reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

Iwonka kotku a moze sprobujesz jej dac modyfikowane mleczko...moze ona poprostu jest glodna.......zaraz mnie tu zlinczuja te co karmia;-)
a poza tym ona chyba mam teraz ten skok wzrostowy.. wiec dlatego jest taka rozmazana ,ciagle glodna i chce byc przy Tobie.......

sorry iwonka ze Ci to napisze ale ja na twoim miejcu zrezygnowalabym z karminia piersia ...bo widac ze to za duze obciazenie dla ciebie ty sie maczysz i mala sie meczy .........w imie idei .....bo mleko matki jest zdrowe:crazy: a gdzie reszta .. przyjemnosc z macierzynstwa....mysle ze twoja mala jak dostanie modyfikowane to sie odmieni o 180%....syte dziecko to spokojne dziecko... a twoja mala widac bedzie syta ja ci bedzie wisiec non stop na cycu ....a zycie sie nie skada z samego karmienia piersia ;-)

Strasznie mi was szkoda Iwonka....
Popieram w 100%,ja juz powoli przeszlam na mleko sztuczne w nocy jeszcze karmie pirsia ale to tylko kwestia czasu.Sofija beka jak stara,i jak zobaczy butle to nogi jej lataja.Ja juz nie mam tyle pokarmu ile ja by satysfakcjonowalo.
Ach jesli zejdzie ta ciemieniucha to moze wracac???????????????????????????:zawstydzona/y:
 
reklama
Czy ktoras uzywa kosmetyko NIVEA??????????Plyny,szampony itd.bo chcem juz zrezygnowac z oiliatum.Sa zbyt drogie a czy takie skuteczne????????
 
Iwonka
Moja sytacja z Helenka była dosłownie identyczna. Pamietasz pewnie jak pisałam że dzidzia mi mało rosnie a ja przeciez godziny z nia spedzam przy cycu. a ona pocyca i kimka, pocyca i znowu kimka. Nia dawała mi sie nawet odstawic, chyba że mocniej zasneła to ja podstępnymi sposobami usiłowałam ja przemycić do łóżeczka. Z różnym skutkiem. Wynik ostatecznie był taki że ja czułam sie skrajnie uzależniona, wręcz obciążona dzieckiem i tak jak piszesz bywało że zapominałam co to jest piekno macierzyństwa czy jakkolwiek to zwą. Ja byłam coraz bardziej sfrustrowana a dziecko coraz bardziej marudne. I jak sie potem okazało zwyczajnie głodne. Nie miałam pojecia ile ona tak naprawde potrzebuje zjesc bo trudno to sprawdzić karmiąc piersią. Alarmem była jedynie malejący przyrost wagi. Przez trzy kolejne tygodnie rosła jedynie 100, potem 90 i wreszcie tylko 80 g .Ponad tydzień temu podjęłam decyzje o dokarmianiu- jedna butelka dziennie i koniec. Reszta cycek. Helenka naraz obalała 120 ml. Troche mnie to zaskoczyło bo ja mogłam z siebie wyciągnąć max 80-90 ml co 3 godz. Wszystko dokładnie sprawdzałam. Zrezygnowałam przez jeden dzień z podawania jej cycka (tylko w nocy) i sciągałam pokarm (podawałam jej z butelki). Szybko sie okazało że Niunia niedojada a nauczona że ma do dyspozycji niewiele jakos sie tym zadowalała ale jesć mogła długie godziny (pewnie dlatego że rzadko czuła sie pełna).
Dzis jest tak że pokarmu mam coraz mniej. Konsekwentnie sciągam mleko żeby chociaż jedną butelke uzbierać. Widac wszystko było wyliczone na marne 3 miesie. Trudno. Natury sie nie przeskoczy. Było mi przykro, ale nie wyobrażasz sobie jakim pocieszeniem jest usmiechnięte dziecko, wesołe, spokojne i takie grzeczne, że w szoku jestem.
A na wadze 220g więcej w tydzień!!! (Jak pomysle, że wczesniej osiagneła zaledwie 270g w 3 tygodnie, to aż mi zal dzieciaka).
Pamietasz może jak pisałam, że od poniedziałku biore sie za tresurke usypiania według wskazań Niani. Otóż wcale nie musiałam dziecka tresować. Ona poprostu odkąd jest NAJEDZONA zasypia ładnie sama. Jedyne co musze zrobic, to zauważyć kiedy zaczyna ziewać. Wsadzam ja wtedy do łózeczka, kilka razy pogłaszcze po głowie, czasem włącze ze dwa razy karuzele nad głową i max 20 min i dziecka nie ma.
Spróbuj zrobic tak jak ja. Nie bój sie. Szczerze Ci polecam. Ja mam teraz nowe dziecko w domu i znacznie więcej czasu.
Jestem z Tobą całym sercem. Nie katuj sie wiecej dziewczyno tylko dlatego, że cały swiat dudni, że mleko matki jest najlepsze dla dziecka. Owszem jest, ale głową muru nie przebijesz jesli go zaczyna brakować. A najlesze ze wszystkiego jest dziecko szczesliwe- a tego akurat mleko matki nie gwarantuje.
Sorki za ten potok słów ale tyle i jeszcze wiecej mam o tym do powiedzenia.

 
Ostatnia edycja:
Katja - my ciemieniuszki nie mamy, ale z czego słyszałam to jak początkowa faza to wystarczy oliwka i wyczesywać... jak już tego więcej to jeszcze można rozmoczonymi otrębami masowac główkę (to z telewizji slyszalam) no a dziewczyny też coś pisały o jakimś preparacie z apteki, pewnei ci napiszą bo ja nie pamiętam nazwy ale chyba coś w nazwie jest "ciemieniuszka" haha
my wczoraj mieliśmy cieżki wieczór (a mi po całym dniu już głowa bolała), w nocy pobudka 3 razy, ja nie wiem co sie dzieje, o 4.30 jak sie obudzila to dopiero teraz normalnie zasneła, a tak to chyba sie chciala bawić bo jak ją kładliśmy do łóżeczka albo do nas do łóżka to ryk niesamowity, cycki tez mi jakoś nie nadążają nad produkcją i nie wiem co sie dzieje ogólnie :-(Mała je już co 2 godziny a czasem i częściej, jak ma cycka to słysze że pociągnie kilka razy a tak to przysypia albo dziumga a jak odstawie to płacz :baffled: jest mi smutno, jestem zła i rozdrażniona, nawet na małą krzyknęłam :zawstydzona/y::-:)-( i jestem zła na siebie, bo już czasem nie moge wytrzymać jej płaczu :-( na rączkach jakoś jest lepiej ale ja nie dam rady jej nosić :no: ajjj
Iwonka przed wprowadzeniem sztucznego mozesz też zastosować to co mi pomogło, moja nie dojadała gdyżmiałam zbyt ubogą diete, trzymałam sie strasznie zasad, starałm sie mało jesc żeby schudnać, i niby wsio ok ale papu co godzine czasem w dzień chciała, a jak sobie zaczełam dogadzać jest lepiej, pilnuje by dużo wody pić ale tez by posiłki były kaloryczne i wg mnie wpływa to pozytywnie na mleczko. Jak nie moze choć kilka razy dać butle i sprawdzic czy mała spokojniejsza na mleczku. ps a jak waga Natalki?

A i jeszcze zdrówko z okazji skończenia wczoraj miesięcy - Natalka rośnij zdrowo
 
Czesc i ja przelotem.

Iwonka ja tez mysle podobnie jak dziewczyny. Mysle, ze warto pomyslec o butli:tak:

Nam się przytrafiła ciemieniucha dopiero teraz przy Marcelku. Probowałam oliwkę, ale nie pomogło. Kupiłam w aptece preparat Musteli na ciemieniuchę. Zeszła po pierwszym razie i jak dotąd nie wróciła. Bardzo bardzo polecam.

A ja zostawiłam dziś meża samego z dwójką dzieci a sama pojechałam z przyjaciółką do fryzjera. I co? wracam a tu dzieci śpią po 3 h:szok:, w domu posprzatane:szok: obiad , kawka :szok: i coś jezscze :-p Zamurowało mnie. Popukałam się w głowe ile traciłam w obawie przed tym czy sobie poradzi:rofl2:

mamy dziś grila, wódeczke i meczyk:rofl2:
 
A wode mamy Gerbera. Polecam bo odpada gotowanie. Kupy , ze hoho (uff! bo tu mielismy kłopot). Wczesniej po żywcu (tak jak u Ady) Marcel miał gazy i problem z kupą:tak:
 
Ania to co tej wody gerbera nie gotujesz?? nie trzeba???...................jak tak to rewelacja ..:-) Irlandiia pod tym wzgledem to ciemnogrod ...

Nie trzeba jej gotowac podobno. I ja nie gotuje:tak:

Mój młody juz padł. Zauwazyłam ze jak wstanie na papu o 16 to ta kolejna drzemka jest coraz krótsza. Dziś 10 min:-D Tak jakby juz sobie sam regulował że o 16 juz nie spi az do kąpieli. Mądry chłopina;-):-p

A ja tymczasem lece na doł , czuje zapach kiełbaski:rofl2: a wódeczka tez juz schłodzona:rofl2:
Trzymam kciuki za Holandie, bo moja ukochana Portugalia juz odpadla:-(
Buźki
 
reklama
NO ALUNIA a ty cos jak przeciąg wpadasz i wypadasz cio tam u cię poza tym,że mąż szwankuje....:-):-)

IWONKO kochana ja myślę podobnie jak dziołchy spróbuj dać parę razy butlę i zobaczysz jeżeli będzie spokojniejsza po tym to dokarmiaj bo może masz za mało pokarmu i dlatego mała się denerwuje a mówiłaś ostatnio,że nawet dużo na wadze nie przybrała więc może nie dojadać.....spróbuj bo się wykonczysz kobito aż mi bardzo żal Ciebie trzymaj się kochana...kup nie wiem jakie może bebilon i daj i zobaczysz efekt...ściskam....i WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NATALII!!!!!!!!!!!!:happy::-)

Ja mam na razie 2 pamki ale nie długo już przejdę bo robią się powloi małe:szok: aż ten czas leci.....

NiaNiu a miałam się pytać jak udał się grileczek i kibicowanko:-):-) no mój po żywcu to gazował się na maksa mam primaere i ok ale spróbuje gerbera ale dlatego,że właśnie nie tzreba gotować:tak::-)

KATJA super na ciemieniuche jest Olejuszek ja se kupiłam w aptece smarujesz na 24 h potem zmywasz rozczesujesz da razy zrobiłam ani widu ani słychu;-)

AN też nie raz tak miałam nie dość że na odległość to jeszcze kłotnia przez telefon....będzie dobrze:tak::happy:

KASIU no Renia też:-) zgrałyście sie :-)

z resztą dziewczynek się witam:-)
 
Do góry