reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietnióweczki 2008

Dzień doberek laseczki:) co tam u Was? przyzwyczaiłyście się do nowego czasu? mi jakoś tak dziwnie...mała jeszcze śpi, mąż też a ja jakoś już nie mogę...CZYTAM, ŻE WASZE DZIECI NIE CHCĄ SPAĆ W ŁÓŻECZKU, POWIEM WAM, ŻE MOJA TEŻ MIAŁA TAKI CZAS PRZEZ TYDZIEŃ CHYBA, DZIEŃ W DZIEŃ BUDZIŁA SIĘ W NOCY I SPAŁA CAŁĄ NOC Z NAMI...JA PRAWIE WOGÓLE NIE SPAŁAM WTEDY, BAŁAM SIĘ, ŻEBY MI NIE WYSZŁA Z ŁÓŻKA, LUB ŻEBYM JEJ NIE ZGNIOTŁA:szok: ALE JAKOŚ JEJ PRZESZŁO TO, I OD BARDZO DAWNA SPI TYLKO I WYŁĄCZNIE W ŁÓŻECZKU, CAŁĄ NOC:tak::-) ALE W JAKICH POZYCJACH RANO JĄ ZNAJDUJE, TO PO PROSTU SZOK, UBAW NA CAŁEGO...NA PRZYKŁAD ŚPI NA BRZUCHU, WCIŚNIĘTA W JEDEN NAROŻNIK ŁÓŻECZKA, A REKA ALBO NOGA WYSTAJE POZA SZCZEBELKI I ZWISA...:-D

później jeszcze zaklikam, narazie spadam...pa
 
reklama
witam

Anekha noż taki masz wspanialy typ córeczki:-) ważne ze zdrowa i śłiczna a jeść nauzy sie w końcu ;-) niepoddawaj sie tylko;-)
A w ogóle to co ona je?

Moja też ma takie pozy w spaniu że mózg staje...i śi z nami większą część nocy...jak łózko ma 160 cm tak ona zajmuje całe 100 haaaahahahahah

Miłęj niedzieli
 
Hej wszystkim :-)
jak tam niedizela mija?
my własnie wróciliśmy ze spacerku..całkiem fajna pogoda się robi..tylko jeszcze wiatr mógłby się troszkę uspokoic...

Madziujka
hehe co je:-D no córcia wcina Nutramigen plus kasze i kleiki na nim..kasze ryzowe(owocowe) zazwyczaj z dodatkiem marchewki z jabłkiem lub banana lub gruszki ze słoiczka....
kleiki ryzowe...kukurydziane na nutramigenie
sinlac na nutramigenie
misiowy ogródek Nestle na nutrmigenie...
chlebek suchy,badż z masłem roslinnym..czasem z pasztetetm drobiowym zje z pół kawałka...
banan czy jabłko w rączce...
marchew ugotowana jak ma dobry dzień...
i tyle....
paluszki czy ciasteczka od czasu do czesu i sok marchwiowo jakis tam...do picia herbatkę lub wodę ... takie to bogate menu ma moja:-p

no nic..kiedyś sie jej znudzi;-)

Własnie się dorwała do opakowania od maści i musiałam jej kawałek pudełka z buzki wyjąć to mnie mała zlośnica ugryzław palucha..tak jej smakował ten karton:szok:

Pozdrawiam wszystkie:-)Miłej niedizeli:happy2::happy2::happy2:
 
cześć laseczki, u nas niedziela ok, zdałam pierwszy egzamin na studiach- a mam ich 22 jeszcze:-):-):-):-)tyle się różnic nazbierało!!!
piszecie o diecie maluszków, u nas mała je coraz więcej, dzisiaj nawet dałam jej z naszego obiadu kawałek placka po węgiersku. Poza tym przede wszystkim jest mój cyc, kaszki bobowita owocowe, obiadki na króliczku, które sama jej przygotowuję (zupki, pulpeciki) jabłka, banany, warzywa to już prawie wszytski pałaszuje, chlebek suchy albo z pasztecikiem, a pije bardzo mało, tylko herbatkę, ale ja myślę że to dlatego, ze ma cycunia zawsze pod ręką. Dojrzewam do decyzji o odstawieniu małej od piersi, bo powiem wam kochane, że już mnie to trochę męczy normalnie i tyle. Chyba najgorzej będzie z zasypianiem, bo ona od urodzenia ani razu nie zasnęła bez piersi w buzi, no i wnocy, 3-4 razy cyca, więc zapowiada się ciekawie z tym naszym odstawianiem. Jeśli któraś ma jakieś doświadczenia to chętnie wysłucham rad :tak::tak::tak: Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda dla bogaczy, koszmar. buziaczki
 
Cześć kobietki!

Moncia - my odczuwamy zmianę czasu jednak... Pat niechętnie wstaje, potem jest marudna zanim się rozbudzi, wieczorem też marudzi jakby coś chciała ale nie wie co, jak ją kładę to płacze że nie chce spać jednak.

Lene - dziś rano Pat przespała swoje jedyne karmienie i o ile nie potworzą mi sie jakieś nawały i grudki to chyba na tym skończymy przygodę z cycowaniem. Podobno szałwia jest na to dobra :confused:
Pomogło mi w tej decyzji to, że Pat od dwóch dni załapała nareszcie (po roku!) do czego służy butelka ze smoczkiem i pięknie pije :-) zmora zatwardzeń odeszła w niepamięć mam nadzieję.
Robiłam to stopniowo jak poradziła mi Iwonka - najpierw odeszły nocne karmienia bo Pat przesypiała noce, potem pomału eliminowałam po jednym karmieniu aż zostało tylko jedno rano, bo po nocce najwięcej mleczka się zbierało dla Patusi. No i zobaczymy jak to będzie z moją konsekwencją... bo uwielbiam karmić cycuszkiem :rolleyes: Życzę Tobie powodzenia i relacjonuj jak tam postępy Hani w tym zakresie?

Madzia - jutro roczek Twojej córci, kiedy wyprawiasz? A Tobie zdrówka życzę!

Agnieszko - młody może tak reagować na ten Ribomunyl, bo to są osłabione czy martwe szczepy - tak samo reaguje się po szczepionkach na grypę, ma się objawy jakby grypowe. DD był jakis czas temu szczepiony przeciwko drze, śwince i różyczce i teraz ma jakąś dziwną wysypkę ale pani doktor uprzedzała że coś takowego może się pojawić 14 dni później. Trzymam kciuki by Wam pomógł ten lek. Nam chyba pomógł bo jak w zeszłym roku zimą było pasmo choróbst tak teraz najgorszą był katarek i jednodniowa gorączka.

Bubu - fajnie że wpadłaś :happy2: Ja też już nie walczę z odkrywaniem, po prostu na razie troszkę odkręcam kaloryfer na noc by było cieplej. A jak Ty sobie radzisz? Ubierasz go cieplej?

Alunia, Monia - jak tam Wasze dietki? I problemy... ekhem... odtylne? Herbatka pomogła?

Ruda, Lucy, Iwonka - jak fasolki i Wasze samopoczucie?

Resztę pozdrawiam tropikalnie i zapytuję jak minął weekend? Mam nadzieję, że w spokojnej, rodzinnej atmosferze? Miłęgo dnia! :blink:
 
Witam!
Nam się weekend udał super,był kulig,narty,basen termalny:-)Nawet okres mi nie przeszkodził w dobrej zabawie.Pogoda była śliczna.I niepotrzebnie się tak martwiłam o Patryczka bo wogóle nie płakał,ładnie się bawił i spał.Jak zwykle ja się najbardziej przejmowałam.Tylko tak z mężem stwierdziliśmy,że nam to by się przydał taki wyjazd,żebysmy mogli więcej poleniuchowac w łóżku a tu się nie dało.
Patryk katarku już nie ma tylko trochę jeszcze pokaszluje.Wyszedł mu kolejny ząbek i zaraz się jeszcze jeden przebije więc będzie ich w sumie 7.

Moncia ja wczoraj strasznie odzczułam zmianę czasu,ledwo chodziłam.A Patryk nie mógł zasnąc,musiałam na rękach uśpic bo płakał.Ale nie wiem czy to przez zmianę czasu czy przez ząbki.

Anrus ja również składam spóznione życzenia urodzinowe twojej córeczce.Wszystkiego naj,dużo radości i uśmiechu.

Uciekam bo mały marudzi.
 
witam

Lene Iza ja tez cycowa i ja jeszcze bede cycowa bo mój Cudek to najchetniej szamie w nocy i wszelkie proby by jednak nie cycolila koncza sie mega wrzaskiem i nerwami nie do uspokojenia...a pije w nocy ze 4-5 razy żadko 3 plus rano i raz w dzien do drzemki ..no i mój błąd że usypia z cycusiem..ale ja tez kocham karmic:-p:zawstydzona/y:;-):-D niom

Iza jutro ;-) juz mi cała kuchnia pachnie:tak:

Asia ale super weekendzik:tak:

a u nas deszcz ..przecie jest wiosna nie?:-D
 
Witam wszystkie mamusie...jak dzionek Wam mija??:-)u nas spoko...mała właśnie śpi, coś ostatnio cieżko mi sie ją usypia, zaczęło się od wczoraj od tej zmiany czasu, czy dziecko potrafi to wyczuć?:confused: my już po remonciku, weekend był bardzo pracowity, malowanie, sprzątanie, zakupy...sporo tego...a;e już jest czysto i ładnie...:tak::-D a wszystko z okazji zbliżajacej sie imprezki urodzinowej naszego bąbla:)) to już za pięć dni...:szok:

asia 81 ZAZDROSZCZĘ WAM TAKIEGO WEEKENDU, TEŻ BYM TAK CHCIAŁA, MY TAK DAWNO Z MĘŻEM NIGDZIE NIE BYLIŚMY WE DWOJE, TERAZ TO CHYBA DOPIERO WAKACJE, ALE RACZEJ W TRÓJKĘ:) TYLKO NIE WIEMY JESZCSZE GDZIE...:confused:

madziujka PODZIWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE, KTÓRE KARMIĄ JESZCZE MALEŃSTWA, SZACUNEK DLA WAS I WASZYCH "CYCUSWIÓW";-) JA KARMIŁAM DO 10 MIESIĄCA I Z DNIA NA DZIEŃ ODSTAWIŁAM MALEŃSTWO, NIE BYŁO ŻADNYCH OPORÓW, BAŁAM SIE A POSZŁO BEZBOLEŚNIE...PLUS JEST TAKI, ZE JA NIGDY NIE KARMIŁAM MAŁEJ W CIĄGU NOCY, I PEWNIE DLATEGO ŁATWIEJ BYŁO JĄ ODSTAWIĆ OD CYCA....PO PROSTU ONA NIGDY SIĘ NIE DOMAGAŁA NOCNEGO KARMIENIA...PEWNIE DLATEGO JEST TAKA SZCZUPLUTKA...

DOBRA, ZMYKAM KOBITKI, ZARAZ MĄŻ WRACA Z PRACY I MUSZĘ SIĘ SZYKOWAĆ, BO CZAS NA MNIE DO PRACY...MIŁEGO POPOŁUDNIA..:-)

 
Ostatnia edycja:
Czesc Wam

Ja tak po czesci bo sil naprawde mi brak....

Madzia---ale fajnie juz roczek i jak oceniasz malej postepy po 12 miesiacach???? male podsumowanuie?????? udanej imprezki a zyczonka dla solenizantki w dniu urodzin :)

Iza Kuracja ok choc juz mi sie nie chce.... na poczatku byl zapal i radosc a dzis i to wieczorem kawal torta zjadlam! odpukac waga az tyle w gore nie poszla hahahah ale odmowic chyba bym se go umiala ale se mysle tak ma wygladac reszta mego zycia? buahhahah nie no raz na rok chyba mozna .... hahahha


Monia jak samopoczucie?? przeczyszczona tabsami..... alax bralam ale na mnie nie dzialal ani inne srdoki do picia co dzialaja od wewnatrz poprzez wypchanie wody do jelit i najlepszym srodkiem okazala sie xenna i tyle! wzielam dwie odrazu i nic ale rano mala powtorka i poszlo!!!! i mi lzej odrazu..... ale zaparc dalszy ciag hahahahahha wiec chyba tak juz wygladac bedzie podczas kuracji mojej odchudzajacej haha:)super nie?:pa jak u ciebie silna wola????ja chcialbym miec to juz za soba....zrzsucic to co trzeba i nic nie lykac...i sie nie denerwowac i nie wariowac z waga chorobliwie na nia wchodzac.....u ciebie minely zawroty????


Agus--u Dominika katar jak cholera i od wczoraj jakis kaszel nasilony ...... nie poszedl do szkoly cale oczka podkrazone jak nie wiem i zalzwaione jakby nie wiadomo jak chory byl syrop podaje lipomal czy jakos tak krople do ustne na katar i do nosa daje tez dodatkowo.....i rutinocea do ssania tez dalam...i dzis taki 1 dzien kuracji jutro do szkoly tez nie pojdzie.....a Sebek od dzisiaj straszny katar znowu ma woda sie leje non stop w sumie dostal go popoludniu....i podkaszliwac i dlawic tez zaczol/...jemu zaserowwalam juz cebion wapno.... i zastanawiam sie co jeszcze! no nic znowu sie zaczyna pieklo rodem!juz to widze wymioty....na sam mysl sie juz stresuje.... noc byla okropna ostatnio od chyba 2 tygodni sa zle... ciagle zwalam ze na zeby ....ale dzisiaj to placzem sie konczylo i noszeniem ....mial dzis jedna tylko drzemke.... a zawsze ma 3 badz nawet 4...... chcial spac aole jak go kladlam to wstawal i ryczal to ja na rece a ten pokazywal gdzie mam isc odwracajac sie i spanie mu przechopdzilo i tak za kazdym razem jak robilam podchody do spania az sie naprawde wkurzylam bo kuzwa plakal na rekach jeczal wiec piedole se powiiedzialam nosze zle bawie zle wiec jak polezy to bedzie moze ok ale ten ryczy dalej jeczy w dupe smoka do buzi dalam i poplakal pokrecil pojeczal poglaskalam przytulilam i to trwalo z 10 minut az zasnol.... a potem juz spac nie chcial a moze i chcial ale cos nie pozwalalo mu ......

i tak sie skonczylo na jednej drzemce... i zasnol mi teraz jakos 20:30
ciekawe czy sie obudzi ...zjadl i poszedl pdrazu spac....


Mówie Wam co sie z nim stalo tak z dnia na dzien... jeczy strasznie...ciagle uczepiony moej nogi ja wstaje i juz ryk albo jeki i za mna w dluga leci.... wszedzie musze z nim i do klopa i do kuchni jak cos gotuje no wszedzie..... nawet jak mam dwa kroki zrobic to musze go wziasc.....jak juz mu cos nie pasuje to wiecie co on robi??? rzuca smokiem mocno na ziemie ja podnosze i chce mu dac a tewn rzuca zlosiliwe spowrotem chce dac mu chrupka a ten na ziemie go rzuca......

albo jka lezy chce go wziasc jak placze a ten sie wygina do tylu ze ciezko mi go normalnie na rece wziasc... prostuje sztywno nogi to ja gnojka spowrotem klade a ten nogami szybko ali lezac o podloge i sie drze.... przeciez on jest normlanie w swiecie ropzpieszczony Dominik nigdy taki nie byl.... i wiecie jak zawsze serce kroilo mi sie ze on pacze i nie dopuszczalam do lez zwlaszcza jka ma katar a tak dzis jakas we mnie znieczulica normlanie ze powiedzialam a placz se wtedy przed drzemka i plakal chyba z 10 minut z malymi przewrami az zasnol..... jeju mowie wam nie wiem co z nim a teraz jka dostal katar to jeszcze gorzej sie zachowuje.... i wlasnie chawilam sie ze zasnol i przed chwila wstal placzem wizeilam na rece i nosilam spiewalam i znowu spi ale jak dlugo to juz sie boje ze znowu bedzie zle...tak sie zapowiada ...to tyle z mego zycia......

Asia----no widzisz tak sie balas o ten wysjazd okres i te sparawy a sama widzisz ja super bylo....:))))nie ma to jak sie wyrwac od rzeczywistosci i cos porobic fajnego w fajnym gronie:)a i super ze juz karku u synka brak bo to kuzwa najgorsze utrapi8enie jakie moze byc!

bojciu kogo pominelam????

Karola---wlasnie jak maly twoj?????juz lepiej vo mu jest????cos sie kreuje????

jeju jak jakas pominelam to nie specjalnie naprawde....i task tego posta pisze z przerwami ciagle.... juz sama nie wiem co mialam jeszcze pisac zapomnialam chyba polowe.....
 
reklama
Lady biedulko współczuję tych choróbsk naprawdę.Duużo zdróweczka dla dzieciaczków a tobie dużo sił i cierpliwości życzę.Co do zachowania Sebcia to on może rozdrażniony przez te choróbska,przez te zęby.Biedaczek się męczy przez ten katarek.Może taki okres ma,że cię sprawdza jak będziesz reagowac.Patryk teraz jak coś mu nie pozwalam to od razu w płacz i dalej to samo robi.Wogóle nie dociera do niego słowo "nie wolno".

Patryk od dwóch dni robi twarde kupki.Nie wiem przez co to bo nic nowego nie jadł.Tak ciśnie mocno a wychodzi tylko taki mały bobek.

Miłej nocki
 
Do góry