reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Hej dziewczynki! Ja wczoraj miałam swoja wizytę (czekałam na nią jak na błogosławieństwo) i jest super. Lekarz powiedział, że się wszystko fajnie unormowało. Widziałam dzidziolka jest boski - machał nóżkami i rączkami i serduszko biło, z USG termin porodu wyszedł na 28.04 a z om 24. 04 ale lekarz powiedział, że taka różnica jest nieznacząca, bo dzidziol ruszał się i ciężko go było dokładnie zmierzyć. Jestem przeszczęśliwa, bo bardzo się bałam tej wizyty. Muszę zrobić szereg badań krew, glukoze, mocz itp. i kolejna wizyta 14.10. Teraz tylko jeszcze muszę powiedzieć w pracy. Na szczęście choć nie mówię hop, trochę lepiej się czuję, może mdłości będą mijały. Mam nadzieję. Dzidzi ma ok. 2,27 cm.
 
reklama
Asia, super!

Doliores, Renatka no co za teściowie... Ja na swoją teściową nie powinnam narzekać, choć początkowo bardzo mnie denerwowała w temacie odżywiania, tzn. mąż od nastolatka jadł co chciał i nie było to zbyt zdrowe, głównie sery, parówki i kiełbasy, wszystko z ogromną ilością majonezu, nawet sałatki... O dziwo, zawsze był szczupły, ale jak zamieszkaliśmy razem i kazałam mu zrobić wyniki, to się okazało, że cholesterol za wysoki, a cukier na granicy. Po kilku miesiącach mieszkania ze mną i normalnego jedzenia (jakoś strasznie go nie katowałam, ale wprowadziłam pełnoziarnisty chleb, warzywa, limit na majonez :blink:), wyniki się unormowały, a teściowa zamiast się cieszyć, to jak jeździliśmy tam na obiad (musiałam zabierać ze sobą zawsze jakąś sałatkę/surówkę, bo nie robiła) i był np. rosół, to nalewała mu sam płyn, a jak wpadły warzywa, to wyławiała, a jak mąż powiedział kiedyś: "zostaw tą marchewkę, zjem ją", to zrobiła wielkie oczy i ze współczuciem w głosie: "synku, to Ty jesz warzywa? przecież nigdy nie jadłeś...", a mną aż trzęsło... a potem snuła opowieści, że właściwie, odkąd poszedł do szkoły średniej, to jadł co chciał... i tak go strasznie żałowała, jaki to on teraz jest biedny, bo zmieniłam jego nawyki żywieniowe, a mąż tak naprawdę lubi różne zdrowe rzeczy również i warzywa, tylko jak sam się karmił, to nie chciało mu się takich rzeczy robić...
Teraz trochę się to zmieniło, ale widzę, że teściowa z rezerwą podchodzi do mojej kuchni, zresztą bywa u nas sporadycznie, częściej to my u niej jesteśmy, a mieszkamy w tym samym mieście.

Neta biorę jeszcze luteinę, zaczęłam kilka dni temu nowe opakowanie, wiec mam jeszcze na niecały miesiąc.
 
Myla wysłałam Ci pw :-) ide na 17.30

dygotka dobrze wiedziec o tym prenalenie, że sa jakieś odmiany, nad morzem polecam Pogorzelice - cudowna mieścina na koncu świata, błekitne flagi - plaże, szerokie, cisza, spokój, lasy :-) byłam tam z rocznym maluchem, super,

marela omg!!!! a nie mogł ktoś inny??? poczta priorytetem do Ciebie? ;/

asia super, gratki! :-)
 
Jaga, zdrowia dla synka, nieźle się musiałaś przestraszyć :(
Mam koleżankę, która ma nerwicę lękową, leczy się u psychiatry, bierze leki i mówi, że jej pomaga. Ty się leczysz czy nie ? Bo to ważne, żeby być pod stałą opieką.

Doliores, no teściowa zawsze opryskliwe teksty ma dla mnie przygotowane, dodam, że ważyłam wtedy ok. 55 kg przy wzroście 165 cm, więc nie byłam gruba, zaczęłam poprzednią ciążę z 53,5 kg a przybrałam do porodu 15,5 kg. z czego 5 kg mi zostało do teraz.
Teraz się pilnuję i jestem dopiero 0,5 kg na +.
Startuję z 58,5 kg. Robicie jakąś tabelkę, która z nas ile waży, ile przytyje do końca (do uzupełnienia po porodzie), ile dzidziuś ważył, czy CC czy naturalnie, imię dziecka itd. ?

Mi też wycięli migdały, szkoda, że dopiero 2 lata temu, bo cały życie przez nie chorowałam, a mama wcześniej nie chciała się zgodzić na operację, więc sama zadecydowałam.
:)

Marela, no niestety w nocy najwięcej myśli w głowie się kłębi, ja ostatnio też słabo sypiam, albo budzę się ok. 3 i do 6 zasnąć nie mogę...
a o 7 wstaję jak Zombie.


Myla, czemu płakałas w nocy ? :(

Asiatipl, super, że tak dobrze wizyta minęła :) Zawsze można już odetchnąć z ulgą.... aż do kolejnego USG :)

Milia80, no porąbana ta teściowa, powinna się cieszyć, że jej syna zdrowo odżywiasz a nie współczuć !!!
 
Ja jutro mam prenatalne, a powiedzcie czy te dodatkowe badania PAPP-A lepiej tez robić czy nie? Naprawdę można już rozpoznać na prenatalnych płeć??? to byłoby super. Gratuluje Wam dziewczyny dobrych badań JA się wcześniej nie denerwowałam ale teraz trochę zaczynam:/
A w ogóle to dzień dobry wszystkim, u mnie dziś trochę słońca więc sie cieszę :)
 
Jak dzidzia się ładnie ułoży to można juz tak wcześnie zobaczyć ;) ale w tym okresie nie każdy lekarz chce powiedzieć płeć więc warto popytac
 
Myla no pewnie ;-)

Renatka ważne to nie popadać w przesadę z waga też, teściową olej! mi moja kiedys powiedziała, że mam BALERONY czyli boczki ... miał być żart. jakoś się nie zaśmiałam

Anemonne ja nic nie robię dodatkowego chyba , że lekarz zaleci ale jestem przed 30stką wiec jeśli nic złego usg nie wyjdzie to wątpie
 
reklama
Dzień dobry :) czy tam wasze wpisy i wychodzę z założenia ze ja o ciąży nie wiem nic. Jedyne co mi powiedzieli to kwas foliowy zdrowo się odżywiać odpoczywać ile się da.... A wyniki waszych badań to czarna magia...
 
Do góry