reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Aylin ale super gratuluje :)
niech malutka dobrze rosnie :)

Myla wspolczuje ale jak juz uslyszalam ze crp jej rosnie to od razu sobie pomyslalam ze pewnie antybiotyk zaraz dostaniecie
tydzien to dlugo ale zarazem szybko minie :/ my bedziemy z Toba :)
a wiadomo skad infekcja ?

Doli wspolczuje sasiadki :( ja sie cieszylam mega ze na nasze sale nie moga wchodzic postronne osoby , wizyty tylko i wylacznie w pokoju odwiedzin a ze duzo ludzi tam zawsze jest i dziec najczesciej sie szybko kreci to po 10 min trzeba wrocic do pokoju :)
ja tez mialam sasiadke masakre - ale na szczescie nie uciazliwa dla mnie ale nie umiejaca sie swoim maluszkiem zajac :/ a maluszek okruszek urodzony 2700 gr . az szkoda bylo patrzec jak dziecko plakalo a ona na niego krzyczala ze cyrkuje, albo ze nie chce mu sie odbic a jej sie nie chce jego nosic , jak nie odbila to mu sie mega ulewalo (bo opity wodami plodowymi) a ona takiego golaska placzacego zostawiala bo telefon dzwonil a pediatra kazala pilnowac zeby sie nie wychladzal bo ma problem z termoregulacja. Nie mogla karmic piersia bo sutki byly duzo za duze i maluszkowi do dziobka ale odciagac nie chciala (ok to tez rozumiem i akceptuje) ale nie chciala wziasc lekow hamujacych laktacje bo nie - juz sobie wyobrazam ja podczas nawalu :( jak poszla spac to tak spala mocno chrapiac niemilosiernie ze nie slyszala jak maluszek placze i musialysmy ja budzic zeby sie nim zajela , raz maly sie mega zadlawil bo mu sie ulewalo a ona spala w najlepsze, lekarka kazala jej karmic go nawet czesciej niz co 3 godziny bo jest malutki i duzo spadl z waga a ona po 4,5 godz nas sie pytala co ma z malym zrobic bo ciagle jej spi :/ jak wychodzilam to pediatra zdecydowala zabrac go na sale obserwacji zeby byl pod opieka poloznych i zeby polozne mogly obserwowac matke jak malym sie zajmuje :/ malemu tez crp wzroslo wiec mysle ze moze i nawet do dzisiaj sa w szpitalu :/
 
reklama
Kuklaki, udanych świąt :-)

Myla, jak ja Cię rozumiem... pobyt w szpitalu potrafi siąść na psychę, ale musisz być silna dla Marcysi, a skąd infekcja? miałaś dodatni GBS?

Sataga, kciuki, zeby żółtaczka szybko minęła i żebyście zostali wypisani &&&

Pat, to naturalne, że jak tatuś będzie miał wolne, to on będzie siedział z Wojtusiem, a nie ktoś z rodziny, nikt nie powinien się oburzać, ale dobrze tez, ze oferują Ci pomoc, może kiedyś będziesz chciała skorzystac - nie dlatego, że nie będziesz sobie dawała rady, tylko żeby odpocząć.
A na "dobre rady" też uczulona jestem i warczę na wszystkich, a oni się oburzają, ze przecież nikt nie ma złych zamiarów, tylko że to wszystko brzmi dla mnie, że ja coś "muszę" albo że źle robię, albo że się nie znam... więc się wkurzam...

Lei, kciuki za jutro &&& położne pewnie sie zdziwią, jak pojawisz sie z babką :-D

Doli, to nie przypadkiem z Nowego Sącza ci obok? :-D ta moja sąsiadka z sali też taka poje...na była, ciagle goście i głupie gadki, do 21 wieczorem, na telefonie w nocy nawet wisiała i wszystko wyolbrzymiała, jak to ją boli i że godzine czasu szła do łazienki... a w następnej rozmowie już powiedziała, ze 2 godziny szła do łazienki... I oglądała "Kiepskich", a potem jakieś skoki do wody, dla mnie masakra... a z tym wkładaniem rzeczy do łóżeczka i taką nieostrożnością to przegięcie... Fajnie, że jutro wyjdziecie :-)

Aylin, gratulacje!!! :-)
 
Myla trudno musisz się pomęczyć w szpitalu ale to dla dobra Marcelinki

Doli ale wiesie

Babydust co to za kobieta, to jest wyrodna matka
 
wiecie co ja mysle ze ona nie jest wyrodna tylko kompletnie nieogarnieta , zagubiona polozne za bardzo jej nie pomagaly bo zbyt grzeczna nie byla
widac bylo ze maluszka kocha ale zaskoczylo ja to ze mlody taki malutki, i ze potrzebuje duzo wiecej od niej niz myslala
do najmlodszych nie nalezala ale do dojrzalosci jej daleko
mam tylko nadzieje ze przez ten tydzien nauczyla sie pielegnacji maluszka i tego ze jego potrzeby jednak sa najwazniejsze
troche jej staralam sie tlumaczyc jak jeszcze bylam w szpitalu i widac bylo ze to sa dla niej nowe rzeczy ale ze slucha i ciekawi ja to
 
reklama
Aylin, wielkie gratulacje!!!! To jednak na podwieczorek się wyrobiłaś:) Niesamowita jesteś :)



Pat, troche jakbyś o mojej siostrze pisała! Przez jakiś czas jeździłam z nią, jej mężem i synkiem na wakacje a ponieważ mieszkaliśmy w jednym wielorodzinnym domu to często spędzaliśmy razem czas. No, ale jak wyszłam za mąż to się wyprowadziłam, rok po ślubie urodziła sie Ola i czasu mieliśmy coraz mniej na wspólne spędzanie czasu. Na wakacje czy sylwestra mieliśmy inne plany. Jakaż to była obraza stanu! Ze mnie mąż oszukuje, ze mnie buntuje itp, itd... Masakra....



Tyle dobrego, że nie dostaję fury rad na temat wychowania :) ani od siostry ani od mamy:) no chyba, ze pytam:)



Trochę gorzej z teściową:( która ma w każdym temacie cos do powiedzenia. Jedna z rad, którymi. Zasłynęła: Moja Ola uwielbiała w ubiegłe lato jeść pomidory a teściowa widząc to mówi do mnie: Ty pomidorów jej nie dawaj tylko ketchup! Jest zdrowszy!Są takie specjalne dla dzieci!
No myślałam, ze ze śmiechu umrę!
 
Ostatnia edycja:
Do góry