Teraz doczytałam.
Aduś małymi kroczkami i będzie lepiej.
Nie wiem co przeżywasz. Ale ja gdyby nie minimum 2wizyty w miesiącu u psychologa, to bym raczej nie dała sobie rady. I wiem, że bez fachowej pomocy żadne środki farmakologiczne itp. nie pomogą.
Prawdopodobnie moje kłopoty z żołądkiem, jelitami i nerkami były spowodowane właśnie depresją. Teraz się boję, czy damy z Leonem radę. Musimy jeszcze wytrwać minimum do marca. Zrobić wszystko by zadbać o siebie i bąbelki
Co do listy wyprawki, to każda mądra osoba się przyda.
Ja mam wprawdzie siostry no i od nich dużo się dowiem jak i od jednej dużo rzeczy dostanę. No i w styczniu moja przyjaciółka zostanie mamusią więc rzeczy będzie przetestowanych. No oczywiście biorąc poprawkę, na to, że jej dziecię będzie zimowe, a moje wiosenne:-)
oki zmykam, bo jakoś znowu dziwnie się czuję.
Idę się myć i do łóżeczka.
A jutro o 6muszę wstać by zrobić badania.
A o 14do gina....... ech ciekawe czy w końcu da nam pozwolenie
Dobranoc