaczac dodatkowo soda i może wyciągnie tą ropę...bo gdybym miała jutro dać go pod narkoze to chyba się zaplacze... On jest taki malutki o strach go usypiac...:(
Ale powiedzieli że już nic innego się zrobić nie da bo ropień już jest pod skóra..
 
Pat mi tez tak to tlumaczyli wtedy :( ze najlepiej jak sie wchlonie potem jakby sam pekl ale w ostatecznosci nacina sie pod narkoza :(
no trzymam kciuki MOCNO
 
Mam nadzieję że te okłady z sody dadzą radę...
Jutro mi chyba serce z niepewności wyskoczy jak będą mi ściągac ten opatrunek...:(
 
Pat straszne to co piszesz, trzymam kciuki żeby była poprawa, bo to strach takie malenstwo usypiac

Ehh a ja narazie nie mam jak na fb wejść więc pisze tu póki co, byliśmy u lekarza, waga znow za mało... Ja już nie wiem co dalej w takim razie, zaczynam wątpić w sens kp... Nie dość ze co chwila problem z przybieraniem, pytania jak często ona je, to jeszcze pediatra pyta czy nabiał jem bo ona policzki lekko różowe... I wymienia mi jogurt, twarog cielęcina... Już zaczelam myslec w czym jeszcze może być nabiał bo może coś nieświadomie jem.
Na dodatek już drugi raz jak ta pediatra mala podnosi to ona w płacz i widać ze wystraszona, nie wiem jak ona ja łapie ale mnie aż szlak trafia...

Po szczepieniu oczywiście ryk a teraz spi u mnie na brzuchu, próbowałam ja odłożyć ale od razu płacz więc wróciłam do punktu wyjścia i leze z nią dalej... Nawet nakarmić jej nie dałam rady bo co chwila płacz był
 
Pat o matko !! Oby ten okład pomógł!!&&& nie możesz tam zajżeć czy jest lepiej?? Jejku strasznie Ci/ Wam współczuje bo wiem jak to jest kiedy coś jest nie tak..jakie nerwy stres nirpewność..
 
Natasza nie mam jak zajrzeć bo ma to zawinięte bandazem i dodatkowo założona opaskę na cały tułów...biedny nie spał od 15 przez te wszystkie "atrakcje" i zasnął o 19:30 ale przez to że bez kąpieli to nie mógł się wyciszyc...
Jeszcze mi koleżanka powiedziała że u jej siostry synka robili taki zabieg i leżeli 5dni w szpitalu z czego mały wszystkie te dni przeplakal...
Zawsze byłam optymistka ale w tej sytuacji nie mogę...on jest taki malutki i to takie nie fair...takich maluszkow nie powinno tak bolec :(
 
pat - baaaardzo mocno trzymam kciuki! wierzę, że okład pomoże! spokojnej nocki dla Was!
aga - a robiłaś Małej badania krwi? bo jeśli jest ok, to ja bym sie tym przybieraniem aż tak bardzo nie stresowała. Aylin tak ma ze starszą, a dzecko zdrowiutkie, nie wszystkie muszą być książkowe. zapytaj może innego lekarza o opinię. głowa do góry!!!
 
reklama
Aneczka nie robilam, myślę ze gdyby trzeba było to powinna ona to zlecic... Fakt ze mało no ale co ja poradzę, w dzień karmie ja co dwie lub dwie i pół godz maks, i nie płacze ze głodna nie ma problemu ze ssaniem... Cholera z drugiej strony jak człowiek ma uważać na to co je to jak mam mieć super wartościowe mleko... :/
Niby się nie martwie tylko wkurza mnie to ze teraz musimy znow isc na wazenie za dwa tyg. I zastanawianie się co powie lekarz...
 
Do góry