reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowki 2015

Asiulka no wiem..martwisz się i nie dziwię ci sie wcale. Teraz chyba najtrudniejszy czas przed Tobą. A keidy masz kolejne usg???
Ja będę się martwić całą ciażę i nawet jak bedę czucruch to bedę panikować..wiem to..a potem cesarka i apogeum czy dziecko wyjmą żywe. Przede mną pół roku niezłego stresu no ale trzeba to jakoś wytryzmać przecież i isć dalej..żeby nie zwariować..ja sobie też wkręcam że coś tfu nie tak, bo macicy mojej nadal nie mogę wyczuć a uwas jużgórki itd...no i co ja mam myśleć teraz a usg dopiero 23...ehhh jak cały rok.

NAtasza no to może cossiedoweisz.ja teraz obczytuję jeszcze inną dietę bo z tego co widzę to pasuje już mi dać insu ale ja robię po prostu dużo błędów.Za duzo węgli za mało tłuszczu.

ja na razie daje rade utrzymac cukry w ryzach, rzadko zdaza mi sie malenkie przekroczenie jak za duzo chleba czy makaronu zjem ale pory posilku juz obcykalam choc na razie musze 7 razy dziennie zeby nudnosci mnie nie dopadaly :/ no ale tez ketony mi sie pojawily w moczu jak nie dojadalam odpowiedniej ilosci WW ale szklanka mleka przed snem poradzila na to calkiem niezle
jakie macie normy ja 90 rano i 120 po 1h
 
reklama
Hejka ;) wczoraj podczytywalam ale padlam o 20:30 i spalam z mala przerwa do rana :))

Lece nadrabiac :)

Wlasnie dostalam list do szpitala na 7.10 na 9:30 rano :) :) hurra!!
 
Joanna moja sasiadka zrobila teraz prawko na autobusy. Zaczela niedawno i jest bardzo zadowolona :)

Kuklaki moj brzucho rano jeszcze jest znosny ale po poludniu 5 miesiac. Szok.

Natasza i Ty tez cukrzyca? Kurcze dziewczyny strasznie Wam wspolczuje. Sporo Was jest...

Kerna, Asiulka wspolczuje Wam tego stresu... to musi byc cholerne uczucie i jedynie kobieta ktora przeszla przez taka tragedie moze to zrozumiec... tym razem trzeba wierzyc ze wszystko bedzie dobrze. Musi byc!!!!!!!

AgiJagi dobre wiesci :)

Neta82 witaj :)

Doliores Ty z mojego rodzinnego miasta :)

Ja bez auta jak bez reki...

Olusia jak sie czujesz? Dzwonilas do gina?

Lei mnie tez mecza wieczorne mdlosci. Choc mam wrazenie ze ciut odpuszczaja...

Aylin kciuki za core ;) oby tylko nie chorowala czesto.

Doliores ja tez wszystko zaplanowane musze miec. W przeciwienstwie do Ciebie drugie tez zaplanowane. Chcialoby sie rzec ze co do minuty :))

Babydust swietne wiesci. Bardzo sie ciesze :)

Anulka wspolczuje szefostwa :/ ale ludzie sa bezczelni :( mam nadzieje ze sie wszystko dobrze skonczy.

Marela Ty to masz dobra pamiec :D wtedy miesiac po rozpoczeciu nowej pracy zaszlam w ciaze. A umowe mialam lipna bo przedluzana z tygodnia na tydzien. I co? Urodzilam,wzielam macierzynski i wrocilam :) w miedzy czasie jeszcze dostalam awans :)) ale pozniej niby stanowisko zlikwidowali i wrocilam na stare. Spoko bylo :)
Ciekawa jestem jak sie ulozy teraz...

Szaj hehehe dokladnie!! Nigdy nie wiesz kto podczytuje. Ja jak cos bede miec "powazniejszego" to wale nz zamkniety ;) a kuzynka niepowazna jakas :/
 
Hejcia laseczki - 3 dni temu w nocy maz zawiozl mnie do szpitala po tym jak zobaczyl ze slabo mi i ze trzymam sie sciany jak ide do wc poraz setny i ze nie umiem sie utrzymac na nogach.. mdlosci i wymioty daly mi niezle w kosc..moj sie wystraszyl i natychmiast do szpitala.. w szpitalu podlaczyli mnie do kroplowek, na wstepie mialam 2 glukozy, 2 pwe i sol fizjologiczna.. oraz leki przeciw wymiotne.. gospodarke mialam zachwiana i grozilo mi odwodnienie.. teraz jest lepiej ale wymioty sa ale ciut mniej ich.. wiec o tyle dobrze..
 
Olusia bidoku. Dobrze ze pojechalas do szpitala...

U mnie z mdlosciami tak jakby troche lepiej wiec musimy wierzyc ze beda ustepowac ;)
 
Olusia jakaś masakra u Ciebie z tymi wymiotami :szok: Dobrze, że mąż zadziałał i się Tobą w szpitalu zajęli.

Mi, póki co, mdłości odpuściły, ale cycochy to mnie bolą niemiłosiernie, szczególnie w nocy. Taki ból pamiętam przy nawale pokarmu jak Amelkę urodziłam.

Amisia "czucie macicy" rozumiem przez to, że jak się położę na plecach, to można wyczuć już powiększającą się macicę. U mnie póki co, to na leżąco jest wyczuwalny tylko tłuszczyk :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry