Kachurek
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2007
- Postów
- 585
Masiek ja będę chciała ochrzcić dzidziucha ,chociaż też nie jestem praktykująca ale gdzieś tam w głowie mam zakodowane że chcę. Chociaż szczerze mówiąc to mam duży niesmak po imprezach tego typu, bo to środowisko kościelne wydaje mi się takie bezduszne i bez powołania, tylko liczy pieniążki. Na chrzcie synka u mojej kumpeli która wtedy była w dołku finansowym i nie była w stanie posmarować księdzu, ksiądz niby o niej zapomniał i uciekł z kościoła po mszy, potem nie chiał przyjść bo niby nie byli zapisani oficjalnie (czyt. nie zapłacili), a póżniej przyszedł z wielką łachą i tak przeprowadził chrzest jakby splunął. Normalnie całą ceremonię moja kumpela wyła z upokorzenia. Swojego drugiego dziecka do tekj pory nie ochrzciła a ma już 3 lata!
U mojego brata inna sytuacja. Wszystko opłacone jak należy, ja byłam chrzestną, ale bratowa też wyła podczas chrztu bo nie dostała rozgrzeszenia gdyż mój brat jest rozwodnikiem i nie mogła przyjąć komunii a jej na tym bardzo zależało. A jak ja byłam u spoiedzi to księdza nie interesowały moje grzechy tylko zapytał czy mój mąż odbył służbę wojskową!!!!!!! Szok normalnie , jakiś esbek czy co, przyzwyczajenia z komuny?
U mojego brata inna sytuacja. Wszystko opłacone jak należy, ja byłam chrzestną, ale bratowa też wyła podczas chrztu bo nie dostała rozgrzeszenia gdyż mój brat jest rozwodnikiem i nie mogła przyjąć komunii a jej na tym bardzo zależało. A jak ja byłam u spoiedzi to księdza nie interesowały moje grzechy tylko zapytał czy mój mąż odbył służbę wojskową!!!!!!! Szok normalnie , jakiś esbek czy co, przyzwyczajenia z komuny?