Cześć kobietki!
Moncia - my odczuwamy zmianę czasu jednak... Pat niechętnie wstaje, potem jest marudna zanim się rozbudzi, wieczorem też marudzi jakby coś chciała ale nie wie co, jak ją kładę to płacze że nie chce spać jednak.
Lene - dziś rano Pat przespała swoje jedyne karmienie i o ile nie potworzą mi sie jakieś nawały i grudki to chyba na tym skończymy przygodę z cycowaniem. Podobno szałwia jest na to dobra
Pomogło mi w tej decyzji to, że Pat od dwóch dni załapała nareszcie (po roku!) do czego służy butelka ze smoczkiem i pięknie pije :-) zmora zatwardzeń odeszła w niepamięć mam nadzieję.
Robiłam to stopniowo jak poradziła mi Iwonka - najpierw odeszły nocne karmienia bo Pat przesypiała noce, potem pomału eliminowałam po jednym karmieniu aż zostało tylko jedno rano, bo po nocce najwięcej mleczka się zbierało dla Patusi. No i zobaczymy jak to będzie z moją konsekwencją... bo uwielbiam karmić cycuszkiem
Życzę Tobie powodzenia i relacjonuj jak tam postępy Hani w tym zakresie?
Madzia - jutro roczek Twojej córci, kiedy wyprawiasz? A Tobie zdrówka życzę!
Agnieszko - młody może tak reagować na ten Ribomunyl, bo to są osłabione czy martwe szczepy - tak samo reaguje się po szczepionkach na grypę, ma się objawy jakby grypowe. DD był jakis czas temu szczepiony przeciwko drze, śwince i różyczce i teraz ma jakąś dziwną wysypkę ale pani doktor uprzedzała że coś takowego może się pojawić 14 dni później. Trzymam kciuki by Wam pomógł ten lek. Nam chyba pomógł bo jak w zeszłym roku zimą było pasmo choróbst tak teraz najgorszą był katarek i jednodniowa gorączka.
Bubu - fajnie że wpadłaś
Ja też już nie walczę z odkrywaniem, po prostu na razie troszkę odkręcam kaloryfer na noc by było cieplej. A jak Ty sobie radzisz? Ubierasz go cieplej?
Alunia, Monia - jak tam Wasze dietki? I problemy... ekhem... odtylne? Herbatka pomogła?
Ruda, Lucy, Iwonka - jak fasolki i Wasze samopoczucie?
Resztę pozdrawiam tropikalnie i zapytuję jak minął weekend? Mam nadzieję, że w spokojnej, rodzinnej atmosferze? Miłęgo dnia!