reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ilona, no czuję się rożnie, chciałam Was właśnie popytać o różne rzeczy, między innymi o odczucia w brzuchu. Lekarz uprzedzał mnie,że mogę czuć ciągnięcie lub kłucia, bo rośnie i rozciaga się tam wszystko, ale ja bidna nie potrafię za bardzo sklasyfikować tych swocih odczuć. Niby nie boli mnie nic jakoś mocno, ale czuję takie mocne napięcie w brzuszku, czasem jest on twardy, taki wypchany jakby. Przy bliźniakach rośnie pewnie szybciej i może czujecie zupelnie co innego więc już nie wiem do czego się odnosić. Ale czasem to nie wiem nawet jak mam lekarzowi opowiadać, no i czy wogóle alarmować go, bo panikować to potrafię. Przeżyłam już dwa poronienia, teraz jestem co prawda spokojniejsza, ale niepokoj pozostaje i wolaląbym czegoś nie przeoczyć :(
Nie chcę zacząc narzekania, więc na tym poprzestanę. Leżenie na razie znoszę spokojnie, jeszcze jakbym była pewna że z dzieciaczkami wszysytko OK. Wizytę mam doipiero za tydzień i wtedy pewnie dowiem się też o to o co Ty pytasz - bo mój lekarz mężowi coś wspominal, że może potrzebny będzie ten szew na szyjce. No ale Ty się pewnie wcześniej dowiesz wszystkiego.
 
reklama
Onna ,przepraszam, ze pytam jednak odwaze sie bo sama przez ten koszmar przechodzilam czy poronilas swoje ciaze poznie tak jak ja w 23 tyg? Bo jesli tak to fakt bedziesz prawdopodbnie musiala miec zakladany szew jesli przczyna poronienia byla niewydolnosc szyjki...
A co do brzuszka..to jesli nie czujesz bolu to bardzo dobrze, to ze brzuch wydaje sie byc zapompowany to normalne tez tak mam.
Jestem pewna, ze tym razem bedzie wszystko w zupelnosci dobrze
 
Skoru juz temat baraszkowania sie pojawil, to powiedzcie mi prosze Dziewczyny (jesli to nie zbyt intymne pytanie) jak to jest u Was z sexem, bo ja WOGOLE ochoty nie mam:zawstydzona/y:Czy Wy tez tak macie? Nam zdarzylo sie tylko 2 razy przez te 13 tyg :szok: wiem ze kazdy mowi, ze to w 1szym trym tak spada, a potem bedzie lepiej, ale co jesli nie bedzie? Szkoda mi mojego Sz, ale przeciez nic na sile, nie :-(
ja w ogóle nie mam ochoty, mój małżon cierpi... :(
 
po dupie.. normalnie wszystkim nalezy sie po dupie!!!!!!!!!!!!! w weekend cisza i spokoj, nie bylo kompu pisac, a dzis jak sie wszystkie dorwalyscie do komputerow, to juz myslalam, ze nie dojade do konca ;-);-);-);-)



Zastanawiam sie tylko , czy takie badania w domu nie bedzie jakies niebezpieczne dla Kropka, (bo jak juz bede je miala, to nie powstrzymam sie przed mierzeniem codziennie oczywiscie) bo jakies fale to pewnie wysyla itd. Wiecie
hahaha, ja to po pierwszym usg mojemu Ł wmawialam, ze powinnismy auto sprzedac, i sprzet do usg kupic by maluszka podgladac :-D:-D:-D:-D


Skoru juz temat baraszkowania sie pojawil, to powiedzcie mi prosze Dziewczyny (jesli to nie zbyt intymne pytanie) jak to jest u Was z sexem, bo ja WOGOLE ochoty nie mam:zawstydzona/y:Czy Wy tez tak macie?
tez tak mamy... 2 razy na ciaze, to troche kiepski wynik... Mam nadzieje, ze lada chwila mi sie polepszy, ale powiem szczerze, ze obydwa razy byly dla mnie tak stresujace, stale myslalam, czy nie za gleboko, czy nie za szybko, i czy dzidzi nie szkodzimy :no::no::no:

Mój M. właśnie zajrzał mi przez ramię i podczytał kilka postów i kazał Wam przekazać taką rzecz: "Jeśli nie można to zrozumiałe, że nie można, ale jeśli można a kobieta nie chce i męża spławia i sama niczego nigdy nie zacznie to niech się później nie dziwi, że są zdrady."
a ja mysle, ze to najprostsza metoda usprawiedliwienia sie dla faceta. Niestety, oni nie rozumieja, ze kobiety maja inaczej niz oni, i nie zawsze MUSZA miec ochote na sex. Facet czesto ma ochote , by odreagowac wydarzenia dnia. Kobieta po stresujacym dniu woli odprezajaca kapiel, i dobry sen...
Zreszta, zdrada i jej kwestie to temat - rzeka. A z plytkim podejsciem Twojego meza sie nie zgodze.



Ja dzis znow mam potworny bol glowy, chyba deszcz idzie. Szybko machne seriale, i zmykam do lozka.
 
onna - ja czasami czuje jakbym miala napieta wszystki miescie brzucha mimo, ze ich nie napinam. zwlaszcza jak stoje dlugo. ja sie za szybko prostuje, to czuje jakby cos tak sie za szybko rozciagalo, jakby cos bylo szczepione a ja probuje to rozczepic przez to wyprostowanie, ale to tylko jak tak szybko wstaje np, bo jak powoli, to jest ok. Mysle ze nie masz sie co przejmowac. Wiadomo ze odczucia sa rozne, ale mysle ze nie ma co sie na zapas martwic ;-)
 
Onna, ja tez czasami mam wrazenie, ze brzuszek jest napiety, ale tylko momentami. Nigdy nie trwa to dlugo. Mysle, ze wszystko bedzie OK.

Swoja droga - rosna Wam juz brzuszki? Czy juz macie zarys jakiejs wypuklosci na brzuszku?
 
Swoja droga - rosna Wam juz brzuszki? Czy juz macie zarys jakiejs wypuklosci na brzuszku?
moj wystrzelil juz kolo 8mego tygodnia. I od razu wygladalam jak w 4tym miesiacu. Teraz cale szczescie wystopowal, no moze minimalnie sie powiekszyl, ale juz przynajmniej w 4tym miesiacu jestem ;-)
 
Skoru juz temat baraszkowania sie pojawil, to powiedzcie mi prosze Dziewczyny (jesli to nie zbyt intymne pytanie) jak to jest u Was z sexem, bo ja WOGOLE ochoty nie mam:zawstydzona/y:Czy Wy tez tak macie? Nam zdarzylo sie tylko 2 razy przez te 13 tyg :szok: wiem ze kazdy mowi, ze to w 1szym trym tak spada, a potem bedzie lepiej, ale co jesli nie bedzie? Szkoda mi mojego Sz, ale przeciez nic na sile, nie :-(

U mnie też tym różnie bywa , ale jest dużo gorzej niż normalnie :-( Na szczęście J jakoś nie marudzi , dużo pracy ma chłop i troszkę rodzinnych spraw tez było więc nie było nawet zbytnio czasu

Onna - współczuje leżenia ale czego się nie robi dla dzieciaczków . Trzymam za Ciebie kciukasy i pisz tu z nami :tak: Ja tez czuję nie raz różne kłócia mam wypchany brzuch itp. Do tego zaczynam czuć rozciągającą się bliznę po CC. Na szczęscie swędzi a nie boli

Właśnie która miała CC ? jak u was z blizna coś dolega , bo mnie swędzi:wściekła/y:

Ale miałam zachciankę ( jak nigdy ) optliłam jajecznice na kolacje chciałam parówki ale nie było w lodówce .. Kupie jutro takie z serem:-D
 
dziewczyny, dzięki za słowa otuchy :) Ale rozróżniać rodzaje bólu to ja muszę się nauczyć, skoro nawet nie wiem czym się różni skurcz od innych???
ilonka, współczuję przeżyć, moje oba poronienia były w 10 tyg, ale nawet nie było już zarysu zarodka. Pierwszym razem stało się to zanim miałam zaplanowane pierwsze USG (lekarce nie przyszlo do głowy żeby sprawdzić od początku, to była moja pierwsza ciąża, więc nie ma takiego zwyczaju żeby to kontrolować) w drugiej ciąży już od poczatku było wiadomo, że z rozwojem coś nie tak. Potem mialam diagnozowane hormony i obserwowałam się trochę aż wreszcie lekarz zarządził czas na staranka i znó za drugim podejściem sie udało. Z tym że od samego początku biorę spore dawki progesteronu. Kiedy pierwszy raz zobaczylam serduszka, i to dwa na raz, łzy stały mi w oczach. Zwłaszcza, że przyszłam do lekarza z plamieniem i prawie z wyrokiem,że już koniec. Potem oglądałam dzieciaczki jeszcze raz, i już sporo urosly.

Co do obecnie poruszonych tematów - my z mężem już się raczej nie odważymy na seks, ostatnio wystarczyl wstęp i miałam plamienie, nie przyznaliśmy się lekarzowi,że to mógl być powód ale i tak mamy zakaz, właśnie z powodu krwawień. Myślę że nawet jakby odwolał to byśmy się nadal bali o dzieciaczki, na szczęscie mój mąż potrafi się poświęcic.

pokazywalyście jeszcze to urządzenie do słuchania tętna dzidziusia. Mój lekarz ma coś podobnego w gabinecie, nawet małż mói że się przyglądał, ale jest chyba na zasadzie ultradźwiękó, podobnie jak usg. Na pewno nie do końca bezpieczne. Są też takie, któe działąją na zasadzie słuchawki lekarskiej - po prostu przenoszą dźwięki z jamy brzusznej, ale nie zawsze się da podobno usłyszeć, zależy jak dziecko się ułoży. W tym ultradźwiękowym też chyba nie zawsze można wyszukać, sama pamieam jak w szpitalu położne chodziły codziennie z takim aparatemi przykładały kobitkom do brzuszków, czasem musialy trochę poszukać żeby usłyszeć. To możebyć źródłęm stresu, nie uważacie? A co jeśli nie uda się usłyszeć, panika normalnie. Wszystko zależy po co ktoś chce to mieć. Ale powiem, że osobiscie taka zabaweczka mnie tez kusila, tylko przt dóch serduszkach moze byc jeszcze trudniej usłyszec.
 
reklama
Onna ja w poprzedniej ciazy mialam plamienia 2 tyg prawie...na samym poczatku..I nie mialo to nic wspolnego z posniejszym poronieniem.
Bedzie dobrze kochana...Byly serducha, smerfy rosna i wszystko gra!!
DObranoccccccccccc
 
Do góry