reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Ja też nie wiele spałam, karmie i przysypiam przy tym, albo jak dziecko do odbekniecia mam to też, porażka, ma tak któraś.
Anulka oby Zuzce przeszedł ten katarek.
Marela fajnie że na wycieczce byliście.
 
reklama
My tez nie śpimy od 4. Jeszcze o 2 karmiłam takze ogolnie tez prawie nie spałam.. Starsza juz tez sie obudzila, mam nadzieje, ze zaśnie jeszcze bo nie wyrobie :baffled: Musimy koniecznie szukać większego mieszkania. Nie da rady tak na kupie wszyscy razem. Tzn i tak na zmiane z malutka śpimy w salonie ale i tak musimy 3 pokoje wziac...

Dobra juz po spaniu! Maz kawę juz robi :-p
 
Ostatnia edycja:
U nas nocka spoko :) teraz sie karmimy i zaraz znowu w kime :)
M z mlodym na dole urzeduje. A nie pospal bo walke ogladal,przyszedl do lozka o 6 a 6:15 dzieci sie obudzily. Coz za zycie :)) ja tam ide spac dalej :D
Syn stan podgoraczkowy ale lepiej sie czuje. Mam nadzieje ze malej niczym nie zarazi...
 
Anulka zdrowka dla Małej

Ja dzis pobudki o 2. I 7. W nocy godz tylko na czuwaniu bo spać nie chciala

Dziś już zapowiedziałam ze dziś tatuś dziecko usypia ;)
 
Mój też dziś walkę oglądał więc jak karmiłam małego o 5 to odrazu mu go wręczyłam do odbekniecia i uśpienia :) ja to wieczorem nie mogę się z niczym wyrobić i dopiero koło północy kładę się spać. Całe szczęście że starsza śpi do 8 bo jak by mi się o 6 zrywala to bym nie wyrobiła :/
 
Pat, Myla współczuję że jesteście same.... :/ mój też pracuje i nie ma go od 8-18... A potem i tak zajmuje się starszym - karmienie, kąpanie,
Ja robię resztę .. Dobrze że mi małego w nocy przewija i podaje

Pat co z tą ręką??? Idź do lekarza!!

Babydust maz wysprzatal mieszkanie także spoko, ale uwierz spacer bardziej mnie zmęczył od porządków bo ciągle pytania czterolatka...

Co do cycków to walczę z tym... Same sutki mam innego koloru :/ wtf normalnie :/

Tabasia zdrówka dla Alexa!!!!

Anulka u Ciebie to w ogóle masakra, bo teście pod ręką.. :/

Olusia, Anulka śpią wasi po pracy? No masakra...

Ja się wyspałam!!! Wstałam po 8 a tu śniadanko naszykowane, starszy już ubrany itp...
 
My dopiero wrócilismy do domku. 5h byliśmy na dworze :)

Mi jest ostatnio zajebiscie ciężko...chce mi się wyc i wyje...gdyby nie to że ciągle jesteśmy u rodziców to bym płakała całymi dniami...M wychodzi z domu 8-9 wraca 20-21 i tyle....powiedziałam mu dzisiaj że czuje się jak samotna matka...jak wraca to owszem stara się pomagać chodzi z małym ale mi jest mega źle bez niego...i od 2 dni z nim nie rozmawiam a on oczywiście ciągle podchodzi jak mnie widzi buzi coś ale ja nie mam ochoty udawać że jest super...dzisiaj wrócił z testów o 15 więc poszlismy z mama i małym nad wodę do nich i ch*j mały się obsral, zarzygal i musialam sobie radzić sama i ja już w domu a jego oczywiście nie ma...może przesadzam ale mam mega dola a jak wrocimy e końcu do domu i jego znowu nie będzie a ja juz będę z małym całkiem sama to czuje że będę wyc razem z nim....

Pat no ja to cie rozumiem idealnie. Nie mam czasu nawet pisać na forum. Arwk wychodzi ok 7 i wraca miedzy 20-22. Jak uda mi się odłożyć mała to nie wiem sama co mam robić. Czy obiad wstawić czy pranie zrobić czy cos zjeść czy iść się wysrac :/ a może się polozyc i odesłać trochę ( zawsze wybieramy niestety co innego) ja mam dosc,mam doły straszne i w dupiw z tym ze jestem sama ale nie mam życia poza mala! Wiecznie z Nia na rekach i przy cycu. Masakra :(

Dziewczyny ja też was rozumiem. Ja też ciągle sama, ale już co raz lepiej sie czuję to zaczne chodzić na spacery i pewno mame będę nawiedzać to będę miała trochę wytchnienia.
Bo teraz to też padam. Na szczęście nocki fajnie się unormowały - ale dziś mała od 5 do 9 z pół godzinna przerwą była aktywna. Moj P. wstał o 8 na śniadanie i teraz dalej śpi, a mi udało się ją uśpić i odpoczywam.
No nie powiem bo trochę P pomaga przy starszej, i w domu trochę też jak jest w domu, ale to i tak mało.
Ja też jak małą uśpie to nie wiem za co się zabrać. Najczęściej na pierwszym miejscu jeść, żebym miała siły, potem ogarnianie wszystkiego, a ja kąpie się i ubieram (albo i nie) ok 15.
na szczęście P nie wymaga gotowania ode mnie(jeszcze) to przynajmniej nie stoje przy garach tylko zamawiam jedzenie, bo tak to obiad na kolacje bym jadła.

ale za to moge powiedziec ze cycki w ciazy :) znaczy wielkosc i jedrnosc :) moglyby byc takie zawsze :)
A ja właśnie dzięki ciąży pozbywam się kompleksu z powodu małych piersi. Już po pierwszej ciąży tak miałam, a teraz to wogóle. Przed ciążami wydawało mi się, że mam małe piersi (takie typowe "B" ), marzyły mi się większe i pełniejsze, jak w ciąży zrobiły sie duże D, a może i większe to mi przeszło, we wszystkich moich bluzkach z dekoltem widać było ponad połowe cycka, nie wypadało matce tak chodzić, najpierw rzucały się cyce w oczy potem ja, i problemy z biustonoszem, ach cieszyłam się jak wszystko wróciło do normy, i doszłam do wniosku, że duże piersi nie dla mnie, a teraz mam wrażenie, że są jeszcze większe, niż za pierwszym razem :-( :-)

Ja też nie wiele spałam, karmie i przysypiam przy tym, albo jak dziecko do odbekniecia mam to też, porażka, ma tak któraś.
Ja tak mam, nie jestem nad tym w stanie zapanować.:-)
 
Ostatnia edycja:
Dzisiaj w miare pospalam bo o 6 wzięłam małego do łóżka i w końcu zalapalismy karmienie na leżąco więc do 8:30 spalismy sobie z krótkimi przerwami jak mały chciał pociumkac :)

Doli juz kiedyś byłam u kilku lekarzy i nic mi z ręką nie pomogli...tylko wtedy miałam to w mniejszym stopniu a teraz to masakra...najgorzej jak ból złapie jak małego trzymam to muszę walczyć żeby odruchowo ręką nie szarpnac bo bym go upuscila -_-
 
U nas kryzys kp :-(. Mała jakby zapomniała jak się przyssac prawidłowo i jak tylko się jej ze dwa razy nie uda to już kaplica, bo robi się cała czerwona i ryczy z głodu i frustracji... Na razie odciagam mleko do butelki i jej podaję trochę żeby zaspokoić pierwszy głod i później na spokojnie próbuję ją przystawic z różnymi skutkami
..Boję się, że niedługo skończy się czar kp :-(
 
reklama
My mieliśmy jechać do zoo do Zamościa ale pojawił się problem skąd wziąć gorąca wodę 100 km od domu :) i kupiłam teraz na allegro podgrzewacz do butelek do auta i do domu z funkcją sterylizacji to może na tyg pojedziemy :)
 
Do góry