reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Lei takie podejscie mi sie podoba :) u nas tez zawsze cos sie dzieje.

Pat tak te klucia szczegolnie w ostatnim tygodniu mi sie nasilily. Moze u Ciebie to tez juz tuz tuz?? :)
 
reklama
no duzo juz maluszkow ale co tu patrzec jak za 3 dni juz kwiecien :)
o matko i moge rodzic :baffled:

Milia moze wam kazali tak dlugo wstrzymac sie z wychodzeniem w zwiazku z tym ze mala jest wczesniaczkiem
zaraz po swietach ma byc super cieplutko wiec mysle ze bedziesz spokojnie mogla wyjsc a teraz i tak pogoda slaba wiec idealna na werandowanie :)

mnie w tych wszystkich artykulach najbardziej wkurza to ze jest taka presja ze MATKA MUSI SOBIE PORADZIC a wlasnie nie musi , ma prawo prosic o pomoc do tego to ojciec dziecka musi jej pomagac . Przez to ze taka presja jest na MUSI to wlasnie te depresje sie pojawiaja bo frustracja jest ogromna ze sie nie udaje wszystko tak pieknie ogarnac jak wczesniej
sama sie tez lapie na tym ze co JA NIE DAM RADY oczywiscie ze dam rade a potem sie wsciekam ze musialam sama cos zrobic bez sensu i w imie czego ?? matki polki ??
do tego mysle ze te ktore tak tylko strasza tym macierzynstwem wlasnie nie maja wsparcia w najblizszych i stad te strachy
owszem zmeczenie jest wiec na impreze jak sie idzie to o godz 24 o niczym innym sie nie mysli jak o lozku ale to nie znaczy ze trzeba tego unikac :) po prostu trzeba sie do tego troche lepiej przygotowywac i juz
ja nie idealizuje macierzynstwa bo jest duzo momentow kiedy ma sie dosc i najchetniej by sie wydarlo na dziecko z wscieklosci/ bezsilnosci / frustracji / niemocy ale wiecej te dzieciaczki daja radosci :) i osobiscie moge powiedziec ze mnie dzieci w niczym nie ograniczaly :) tak gdzie moglam to je bralam ze soba a gdzie nie moglam zostawialam tatusiowi :) :) :)

Babydust, całkowicie się z Toba zgadzam.

Myla, możesz dopisać u Małgosi 51 cm :)
 
Chodzi mi o poród, bo pisalysmy o tym ze podczas porodu może bolec byle nie było kłucia :p
U mnie niby tuz tuz a jednak daleko cos czuje...
 
Ja też muszę powiedzieć, że miałam dużo szczęścia jeśli chodzi o córe. Spała ładnie zawsze, 2 pobudki na jedzenie, ale nie raz obie zasypiałyśmy przy tym, dbałam tylko, żeby na boczku leżała w razie czego. Też od małego wszedzie ze mną chodziła, jak jakieś wyjścia z koleżankami miałam, brałam ją ze sobą, dziecko w chustę, torba z pieluchami, chusteczkami, i ubrankiem na zmianę, i dało radę, po pół roku musiałam iść do pracy co było dla mnie bardzo przykre, ale za to weekendy z dzieckiem były samą przyjemnością, a z pracy leciałam jak na skrzydłach, żeby zobaczyć swoje maleństwo. Oczywiście były chwile zwątpienia, frustracji, zwłaszcza jak pisałam pracę licencjacką powinnam sie bronić w lipcu, ale Roksi rodziła sie w czerwcu, więc nie w głowie mi było pisanie pracy, potem oczywiście żałowałam, bo zamiast poświecać się dziecku ja pisałam prace (od października ) w styczniu obronę miałam, i wkurzało mnie, ze kiedy próbowałam się skupić dzidzia zaczynała płakać, ale to była przerwa na odpoczynek ;-) ale tak jak pisałam wcześniej miałam dużo szczęścia bo mała nie miała kolek, problemów skórnych i innych dolegliwości, ktore niestety mogą spowodować, że dziecko jest nie spokojne, płaczliwe.:-( Teraz śmieję się, że pewno nie będę miała drugi raz tyle szczęścia i druga da nam popalić, ale z drugiej strony jesteśmy już nieco mądrzejsi. Nie nastawiam się, że będzie lekko, ale z drugiej strony, przecież są ludzie którzy mają po 5 dzieci i więcej i dają rade:p
 
Aaa o porod :))
Przed znieczuleniem skurcze mialam bardzo bolesne ale to bylo napinanie i sciskanie nie klucie. A po zzo zero bolu wiec tylko widzialam skurcze na ktg. Przy pelnym rozwarciu czulam tylko masakryczne parcie na "2" i to bylo okropne uczucie. Nie wiedzialam tez ze jak sie ma juz 10cm to mozna czekac z parciem. O 14-tej mnie zbadala i mowi ze jest 10 ale bedziemy przec od 15-tej. Ale ze to tetno spadalo to wszystko potoczylo sie blyskawicznie.
 
W Warszawie większość takich bo fabryki. Dlatego jade do międzylesia i licze ze będzie ok :D
ja obstawiam Piaseczno :)
też mam nadzieję, że będzie OK :)

dziewczyny, nie wiem kiedy Was doczytam... zrobiłam sobie 2 dni przerwy od kompa i teraz nadrobić się nie da. :/ może dziś w nocy...
głównie czytałam o smokach, jadach i bananach... nawet jeszcze nie wiem co u Olusi...
no nic, będę później czytać, teraz u rodziców jestem.
 
reklama
Babydust a Ty co? Rodzisz nie rodzisz? :p
Faktycznie jak sie nie wie co czlowieka czeka to pozniej sie okazuje ze nie bylo tak najgorzej jak sobie to wyobrazalam :)

nie nie rodze mam focha i nie bede :)
ale tak serio to odwlekam ten moment jak tylko moge bo wlasnie wiem co mnie czeka i jakos sie do tego nie pale :( ale z drugiej strony wiem ze im dluzej mloda w brzuchu tym wieksza a wiadomo tym trudniej bedzie mi ja urodzic :( :( takze i ta opcja jest nie dobra :(
ale skoro juz tyle wytrzymalam to poczekam do 1 kwietnia i wtedy zaczynam sutki maltretowac :( 2 kwietnia mam wizyte u ginki wiec tez sie czegod dowiem
ja im dluzej jestem w ciazy tym wiecej kasy dostane z pracy wiec parcia nie mam zeby rodzic juz :) a im wiecej kasy tym dluzej bede mogla z dzieckiem pozostac po porodzie w domu wiec plusy i minusy ://
mala sama sie chyba musi zdecydowaac :)

Nie wiedzialam tez ze jak sie ma juz 10cm to mozna czekac z parciem. O 14-tej mnie zbadala i mowi ze jest 10 ale bedziemy przec od 15-tej. .
oj mozna czekac ale do przyjemnych nie nalezy bez zzo :( mi kazali sie polozyc na boczku i nie przec bo mlody nie byl w kanale rodnym jeszcze masakra :( a do tego tez slyszalam / czytalam ze im powolniejsze/delikatniejsze jest parcie tym mniej obrazen u rodzacej i to ze polozne tak mocno kaza przed podczas drugiej fazy wcale nie jest takie dobre dla mamy ani dla dziecka . a u ciebie czemu chcieli najpierw godzine czekac na ostatnia faze porodu ? bo o takich praktykach nie slyszalam :)
 
Do góry