reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Milia no ty masz jeszcze ćwiczenia więc też obowiązek a 40-60 min to długo a potem. jeszcze odbeknąć i już conajmniej godzina nie twoja.
Mi m ją bierze do odbeknięcia wieczorem jak wróci z pracy, teraz ma na popoludniu i dziś pierwszy raz małą sama kąpałam
 
reklama
A chyba ze tak z tymi pieluchami ;)

Ooo dzis tylko 2h placzu!!! Wooow!!! Ide spac :)

Moj syn byl bardzo duzo noszony jak byl malutki i wcale pozniej nie chcial i nie wymuszal bycia na rekach. Ja mam wrecz wyrzuty ze corcie malo nosze,czesto karmie na poduszce nie na rekach ale moj kregoslup jest w rozsypce do tego nie mam juz tyle czasu przy dwojce i studiach :(
 
Zgadzam się z Aylin. Moja starsza też dużo noszona była i jak zaczęła chodzić to przestała chcieć być na rączkach. Tak samo długo z nami spała a jak ja przenieśliśmy do jej pokoiku to szybko się przyzwyczaiła do spania w swoim łóżku. Teraz małemu też nie szczedze raczek i czułości chociaż chciałabym nauczyć samodzielnego zasypiania ale zobaczymy jak wyjdzie. Najwyżej ten rok czy półtora się przemecze :)

Tabasia może to jednak kolki :/
 
Aylin, Mila zgadzam się
ale jeśli dziecko wytulone, nakarmione pod korek, przewinięte i ja je odkładam a ono odrazu drze się jak poparzone a jak biorę je to cisza to nie jest to w porządku. ja wszystko rozumiem, ale u mnie to juz było z 20 godzin na rękach łącznie ze spaniem po karmieniu w nocy i nawet wyrzucenie brudnej pieluchy gdzie go kładłam z przewijaka na łożeczko to dla niego powód do płaczu a jest jeszcze starsze dziecko
sprzątanie, obiad do ugotowania i glupie siku do zrobienia :eek:
także owszem tulić trzeba ale mój się zrobił terrorysta
więc czasem w tym łózeczku musi [poryczeć chwile
i tak to wygląda
histeria na maxa 2 minuty rozgląda się i spokój :eek::eek:

może i jestem w waszych oczach wyrodna matką ale przerabiałam to ze starszym a ten jest dużo większym darciuchem i "cycusiem" :p

trudno.
zimny chów :-D


ja 3 dzień sama.. jest już lepiej
mama przychodzi mi po pracy i kąpie starszego, usypia go, bo akurat wtedy mi się zbiega karmienie małego i jest sajgon bo starszy ma antybiotyki jeszcze i trzeba wszystko co do godziny zgrać ..

pogoda piękna.. a ja w domu..od stycznia..
wyszłam może z 8 razy teraz po porodzie... serio mam dosyć..
może mąż dziś wróci albo jutro-to zależhy do jego krytycznego stanu :rofl2: i wyjde na spacer...

w czw. mam dermatologa i gina..

strasznie mi sie cera spaprała..chyba hormony..normalnie syfy powyłaziły :confused2::confused2:
 
hello:)
nocka calkiem udana nawet malzowi dziecia nie musialam oddawac :)
obudzila sie o 7.30 na karmienie :)
zaraz jedziemy z moja mama na wycieczke :) do innego miasta na cmentarz do moich dziadkow bo dawno nie bylismy
pogoda ma byc ladna :)

wczoraj obserwowalam na spacezrze jak dzieciaczki w wozkach sa poubierane ;) to ja chyba zimny wychow stosuje :)
bylo 16 stopni ale pelne slonce bezchmurne niebo wiec naprawde cieplo :) malutka na bodziaka z dlugim miala polarowa bluze z kapturem i takim dosyc cienkim kocykiem a inne dzieciaczki opatulone w grube koce, czapy i kombinezony + przykrywka na gondole :szok:
 
babydust ja to sama nie wiem jak ubierac czasem, serio
zazwyczaj mały ma body + pajac welurowy i bluze albo spodenki i bluze i kocyk polarkowy albo cieńszy, pokrywe na wózek biorę ale nie zakładam bo u nas wieje dosyć mocno...

szczerze to boję się go rozebrać do samego bodziaka bo mam wrażenie, że go owieje :eek:nie wiem skąd to myślenie, bo starszy z gołymi nogami łaził i w samym bodziaku ale to był lipiec a nie kwiecien/maj
 
Doli, może spróbuj chusty? Skoro mały chce być przyklejony tak długo, to będziesz mieć chociaż ręce wolne żeby zrobić cokolwiek...

Ja nie narzekam, bo moja śpi w swoim łóżeczku w nocy, dziś była pierwsza noc, kiedy została z nami w łóżku. Strasznie niespokojna była wieczorem i nie miałam serca jej wyrzucić... Za to odwdzieczyla mi się spaniem od 22-4:45, czułam się jak młoda bogini po pobudce :p. Zjadła i poszła spać dalej :-D.

Jedziemy właśnie do moich rodziców, posiedzieć cały dzień w ogrodzie w slonku :-).
 
szaj ale terrorysta śpi właśnie w łożeczku :-) postękał troche postękał i śpi
już ma coraz mniej tych terrorów , wczoraj była masakra bo ryczal jak poparzony, ale minęło
myślę, że będzie coraz lepiej
a co do chusty to jakoś mnie nie przekonuje to
poza tym z moim kręgosłupem to powodzenia sobie życze hehe :-D jak ja za długo stoję ( czyt 10 min ;D ) to lędźwie mi wysiadają i musze skłony robić, żeby z bólu nie zejść :p
 
reklama
Doli, fajnie, że mama pomaga, jednak wnuczek ważniejszy niż piesek i seriale :-) też mam niestety syfy... powyłaziły na chwilę przed okresem i dopiero znikają, więc to na pewno hormony.

Milia no ty masz jeszcze ćwiczenia więc też obowiązek a 40-60 min to długo a potem. jeszcze odbeknąć i już conajmniej godzina nie twoja.
Mi m ją bierze do odbeknięcia wieczorem jak wróci z pracy, teraz ma na popoludniu i dziś pierwszy raz małą sama kąpałam

Kuklaki, Małgosia ma problem ze ssaniem i dlatego tak długo jej schodzi. I szczerze... to ja nie odbekuję... Jeszcze w szpitalu jedna położna mi powiedziała, że jeśli trzymam Małgosię pod kątem 45 st. i do tego lekko obróconą w moją stronę, a butelkę też pod kątem 45 st., to wystarczy potrzymać ją tak jeszcze trochę i nie trzeba odbekiwać. Sprawdza mi się to, bo nie ulewa po każdym jedzeniu, a jak już ulewa to niedużo. Jak przestanie się sprawdzać, to będę odbekiwać.
 
Do góry