Marela ja juz M mowilam ze po porodzie będę beczec razem z małym.
Asia to może chcesz się do mnie wprowadzić skoro tez sama będziesz ?
Nie ma sprawy, pewno byłoby wesoło, jakbyśmy w czwórkę ryczały (my + nasze dzieci) ;-)
Wiecie co, bo problem polega na tym, że mężczyźni nie bardzo rozumieją, albo nie bardzo są w stanie wyobrazić, co oznacza 9 m-cy ciąży, że samą troską i obawą, żeby dzidzi nie zaszkodzić, odpowiedzialnością żeby w odpowiednim momencie zareagować jakby się coś działo, żeby właściwie odczytywać symptomy naszego ciała itp, człowiek może być wykończony, już nie mówie o hormonach i dolegliwościach fizycznych. A po porodzie im, tez wydaje się że co to jest skoro taki mały babik ciągle śpi i cycka ssie, a to przecież sama przyjemność dla kobiety, zapominają o bólu krocza, czy brzucha po cc, obkurczaniu macicy i innych dolegliwościach, pomijając fakt, że przed porodem mało która dobrze śpi, potem siłą rzeczy trzeba wstawać do dzidzi co mimo wszystko nie jest naturalne dla naszego organizmu, i nawet jeśli jest to tylko przystawienie do cycka to jest, zresztą ja od kąd urodziłam pierwszą córkę nie spie prawdziwie głębokim snem, bo zawsze nasłu****e czy ona nie krztusi sie, nie dusi, nie płacze, ona budzi mnie szeptem, czego mój P. nie ma, mimo że nie może zasnąć jak sąsiedzi głośniej muzykę puszczają(mnie ona nie rusza), ale jak córa woła w nocy on nie słyszy, nawet jak jego woła, a ja moment się budze.Ale tego facet nie zrozumie, bo jest niestety tylko facetem
;-)