reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Hej. Byłam u maej i slicznie leży be rurek i się rozglada ,zrobili mi nadzieje ze moze przyjdzie niebawem a tu przyszła pani dr i mówi ze mala badania miała i czekają na wyniki,wtedy zapadnie decyzja czy będą jej robić rentgen płuc i ogółem ze spodziewają się infekcji ze wzgledu na przebieg ciąży wiec jak się potwierdzi to wprowadza antybiotyk
 
My czekamy na obchod. Mloda wisiala przez pol nocy na cyckuvwiec pewnie bwdzie ok. Ze mnie się leje :D swoja drogą jestem w szpitalu ktory chyba nie jest tak bardzo nastawiony na wylaczne karmienie piersią. Polozne jakby takie zdziwione ze mloda jie dokarmiana z butelki... szok.
Mam za sobą najstraszniejsza wizyte w wc po porodzie i na szczescie nie byla az taka straszna :)
Czekam az się moj ssak obudzi bo zjadla tylko z jednego a drugi nadal pełny.
Trzymajcie się dziewczyny bo jak widać po mnie hormony szaleją :D
 
Hej. Byłam u maej i slicznie leży be rurek i się rozglada ,zrobili mi nadzieje ze moze przyjdzie niebawem a tu przyszła pani dr i mówi ze mala badania miała i czekają na wyniki,wtedy zapadnie decyzja czy będą jej robić rentgen płuc i ogółem ze spodziewają się infekcji ze wzgledu na przebieg ciąży wiec jak się potwierdzi to wprowadza antybiotyk

Myla super ze malutka juz poodlaczana:) to bardzo dobry znak:)
 
Myla o kurde!!!! Skąd takie coś?? Rentgen??

Trzymajcie się dziewczyny!!!!

Sataga napewno będzie dobrze :) u mnie kp na 1 miejscu, ale jak trzeba mm to trzeba
 
Aylin ja będę ostatnim muszkieterem :D tylko nie miałam weny na pisanie. Łapią mnie takie doły ostatnio :o i na M się wyzywam ale mnie wkurza bo że tak powiem jego ojciec pożyczył nam kasę i ja głupia myslalam ze bezinteresownie...miałam nadzieję że się domysla że ja zaraz rodze ale u niego nic nie ma bezinteresownie i pewnie do porodu i po porodzie będę siedziała sama w domu ciągle bo M musi się "odwdzięczyć"...a mnie siedzenie w domu dobija kompletnie i tylko siedze i rycze..gdybym od razu wiedziała o wspanialomyslej "bezinteresownosci" M ojca to bym się w życiu nie zgodziła na pożyczkę...to teraz mam :(

Myla mam nadzieję że badania wyjdą ok i malutka będzie z Toba !:*

Doli dajesz radę widzę !:D dzielna dziewczynka !:D ;*
 
Ostatnia edycja:
Pat, współczuję, masz się z tymi tesciami:(

Doli, super, cieszę się, że Hubercik już z Tobą i że wszystko ok:) obkurczanie będzie teraz bolało, ale będzie coraz lepiej, dasz radę!

Myla, dobrze, że malutka już sama oddycha, dobrze, że sprawdzają, czy nie ma infekcji, czekajmy na wyniki, bądź cierpliwa kochana
 
reklama
Aylin ja będę ostatnim muszkieterem :D tylko nie miałam weny na pisanie. Łapią mnie takie doły ostatnio :o i na M się wyzywam ale mnie wkurza bo że tak powiem jego ojciec pożyczył nam kasę i ja głupia myslalam ze bezinteresownie...miałam nadzieję że się domysla że ja zaraz rodze ale u niego nic nie ma bezinteresownie i pewnie do porodu i po porodzie będę siedziała sama w domu ciągle bo M musi się "odwdzięczyć"...a mnie siedzenie w domu dobija kompletnie i tylko siedze i rycze..gdybym od razu wiedziała o wspanialomyslej "bezinteresownosci" M ojca to bym się w życiu nie zgodziła na pożyczkę...to teraz mam :(

Myla mam nadzieję że badania wyjdą ok i malutka będzie z Toba !:*

Doli dajesz radę widzę !:D dzielna dziewczynka !:D ;*

Pat nie łam się. Nie będziesz ostatnia, ostatnia będę ja, mam tylko nadzieje, że majówką nie zostanę.:p ;-)
Co do wkurzania się, ja też tak mam, a właśnie nie wiem dlaczego mój P. działa na mnie jak płachta na byka. Ale ogólnie rozdrażniona, zmęczona ciążą i ogólnie w humorze depresyjnym, a ta mieszkanka mojego brzucha wogóle mnie nie chce słuchać i ani prośby, ani groźby, nie pomagają - wychodzić nie chce;-) :p

Co do teścia, kurcze no nie ciekawa sytuacja, ale może Twój będzie miał tyle swojej woli, żeby być przy Tobie w pierwszej kolejności, a potem odwdzięczać się, wkońcu to wyjątkowa sytuacja, poród i pierwsze dni dziecka w domu, są tylko raz w życiu, naszego dzidzi no i naszego.

Ja to mam teraz z moim P. Niby stara się wracać jak najwcześniej, ale ciągle gdzieś w trasie, że zanim dojedzie to conajmniej 1-2 godz. i ciągle się denerwuje, że gdyby coś się zaczęło to na niego liczyć nie mogę tylko sama musze kombinować co robić - oczywiście, że dam rady, ale to dodatkowy stres:-[ :-\
 
Do góry