reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

madziujka tak myślałam, żeby przykleić ten temat jako pierwszy, ale nie wiem jak to się robi :no: I mówisz, żeby zamknąć ?? Ale czy ja będę mogła go wtedy edytować ?? Nie znam się na tym :sorry2:

Dzięki za pomoc :-)
 
reklama
A kwietnióweczki sobie dzisiaj odpoczywają ;-) Same śpioszki, leniuszki i głodomorki wśród Nas ;-):-D Saminka dzisiaj przebiłaś Nas wszystkie :-D:-D :happy2:
Ja właśnie obiadek wcinam :-) i oglądam na youtube śmieszne filmiki z dziećmi :-D:-D:-D

A Wy sobie leniu****cie Kochane Kwietnióweczki :happy2:
Buźki !!!!!!!!!
 
ze mnie też leniuch ogromny....choć z natury jestem dość leniwa....to teraz sama siebie zaskakuję:-):-):-):-) moge nic nie robic cały dzień....i nie mieć nawet najmniejszego wyrzutu sumienia:-):-):-):-)
a do tego taka zakręcona i niezdecydowana jestem:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: jak już coś robię , to wiecej kręcę się wokół własnej osi, niż twórczo pracuje:baffled::baffled::baffled::baffled:
wciąż mnie też męczą mdłości i spotkania bliskiego stopnia z kibelkiem:cool::cool::cool:
ale za to śpię wyśmienicie...przesypiam około 12 godzin na dobę:-):-):-):-)choć czasem budza mnie sensacyjne i horrowate sny:szok::szok::szok::szok:
niebo nie martw się że jescze nie tyjesz...jeszcze zdążysz przybrać na wadze;-);-);-) ja nie dość że nie tyję, to schudłam od początku ciąży prawie 4 kilo...i doktorek mówi że nie ma czym się martwić, byleby dostarczać ważne składniki dla dzidzi. Spróbuj też się martwić na zapas wspólnym łożyskiem bliżniaków....najtrudniejszy czas już za wami...teraz ryzyko powikłań jest juz coraz mniejsze....dziś technika w medycynie jest tak niesamowita, że oko bieleje
Ja wychowuję siedmiolatka, który urodził sie w 26 tygodniu ciąży bliźniaczej....Niestety ich biologiczna mama nie dbała o siebie w ciąży i nie reagowała na niepokojące objawy...a mimo wszystko dzieciaczki udało się uratować i to na dodatek takie maluszki....
Ladylajla ja też mam za sobą spanie z pięciolatkiem...uwierz mi że to nie jest trudne by dziciaczka odzwyczaić...trzeba konsekwencji i to wszystko:-):-):-):-)
ważne byś ustaliła dlaczego z wami chce maluch spać ( jeśli boi sie ciemności - kup do jego pokoju lampkę, która delikatnie świeci) spóbuj na poczatek być przy nim w jego łóżku, dopuki nie zaśnie (czytaj nudne bajki na wyciszenie, jeśli to jest konieczne, połóż się przy nim- ale nie nawiązuj kontaktu słownego-dialogu, połóż głowę na jego łóżku i sama zamknij oczy jakbyś zasypiała, nie wychodź z pokoju dopuki nie będziesz pewna że śpi jak suseł, by się nie przestraszył) Gdy przywędruje w środku nocy zaprowadź do jego łóżeczka i powtórz rytuał tak samo jak o zwykłej porze zasypiania. Sprubuj zaaktywizować mężulka do czynności usypiania i wogule do częstszego przebywania z synem...Najczęściej śpiący z mamusia pięciolatek jest pępuszkiem:-):-):-):-) wciąż zpępowiony z mamusią....częstsze przebywanie z tatą, męskie zabawy itp troche tego odzwyczajają....Ale najważniejsze byś była pewna że chcesz synka odpępowić...Wiem to z własnego przykladu, że to bardzo fajne mieć takiego pępuszka, przylepke i przytulankę...nawt gdy mi się cos z mężulkiem nie układało to miałam do kogo sie przytulic...A to niestety nie jest najzdowszy układ...
Jeśli będziesz pewna że chcesz synka odpępowić- to na pewno ci sie to uda...
a jeśli chodzi o swędzenie piersi- to świadczy o predyspozycji do rozstępów...być może jeszcze tego nie widzisz, ale zaczynają ci sie robić rozstępy...na wszelki wypadek zacznij smarowac się jakimś kremikiem na rozstępy
 
SILKA ja rodziłam w Gorzowie 1,5 roku temu, nie było najlepiej, ale miałam opłaconą położną i dzieki niej było do przyjęcia. Mam nadzieję,że coś się zmieniło. Zarzekałam się na początku tej ciąży,że nie będę drugi raz rodzić w Gorzowie ale coś czuję,że jednak na Gorzowie się skończy.
 
witam wszystkie kwietnióweczki:-)
spanie.... no wielki problem:wściekła/y: a tu jeszcze 5m-cy i co bedzie później jak my teraz juz narzekamy:-D

Madziujko - witaj:-) ja znam bardzo dobrze całą twoją historię z 28dni:-) odwiedzałam cie jako bobasek1:tak::-)
miłego dnia wszystkim mamusiom:-):-D
 
Hej dziewczynki!!Wpadam do was co drugi trzeci dzień a tyle postów do nadrobienia że :szok:szok nawet nie zdąze wszystkim odpisać.Muszę koniecznie znaleźć mieszkanie z internetem,bo mi tak smutno cały dzień samej.a mój mąż nie chce żebym pracowała i mi się okropnie już nudzi w domu. Nie to żebym narzekała ale w pracy czas leci szybciej aby do kwietnia.

SILKA pięęęęęęękna lista.......super jesteś nie zastąpiona....

GRYZELDA ja już za tydzień ide do lekarza i kupiłam kajdanki....:-D:-D:-D

Powiedzcie mi kochane czy wy macie apetyt bo mnie wszystko obrzydza a to juz 15 tydzień.przechodzi to w ogóle?????Mi każdy mówi ze jak dostane rozpędu to sie nie powstrzymam a mi nic nie smakuje takie bez smaku fuuj... Dziewczynki jak to faj nie że jesteście ja tak tu lubie zaglądać
KASIU ja już tyle razy próbowałam zrobić suwaczek ale jestem za tępa trochę zielona w tym temacie więc dałam se spokój ale być może do końca ciąży zdąże jeszcze:-D:-D:-D:-D musiałabym przysiąść
 
mamanadii... No ja też słyszałam wiele negatywnych opinii o naszym szpitalu :no::confused: Niestety pewnie większość z nich jest prawdą... Ja mam nadzieję, że dogadam się z moją ginką, żeby ze mną była. Wiadomo, że nie cały czas, ale chyba zawsze to lepiej jak lekarz prowadzący Ci pomoże. No nie wiem... Ja będę rodzić po raz pierwszy, więc wielkiej wiedzy na ten temat nie mam. Mam tylko nadzieję, że opowiadania moich znajomych, które rodziły w lipcu i październiku sprawdzą się i u Nas :-)

Buźki !!!!!!!!
 
reklama
Ada co do apetytu... Ja miałam mdłości do 8-9 tc i koniec :-D I od tamtej pory już wszystko jest super, ale ja chyba w tej kwestii do szczęściar należę :-D;-):blink: A teoretycznie powinno przejść pod koniec pierwszego lub na początku drugiego trym.
Ja za to mam jeszcze jeden męczący problem.... Bardzo często mam krwawienia z noska i jest on ciągle zatkany... Ale w mojej mądrej książeczce przeczytałam, że t:blink:o normalne i może trwać nawet do końca drugiego trym. :no::szok::wściekła/y:
Fajnie, że podoba Ci się lista :-) Cieszę się :-D
A co do suwaczka, to wysłałam Ci Prywatną Wiadomość z instrukcją.

Buźki !!!!!!!!
 
Do góry