reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietnióweczki 2008

reklama
Silka, to dobrze, ze to nic poważnego :-) Grzybica w ciąży zdarza się bardzo często, bo zmienia się ph w pochwie. Rzeczywiście podwyższony cukier we krwi może zachęcać grzybki do intensywniejszego rozwoju ;-) Niczym się nie martw, wyleczysz się i wszystko wróci do normy :-) Ja też się męczyłam z grzybicą, musiałam wziąć aż trzy różne leki, bo nic nie pomagało... Na razie jest spokój, ale nie wiadomo jak długo... Zresztą inne dziewczyny na forum też już pisały, że borykały się z tym dziadostwem ;-) Głowa do góry i bawcie się dobrze w Berlinie :-)
 
Dziewczyny, ja już na 100% czuję ruchy moich bąbli... To naprawdę fantastyczne uczucie! :-) Szkoda, ze tak rzadko się zdarza... No i ja oczywiście niecierpliwa jestem, bo chciałabym już czuć takie solidne kopniaki ;-)

Co do kilogramów, to u mnie na plusie chyba z 0,5 :confused: Normalnie, aż mnie to zastanawia... Może dlatego, że ja nie jem w ogóle słodyczy i wcale nie jem więcej niż przed ciążą. Tzn. nawet bym chciała, ale po prostu mi się nie mieści... :baffled: Jem małe porcje 4-5 razy dziennie. Cóż... myślę, ze niebawem nadrobię zaległości i jak zacznę tyć, to na potęgę :-D
 
Dzień Dobry :-):-):-):-)
Pomału się budzę.
Nie jest, to dzisiaj łatwe bo chyba ciśnienie spadło. Tak sobie zaraz poczytam co naskrobałyście;-)


 
Czesc dziewczynki, dawno mnie nie bylo bo mam jak zwykle dola:(. Tez odebralam wyniki morfologia o.k, ale mocz jak zwykle liczne bakterie, dostalam urosept zastanawiam sie czy jest bezpieczny bo bez recepty, ale lekarz chyba wie co robi. ( przynajmniej tak sie pocieszam) Kazde usg u mnie konczy sie łzami, mysle o tej mojej dzidzi czy wzystko jest o.k na razie tak w 24 tyg usg 3d boje sie jak cholera, nie wiem co sie ze mna dzieje, ale jest mi ciezko. Martwilam sie o 2 moje poprzednie ciaze nie wiem czy wspominalm ,ale mam dwie corunie moze bylam mlodsza i nic mi jakos na sercu nie lezalo, mialam extra lekarza rodzilam je w Niemczech,a tu mam do wszystkiego dziewne nastawienie. Mieszkam w malej miejscowosci z wizyt ginekologa zrezynowalam w moim miescie, jezdze do Bialegostoku. Ale sie rozpisalam przepraszam jesli kogos zanudzam,ale troche sie wam wyzalilam.:crazy:

 
Katja32, ja też schizuję... :tak: Naczytałam sie głupot w internecie i teraz popadam w histerię, czasami myślę, że lepiej by było tego wszystkiego nie wiedzieć... Wiedza to narzędzie szatana :-):-):-) Cóż... nie pozostaje nam nic innego, jak powtarzać w kółko WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!! Dużo przyszłych mam się boi o swoje maluchy, więc to chyba normalne... Wiesz, ja sie zastanawiam, czy nie zapisać sie na jakieś zajęcia; myślę o jodze dla ciężarnych, może to poprawi mi nastrój :-)

Co do lekarza, to też dojeżdżam 20 km... trudno, u mnie w okolicy nie ma dobrych szpitali, więc trzeba jeździć :-)

Mnie tez lekarka przepisała Urosept, bo mam zbyt gęsty mocz ... To są tabletki ziołowe, więc bez problemu możesz brać je w ciąży (cóż... jak widać temat siuśków powraca w moich postach jak bumerang he, he)

Pozdrawiam i życzę jak najwięcej pozytywnych myśli i Tobie, i sobie i wszystkim :-)
 
oj niebo masz rację, też całkiem niedawno przeczytałam o chorobach nerek i pęcherza w ciąży. A niestety nerki i pęcherz ciągle przeziębiam jak przeczytałam o tym co może się stać w ciąży, aż sparaliżowało mnie ze strachu.
Wiem, że jestem pod opieką lekarza, że on wie o moich wcześniejszych chorobach itp. a jednak potrafię przynajmniej raz dziennie jak sobie przypomnę, o tym co przeczytałam chce mi się płakać. Boję się. cholernie się boję.
Jak lekarz mówi mi spokojnie, wszystko jest w porządku mam ochotę walnąć go w łeb i iść do innego.
Ale jak się tak zdenerwuję, wypłaczę się, pozłoszczę i na szczęście przechodzi.
A jak poczuję ruchy Leonka, to potrafię się rozryczeć:rofl2:

Katja głowa do góry, pewnie ta pogoda też tak dobija, ale skoro już tyle przeszłyśmy, to dlaczego coś ma się stać złego.
Dbajmy o siebie i brzuszki. No i wierzmy, że będzie dobrze. Bo bez tej wiary będzie nam trudniej:tak:
 
reklama
Do góry