To i ja się pojawiam
Matko podczytuję Was ale brak mi czsu, nawet na spanie mi czasu brak.
Masakra. Ostatnio spiępo 4 godziny, Kładę się ok 2 w nocy pobudka o 6 i ogarniam się potem jadę do klienta do roboty wracam po drodze jakis zakup, odbieram Jeremiego bawimy się sapcerujemy i po 20 kiedy Jeremi już sobie usypia w łóżeczku siadam do kompa i dalej księguję. Padam już czasami ale niestety początki zawsze ciężkie
U nas trochę się działo. Byliśmy na urlopie o którym już prawie zapomniałam tzn o wypoczynku hihih bo wspomnienia są:-):-)Byliśmy od 10 czerwca w Turcji było super
Jeremi dzielny chłopak wszystko zniósł dobrze, jak się zapoakowaliśmy to wyszło nam że mamy 17 kg za dużo hihih czyli prawie 60 więc małż zaczął segregować no i wywalił jedzenie Małrgo słoiczki soki itp. I dobrze że nie braliśmy bo Jeremi wcinał wszystko co my, i nic Mu nie było tylko am i am wołał a ogórki kiszone mógł jeść godzinami
Trochę się nam rozlegulował tam bo chodzil spać ok 24 z nami hihi bo przecież tyle się działo takie wrażenia imprezy ludzie
Imprezowicz z Niego
Wróciliśmy zadowoloni i wypoczęci. No i opaleni choć teraz muszę przejść do solarki bo lekko podbladłam już
No a potem znów robota. W poprzednim tygodniu nam chorował, nie wiedzielismy co Mu, dostał gorączkę i trzymała Go aż 6 dni na 3 poszliśmy do lekarza bo dostal już pow 39 i tak trzymało Go ze 2 dni jeszcze musiał wziąć antybiotyk niestety niestety bo jeszcze nigdy nie brał i nie chciałam dawać ale to tylko wyjście takie było. Ważne że przeszło. ale Go mi szkoda było, masakra mdlał nam w rękach, nie jadł jak roślinka. EHH:-(Na szczęście teraz wraca do siebie apetyt znów ma biega gada wyzywa
Myślelismy że to na zęby potem że może brrzuszek a lekarz i tak nie wiedział od czego. Myslelismy ze szczepionka ale to już było w 2 tygodniu po wiec nie za bardzo a nawet jesli to trwało za długo. Na szczęście skończyło się dobrze.
Teraz Mały będzie siedział z małżem w domu moja rodzina przyjeżdża na tydzien, mamuśka i będzie fajnie
Ja niestety do pracy ale po południa spędzę z nimi.
Małż wziął się powoli za robienie góry domu, zacząl od sypialni, której oczywiscie kolory ja wymyślałam hihih.
Potem jeszcze 2 pozostałe pokoje i łazienka ale to z czasem, narazie funduszy brak na wszystko.
Musi zrobić w tygodniu taras bo w końcu bym chciała mieć gdzie posiedzieć wieczorkiem a nie dziura pod oknami
Bo oczywiście to nie będzie normalny taras zawsze sobie coś wymyślimi hihih
ale taras będzie miał prawie 80 metrów hihi
Wy tak piszecie że Wasze Szkraby tyle zębów mają Jeremi ma tylko 8 4 na dole i 4 u góry i nic więcej , za każdym razem jak zaczyna trzeć rączkami myślę wyjdą a tu nic, echo ślini się marudzi trochę w dzień czasami, ale nic ni huhu nie ma , ale będzie miał może potem dłużej
Na szczęście brak innych zębów nie przeszkadza Mu w konsumpcji wszystkiego
Od nutramigenu odeszliśmy już ze 3 miesiace temu teraz dostaje bebiko i nic nie jest. Wcina sery pije nieraz zwykłe mleko, maślankę itp czasami myślę że może wcale nie był alergikiem tylko po prostu miał jelitka nie do końca sprawne dlatego miał te bóle jak był maleńki.
Mały dostał się do żłobka ale nie wiem czy będziemy wozić, nie wiem czy nie zostawię Go u opikunki. Tam ma dobrze że szkoda mi Go dawać tam gdzie wiem że dzieci czują się samotne, wrrr zobaczymy bo moja opiekunka jest w ciąży z drugim dzieckiem i nie wiem jak będzie się czuła narazie chce pilnować , to początki zobaczymy potem.
wrzucę potem kilka fotek małego
pozdrawiam Was wszystkie i pewnie znów za jakiś czas napiszę