reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

reklama
Hej u mnie póki co bez zmian:-) Muli mnie trochę rano, ale bardzo znośnie. Nie moge po prostu wykonywac gwałtownych ruchów :-p Brzuch rośnie w tempie zatraszającym , aptety szalony :-)

Co słychac ? Jak smopoczucie ?

Juz we wtorek usg wiec się bardzo cieszę. Zartujemy sobie z mężem, ze pewnie beda blizniaki :szok: i to dwóch chłopców :szok:

:-)
 
odorota wspinasz się ?? Jak to ?? Po czym ?? :szok::-D

Chyba nie po skałach ?? W ciąży ?? :szok: :baffled: :-p:cool2:

Pozdrawiam Naszą wspinającą się przyszłą mamusię :-)

Hej :)

Jeszcze nie byłam u lekarza (oprócz badań krwi) i wg. kalendarzy internetowych to termin różnie od 1 - 8 kwietnia mi wyliczyły... Ja mam dość nieregularną miesiączkę, pewnie dlatego.

A wspinać, wspinam się po skałkach. Tzn. do tej pory się wspinałam :) W zeszłym tygodniu byłam na urlopie i też trochę połaziłam, ale bardzo lajtowo. Podobno na początku trzeba bardziej uważać, potem już łatwiej.
Wszystkie wspinające koleżanki wspinały się i to do dobrego szóstego miesiąca. Oczywiście trzeba uważać, wygodna uprząż, nie dać sobą szarpnąć itp.

A nudności odpukać nie miałam i może już nie będę miała, bo czuję się lepiej, tylko żeby mi się tak spać nie chciało :laugh2:

Czy któraś z Was ma psy?
 
Hej :)

Jeszcze nie byłam u lekarza (oprócz badań krwi) i wg. kalendarzy internetowych to termin różnie od 1 - 8 kwietnia mi wyliczyły... Ja mam dość nieregularną miesiączkę, pewnie dlatego.

A wspinać, wspinam się po skałkach. Tzn. do tej pory się wspinałam :) W zeszłym tygodniu byłam na urlopie i też trochę połaziłam, ale bardzo lajtowo. Podobno na początku trzeba bardziej uważać, potem już łatwiej.
Wszystkie wspinające koleżanki wspinały się i to do dobrego szóstego miesiąca. Oczywiście trzeba uważać, wygodna uprząż, nie dać sobą szarpnąć itp.

A nudności odpukać nie miałam i może już nie będę miała, bo czuję się lepiej, tylko żeby mi się tak spać nie chciało :laugh2:

Czy któraś z Was ma psy?
Czesc DOROTA, ja mam psa a dlaczego pytasz?:-)
 
Czesc DOROTA, ja mam psa a dlaczego pytasz?:-)

Bo ja też mam sunię. Sporą. I tak się zastanawiam jak to będzie. Moja Mucha do tej pory była naszym maleństwem, wszędzie z nami a teraz będzie musiała być odsunięta na drugi tor.

A to będzie Twoja pierwsza dzidzia? Masz już jakieś doświadczenie z pieskiem i dzieckiem? My mamy kawalerkę, więc pies nawet nie będzie miał się gdzie schować (do łazienki się boi, bo tam jest zły prysznic ;))
 
Hej Kwietnióweczki!!!!!!

Shiraaine zaczynam próbować Twoją metodę picia soków o wyraźnym smaku... Mam nadzieję, że pomoże, bo już wytrzymać nie mogę :zawstydzona/y:
I powodzenia z mamą. ;-) !!!

Ka32sia trzymam kciuki za chłopaka!!!!!!!!!!

Renata79 Była cisza, bo o 00:44 już wszyscy śpią ;-) ( no może oprócz Ciebie ;-) ) I też mnie brzuszek pobolewa... Wczoraj nawet bardzo :-( ale żadnego plamienia... więc myślę, że to chyba powiększająca się macica :-( Już nie mogę się doczekać 31. sierpnia... Wtedy będę wiedziała na 100%, że wszystko ok :tak: Ale jak takie bóle się powtórzą dzisiaj to chyba wybiorę się szybciej do lekarza... To moje pierwsze dziecko i nie wiem czy takie bóle to norma, czy już coś poważnego :-( Mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze :tak:

Niania Ja też już mam pokaźny brzuszek :tak: I mam zamiar założyć nowy wąteczek Brzuszki i się Wam pochwalę i Wy też mam nadzieje pochwalicie się swoimi uchowkami ;-) :-D
Ps. Doczekać sie nie mogę Twojego Usg :-) :tak: Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!! A jak będziesz miała bliźniaki ( do tego dwóch chłopców, to zostaniesz królową facetów ;-) ) A zaraz po Tobie ja też pędzę na Usg :tak:

odorota to mamy podobny termin porodu :-) chociaż pewnie i tak żadna z Nas nie urodzi w wyznaczonym terminie :-D Ja będę dokładniej wiedzieć w piątek za tydzień termin :tak: :blink:
Jesteś jedyną osobą, która wspina się po skałach w ciąży :shocked2: :szok: ;-) Uważaj na siebie !!!!!!!!!! Co do psa... Nie posiadam, więc nie pomogę :-(


Pozdrawiam Kwietnióweczki :-) :tak: :-D
 
Bo ja też mam sunię. Sporą. I tak się zastanawiam jak to będzie. Moja Mucha do tej pory była naszym maleństwem, wszędzie z nami a teraz będzie musiała być odsunięta na drugi tor.

A to będzie Twoja pierwsza dzidzia? Masz już jakieś doświadczenie z pieskiem i dzieckiem? My mamy kawalerkę, więc pies nawet nie będzie miał się gdzie schować (do łazienki się boi, bo tam jest zły prysznic ) To moja 3 dzidzia , zawsze w moim domu byly psy ja sie urodzila Martynka byla jedna amstafka , jak sie urodzila druga corcia dolaczyla do nas druga amstafka teraz mamy mala 6 miesiaczna cavalierke ..uwazam ze dzieci dobrze sie wychowuja z psami ...nie wiem jakim psem jest twoja Mucha czy lubi dzieci ? ... bo jezeli je lubi to nie powinno byc najmniejszego problemu przezyje to ze bedzie odsunieta na drugi tor i pokocha wasze malenstwo tak samo jak Was . Moje suki byly zakochane w dziewczynkach do tego stopnia ze jak wychodzilam do piskownicy z M i J to zawsze zabieralam astki , moglam spokojnie pogadca z kolezanka nie zerkajac co chwile czy moje dziewczyny sa w piaskownicy czy gdzies wywedrowaly ... psy nie spuszczaly z oczu dzieci siedzialy jak dwa sfinksy tylko oczy im chodzily , zreszta tam gdzie byly moje psy tam byly i moje dzieci ...:-)
 
odorota to mamy podobny termin porodu :-) chociaż pewnie i tak żadna z Nas nie urodzi w wyznaczonym terminie :-D

Eh.. jak to wkurza, nie? :) Nic nie można sobie zaplanować ;)

Jesteś jedyną osobą, która wspina się po skałach w ciąży :shocked2: :szok: ;-) Uważaj na siebie !!!!!!!!!!


Co Ty :) Na jednym filmie wspinaczkowym jest nawet pani, która wspinała się w dziewiątym miesiącu. Ja nie zamierzam być tak odważna, ale urodziła zdrową dziewuchę.
Z resztą, z tego co przeczytałam, to jeśli uprawia się jakikolwiek sport, ciąża nie jest powodem do przerywania go, tylko odpowiedniego dostosowania obciążenia.
Ale uważać będę przede wszystkim. Dzisiaj nawet nie idę na gokarty z chłopakami z pracy i mężem, mimo iż uwielbiam gokarty. Tak się poświęcam ;)
(niech to dziecko tylko spróbuje się kiedyś być niegrzeczne ;)
 
Kasia

Mucha do dożyca argentyńska. Trochę większa od amstaffki i ciut inny temperament ale zdecydowanie pies, który nie może zostać niedoceniony. Dzieci Musze są obojętne z ukierunkowaniem niestety na niechęć. Ostatnio jest lepiej, ale tak żeby za nimi przepadała to niestety nie.

Pocieszające jest to co mówisz :) Mam nadzieję, że u nas też tak będzie.
 
reklama
Boskie sa argentyny, mam kumpla ktory ma doga argentynskiego kupionego w Czechach super psina tylko ze agresor do innych psow...rok przed zajsciem w ciaze mielismy rotwailera byl tak we mnie zakochany ze nie pozwalal sie nikomu do mnie zblizyc do tego stopnia ze idac do sklepu musialam go wiazac z daleka od drzwi sklepowych bo juz nikt inny nie mogl by wejsc juz nie mowiac o podawaniu reki na powitanie co odwarzni probowali z marnym skutkiem:-) pies spedzil starosc u moich rodzicow po tym jak zorietowalismy sie ze nie lubi dzieci ...
 
Do góry