reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

Witam wszystkie Panie i pozdrawiam ciepło :happy2::happy2::happy2:
Ranatka
no właśnie..dzieci cieszą się ze wszystkiego i to całą swoją osóbką :-):-):-)
ja się bałam że on się będzie przejmował,płakał że mi coś jest..a on pod wrażeniem karetki,lekarzy itd...potem dali mu ciśnieniomierzem napompować rękaw to juz w ogóle wniebowzięty :-D:-D:-D hihihih takie to dzieci są :tak:
A jak u Ciebie samopoczucie?Pozdrawiam serdecznie;-)
 
reklama
Masiek, leżakuj, odpoczywaj i nabieraj sił :-)

Renatka, Madziujka, no właśnie u mnie też jakoś tak dzieci respekt przed tatą czują chyba i od razu jak trusie grzeczne, choć mamę kopią bez skrupułów :-):-):-)

Lady, to może jutro już będziesz wiedziała, czy Twój bąbel to dziewczynka czy chłopczyk :-) Ale zrobiłaś mi smak na pierogi :-) Ja sie pobierania krwi na szczęście nie boję, za to jak sobie pomyślę o szpitalu to od razu mi słabo... Jak ja pójdę rodzić? ;-):-)

Renatka, Sila, ja też beczę często... ostatnio pobeczałam się oglądając śpioszki... Cóż, widok śpioszków to rzeczywiście powód do płaczu :-)


Ech, dziewczyny... mam dylemat, moja babcia idzie do szpitala i nie ma kto zaopiekować się jej kotkiem :-( Strasznie kocham tego zwierzaka, ale trochę boję się brać go do siebie... Co prawda to domowy kot i nie wychodzi na dwór, ale weterynarz powiedział, że od kota jedzącego surowe mięso też można zarazić się toksoplazmozą, a ten uwielbia surowe mięcho... I tak z jednej strony myślę, że bardzo bym uważała, a z drugiej strony boję się, ze na przykład mnie podrapie niechcący i umrę z nerwów wtedy :-( Żal mi tego zwierzaka strasznie i nie wiem co robić...
 
Niebo Można kota przebadać na toksoplazmozę, tylko weterynarz musi pobrać mu krew i jak ma kontakt z laboratorium to wysłać na badania, a jak nie ma kontaktu to sama byś musiała zanieść do zwykłego ludzkiego laboratorium. Koszt badania ok 30 zł. A jeżeli Ci się nie chce w to bawić to kot może zostać u babci w domu i tylko byś musiała go odwiedzać 1 raz na dwa dni. Całe szczęście kotów nie trzeba wyprowadzać na spacery.
 
Witam kochane....
Ja jestem u rodziców i latam od jednej do drugiej koleżanki jak pomylona aż z wrażenia nie mogłam spać w nocy w końcu gadam z kimś na żywo....

MASIEK ANEKHE kochane dbajcie o siebie...jeteśmy z wami...:tak:;-)

SILKA kula wysłana...:tak::-):-D:happy2:

KA32SIU ja w związku że wyjedżałam to już nie będę się kłócić ale gdyby nie to to bym go ubiła za te bułki bo moje hormony buzują...:tak::-D

LADY jak wyszły pierogi może podeślesz parę malutkich sztuczek...

A co u reszty

MADZIUjka Renatka....co u was kochane...
NIebo a może niech ktoś podejdzie z kotem do weterynarza i go zbada bo może nie ma i możesz się nim zająć....
 
Czesc kochane kwietnioweczki!
Rany dziewczynki nie zajrzec tutaj przez pare dni a juz polapac sie nie da w niczym:-)
Anekha: Dbaj o siebie kochana ja bylabym smiertelni przerazona po takiej przygodzie, a Twoj synus napewno rozluznil sytuacje, fajny to musi byc brzdac :-);-)

Niebo: masz racje musisz sie zastanowic bo z kotkami to naprawde w ciazy trzeba uwazac, ale mysle ze trn pomysl na zbadanie ktotka to fajna sprawa ja bym chyba wlasnie tak zrobila.

ada04: Skad ja to znam,ja tez jak przyjezdzam do Polski to jak spotkam sie z jakas kolzezanka to mowie, mowie i mowie :tak::-D Bo przeciez tyle ciekawych rzeczy dzieje sie teraz w moim zyciu no i kumpela oczywiscie tez obowiazkowo musi opowiedziec co tam u niej nowego:-) Ach te kobitki;-);-);-)

Wiecie co ostanio zauwazylam gdzie spi moj maluszek, upodobal sobie dolna czesc brzucha po lewej stronie i jak leze na pleckach to widac wyraznie tam taka gorke jak pokzalam dzis rano to Tomkowi to nie wierzyl, naprawde swietnie to wyglada. Juz widzilam wiele razy ze sie tam moje malenstwo lubi ukladac. Kocham wtedy strasznie mojego syneczka:-):-):-) Oki lece sie wykapac:-)
Do pozniej mamuski:-D
 
czarnulka
no też się troszkę tym wszystkim przestraszyłam..ale wyniki od tamtej pory mam lepsze no i o niebo lepiej się czuje.. mam nadzieję ze tak już będzie do końca ciąży..bez takich przygód. A syneczek rzeczywiście jest super kochany :-):-):-)
A jak tam Twoje samopoczucie?

Moja dzidzia się własnie obudziła bo kopie i kopie..chyba jakąś zabawę uskutecznia ;-)

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny,życze miłego dnia i zmykam robić spagetti na obiadek,papa
 
Anekha
To bardzo dobrze ze czujesz sie juz lepiej, my kobietki w ciazy musimy na siebie uwazac.:tak:
Dziekuje bardzo, ogolnie czuje sie ok, wogule swoja ciaze znosze jakos malo objawowo:-) Tylko ze ostsnio mam dosyc niskie cisnienie i czasami pobolewa mnie glowka.
Ja nie czuje jeszcze swojego maluszka tak wyraznie,czasmi cos mi sie tam w brzuszki porusza a niestety nie jest to za czesto i za mocno:-( Zaczynam sie juz nwet troszke tym stresowac bo dzis jest 19 tydzien i 5 dzien ciazy a wizyta u ginekologa dopiero 14 :-:)shocked2: Mam nadziej ze wszytko z nim w porzadku!!!

Mniam ale pyszny robisz dzis obiadek , ja uwielbiam spagetti i chyba jutro tez zrobie:-) Jakos ostanio najbardziej smkuje mi z sosem knora ( bolones) ale ze sloika, jak sie troszke doprawi czosnkiem i ziolami pysznie smakuje:-) A Ty sama sosik robisz, czy tez jakiegos kupnego uzywasz?
Zycze smacznego a teraz uciekam sie troszke zdrzemnac bo jakas zmeczona jestem,ale zagldne tutaj jeszcze jak sie obudze:)
Buziaki dla wszytskich mamusiek:*
 
dzień dobry.
gryzelda, ada, niebo, Renata,madziujka, Anekha dziękuję:-)
Laydy wyślij mi trochę pierożków. :-)
No i dziękuje tym co mi śniegu wysłały, jest śliczny. :tak::-)
Zwlekłam się na trochę z łóżka, bo już nie mogę w nim wysiedzieć.
Chciałam zobaczyć co u was.
Ciśnienie nadal niskie, mierzę co4godziny. I dopada mnie już zniechęcenie, zwątpienie.
Staram się być dzielna i nie narzekać, bo widzę jak Wojtek się stara.
Kupuje mi ulubione jogobuły, ukochane tulipanki, róże i w ogóle kwiaty. nakupił mi masę gazet w empiku polskich i zagranicznych, no i nie tylko dzieciowych. Normalnie rozpieszcza mnie.
Leon też dokazuje, coraz częściej fryga no i co raz mocniej. Już nie jak motylek, malutka piłeczka.
 
reklama
anekha czasem w ciąży potrzebna jest taka przygoda...dzidzie w naszych brzuszkach upominają się o swoje prawa i o prawa swojej mamusi...:-):-):-):-):-):-):-)chyba tak jakoś z nami jest, że dopuki brzuchalek nam nie ciąży, to szalejemy i żyjemy na mega obrotach....a taka przygoda przypomina nam - zwolnij, jesteś w ciąży, szczególnie dbaj o siebie i pamietaj o maluszku.....
ka32sia mi taż czasem coś dolega w dolnej części kręgosłupa....bardzo mi pomaga gdy uklękne sobie na kolanach i oprę sie na przedramionach, kolana i łokcie na tej samej płaszczyźnie np. podłodze czy dużo wygodniej- na łóżku, zostawiając pupę w górze...a juz rewelacyjnie gdy jescze w takiej smiesznej pozycji mój mężulek zajmie sie masowaniem mojego krzyża i ogonka:-D:-D:-D:-D:-D Jest kilka przyczyn takich bóli- słabe mieśnie brzyszka ( można je wzmacniać na ćwiczeniach dla ciężarnych), odwieczne kłopoty z kręgosłupem ze względu na jego zbyt duże obciążanie (przyczyną jest zbyt duża waga ciała - lekarstwa w czasie ciąży nie ma....lub dźwiganie zbyt dużych ciężarów-lekarstwem jest - nie dźwigać) albo też ucisk na jakieś nerwy ze względu na zmiany układania sie wszystkiego w podbrzuszu ( lekarstwa brak)
 
Do góry