reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Dzięki dziewczyny, dziś odstawiam Almette, pomidory i jabłka, to musiało być coś z tych trzech produktów...Marchewkę dziś zostawię, coś muszę przecież jeść bo padne :-/.

O Espumisanie poczytam dziś na pewno

Też zastanawiam się nad podgrzewaczem, nie przewiduję kp dłużej niż 3 miesiące bo oszaleje...

Pat, współczuję problemów z lozeczkiem, może się jeszcze mały przyzwyczai? Może w ciągu dnia jak spędzi w nim więcej czasu to w nocy będzie lepiej?
 
reklama
Szaj jedz marchewkę nie chodzi o to żebyś nie jadła tylko tez żebyś nie jadła tylko marchewek !;)

Doli M ma chyba za płaska klate... Chyba by się mały poznał :D on u mnie na rękach od razu ma tryb szukania i roztwiera dzioba żeby cyca złapać :o

A co do lozeczka to mam nadzieje że się przyzwyczai...bo inaczej on będzie spał z M a ja u niego w lozeczku :D
Juz mi kręgosłup druga rękę ogranicza...szału juz dostaje bo mały coraz cięższy a mnie pas barkowy ręce i kręgosłup bokio tak że do odbicia go oddaje komu moge. I tez mam dola że czasem on płacze a ja nie mam siły z nim pochodzić i go ponosić :/ ale oby do 9czerwca...wtedy może ortopeda cos pomoże :)
 
Ja karmię zarloka i wychodzę z nim..

Cycki mają bunt znowu...
Niby jest ale trzeba mocno doić a się nie chce... I ryk...
 
Moim zdaniem za mało sie mowi szczerze o macierzyństwie. Moje kumpele tez mi zazdroszczą dzieciaków bo myślą, ze beda miały to co maja plus tylko sliczne słodkie dziecko. A o porodzie, połogu, rozstępach, zmęczeniu (nie do odespania!!), zmianach w relacjach (i wyglądzie hehe) sie nie mowi. Moja przyjaciółka mi zarzuciła, ze chce ja zniechęcić do dziecka i ze mam jej mowic tylko pozytywy. Jak chce ale dostanie niezle po łbie jak w koncu zajdzie w ciąże..

Ja nie moge narzekać. Wczoraj dostałam całodzienne wolne, od rana kosmetyczka, zakupy, fryzjer, wieczorem spotkanie (i wino!!) z przyjaciółka, zostałam u niej na noc ... Maz został z dziećmi, z mm, ja sobie laktator podlaczylam i jeszcze siedzimy i spijamy kawke. Czuje sie fantastycznie, czuje sie jak kobieta, jak ja, odpoczęłam, wyspalam sie itd. I najlepsze jest to, ze to moj maz mnie wykopał z domu na sile bo wiedział, ze jest mi to potrzebne.
 
U mnie tez bunt cyckow i młodego bo ssać mu się nie chce dlatego najpierw daje mu najpierw jednego aż do totalnego flaka a później drugiego bo tak to by do południa mleka nie było :p
 
My dzisiaj wyladowalysmy w szpitalu. Nie bylo sensu tluc sie po pediatrach i pojechalismy na izbe to jej chociaż badania porobia. Tylek to juz wielka saczaca sie rana a kupki są prawie non stop. Caly dzien wietrzylam jej pupe i wycieralam kupki woda. Maz dyzurowal cala noc i robiło sie tylko gorzej. Normalnie rycze razem z nia z bezsilności. Jem juz tylko ryz i gotowane mieso i chleb ktory sama pieke zeby miec pewność ze nie ma w nim mleka. W sumie to mam nadzieje ze to rotawirus a nie jakas alergia bo z wirusem polezymy i bedzie ok a tak to sama nie wiem... dobrze se rośnie. Dzisiaj 4,77. Ważą 2 razy dziennie to zobaczymy.
 
reklama
Do góry