Znam admina tej strony ;-). Kasia ja przezyłam taką samą sytacje. Znam osobiscie osobe, ktora sie podszyła pod kogos innego. Pod osobe sobie bardzo bliską. Powiedział nawet, ze jest chory na białaczke i wiecie, ze nawet przy mnie brał prochy na białaczke. Ze zna tyle osob, ze głowa mała opiwadał mi o swoich przezyciach z dziecinstwa, ze ma taka mame, ze ona pisze, ze ona działa w takije organizacji, ze to ze tamto i mnie czasem pewne , rzeczy nie pasowały. Facet był super osoba, bardzo inteligetną, ciepłą. Ktoregos dnia mowiła mi, ze gadał wczoraj z Fiszem, ze zaraz dzwoni do Piotra Banacha itp. Ja nic nie powiedziałam ze akurat ich znam i przy ktorejs imprezie zapytałam Fisza, ze piszesz ost z Artim. A Fisz
kto to kuźwa jest?? Mnie cos tkneło i sie zapytałam, czy zna Gumpa (to kochanek mojego kolegi) i co sie okazało, ze zna...........Po prostu dziewczyny wszystko dosłownie wszystko co opowiadał, to życie Michała i to on był chory na białaczke a nie Art. Powiedziałam, ze wiem wszystko, ze gadałam z Fiszem, Piotrkiem i ze wiem, ze go nie znaja ale znają dobrze M. Wowczas sie przyznał do wszystkiego i powiedzial, ze jest bardzo zakochany w M i ze jego zycie przy nim jest nudne i byle jakie, nikt mu nie uswiadomił, ze Arta kochaja ludzie, za jego ciepło i za inteligencje a nie za to kogo zna.....
Teraz od 2 lat chodzi na sesje i czasem jest źle ale sie stara. Takze ja to przezyłam i wiem to z własnej autosji co mozecie czuc jak nagle cos moze peknać w murze i sie sypnąć. Tylko, ze zycie toczy sie dalej, my mamy fajnie, jestesmy fajnymi mamuskami i mamy swoje problemy i jakos zyjemy. Ja z Arturem do dzis pisze, on mnie odwiedza ja go bardzo lubie bo zawsze sie wygłupiamy i smiejemy, czasem nawet z tego co on kiedys wygadywał..........
Dziewczyny kochane spokojnie ja nie mam zamiaru kogos bronic a was oskarzac. Tylko ja ją troche porównuje z Arturem i jakos nie potrafie potepiac i źle życzyc. To tyle.
Pozdrawiam i usciski dla dzieciaczków.