reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

I udało Ci się An :)

Jeremi nie wygląda na swoje 4 kg, za to wygląda charakternie :) Taki zdecydowany wyraz twarzy i ta piąstka zaciśnięta :))

Powiem Ci, że masz szczęście, że jest przy Tobie ktoś, kto pomaga. Ja też nie wiem co bym zrobiła bez męża... zwłaszcza wieczorami, gdy jestem padnięta. Wtedy Mała objawia mi się jako Smok a mój luby jako rycerz w lśniącej zbroi na białym rumaku, który przybywa by mnie wybawić z opresji :))

Renia - sposoby babć zazwyczaj są the best :)
 
reklama
Boze Lady az mi łzy lecą kiedy czytam opis Twojego porodu. Odzyły wspomnienia kiedy rodziłam Maxa , tez tak bardzo cierpiałam, zakończyło się jednak porodem naturalnym.
Cieszę się, ze juz masz to za sobą

Serdecznie gratuluję Sebcia :-)
LUCKY GRATULACJE!!!

Kachurek słodki ten twój synuś:-)

Lucku ja tez podpisan się pod gratlucje !!! :-)

I faktycznie Kachurek Twój synio śliczny. Ma takie bystre oczka, jakby był starszy :tak:

Mam pytanie do wszystkich doświadczonych mam, zapewne głupie, ale tak jak mówię - oprócz książek mało do kogo mogę się zwrócić więc proszę o wyrozumiałość :zawstydzona/y:
Mianowicie - odbijanie.
Czy dziecko musi się odbić zawsze po każdym jedzonku? (karmię piersią). Trzymam Mikołajka długo na ramieniu pionowo i nic z tego...czasem usłyszę jakieś "gruchnięcie", zakładając że to to jest odbicie, ale też nie zawsze...Jak długo trzeba tak trzymać dziecko do odbicia? I czy odbicie jest gwarancją że mu się potem nie uleje? Zapytałam położnej w szpitalu o to, powiedziała, że nie musi sie odbić, że odbijać wtedy kiedy maluch nałyka się powietrza. Tylko skąd ja mam wiedzieć do jasnej ch... czy on sie nałykał powietrza, zapytać? :baffled::angry::-D Bardzo proszę o rady i pomoc. Z góry dzięki. Miłego dnia!

Lucy biedaczku, bardzo współczuje wspomnień z porodu :-( Teraz po drugim porodzie wiem , ze mozna rodzic na luzie, kulturalnie, bez poczucia upokorzenia..Ze teskni się za kochaniem.
To straszne, ze standardem nie jest znieczulenie:blink: wrrrr

Co do odbijania. Podobno nalezy maluszka nosić do 10 minut, opierac jego brzusio na swoim ramieniu i delikatnie pukać w plecki na wysokosci brzuszka. Ja w miedzyczasie robię tak , ze odchylam Marcela do poziomu i ponownie biorę na ramię. To czasem pomaga. Jesli po 10 minutach się nei odbiło to chyba znaczy, ze dzieciatko nie łyknęło powietrza.
Ale o ile wiem nawet odbicie nie jest gwarancją , ze się nie uleje.
Na wszelki wypadek dzieciatko nalezy układac spać na boku:tak: podkładając coś pod plecki (ja mam poduszeczkę, ale moze być np zwiniety w rulon recznik etc.)

Lady, popłakałam się jak czytałam o Twoim porodzie. Jakbym czytała o swoim, tylko że mój jednak zakończył się naturalnym...Ale ból który opisujesz...Ja przy partych traciłam przytomność, ponoć rzucałam na wszystkie strony głową (mąż był przy mnie) i myślałam, że naprawdę umieram. A darłam się tak, że Piotrek powiedział, że nie wiedział, ze człowiek potrafi wydawać z siebie takie odgłosy. Ponoć na całym oddziale było mnie słychać, aż się zbiegali tylko.
Urodziłyśmy tego samego dnia..może to nie był dzień na "łatwe porody" :-p
Gratulacje dla Ciebie i synka.
Trzymajcie się.
Ja mykam.

Ja tez się tak darłam, ze potem głupio mi było wyjsc z sali porodowej :zawstydzona/y::-p;-)
 
czesc dziewczyny, witam się w południe!!!
Witaj Lucy, współczuję takiego porodu okropnego.
Ja po badaniu jestem i szyjka cała, tzn zamknięta, ale przeraziłam się, bo lekarz stwierdził, że moja malutka Hania wazy ponad 4 kilo:szok::szok::szok:!!! i obawiam się, czy dam radę, tym bardziej, ze to mój pierwszy poród. Ktg wykazuje jakieś tam skurcze, ale to nie są skurcze porodowe, więc pozostaje mi dzielnie czekac!!!
Poza tym badanie bolało mnie dziś, jak nigdy. Kurdę, jak ja urodzę takiego klocuszka???:-:)-:)-( na osłodzenie kupiłam sobie truskaweczki i zaraz zrobię sobie koktail. A właśnie, dziewczyny, czy podczas karmienia piersią mogę jeść truskawki????słyszałam rózne opinie. A ja uwielbiam truskawki!!!


Hej Lene u mnie po wizycie też zero postępów. "Ciąża regularna, wszystko zwarte, zamknięte, mała jest wysoko"... :angry:

A w nocy znów nie spałam i przez 3 godziny miałam skurcze a potem zasnełam wymęczona i tyle :crazy:.

Dopiero w przyszłą środę mam się zgłosić do szpitala na ktg bo w tym szpitalu dopiero robią w 5 dni po terminie ... No chyba że coś się będzie działo. Też martwię się wagą bo ostatnie usg miałam 3 tygodnie temu ale mój lekarz nie widzi żadnej przyczyny dla której miałby mi je zlecić. :crazy:

Z ciekawostek jak wracałam od lekarza też kupiłam truskawki :-):-):-)
 
Do wszystkich mam w sprawie jedzenia (w nawiązaniu do truskawek...);-)


Mam kilka pytań o pozostałe zabronione lub niewskazane produkty - czy jecie:
  1. serki białe, twarożki śmietankowe itp.,
  2. dżemy - nie kupowane a domowe,
  3. jogurty owocowe,
  4. białe pieczywo,
  5. pieczywo Wasa???
Szkoda ze wszsytkie owoce sezonowe w tym roku raczej odpadają: truskawki, czereśnie, śliwki i wiśnie itd.:crazy:
 
Do wszystkich mam w sprawie jedzenia (w nawiązaniu do truskawek...);-)


Mam kilka pytań o pozostałe zabronione lub niewskazane produkty - czy jecie:
  1. serki białe, twarożki śmietankowe itp.,
  2. dżemy - nie kupowane a domowe,
  3. jogurty owocowe,
  4. białe pieczywo,
  5. pieczywo Wasa???
Szkoda ze wszsytkie owoce sezonowe w tym roku raczej odpadają: truskawki, czereśnie, śliwki i wiśnie itd.:crazy:

aga teoretycznie wszytsko chyba oprócz dzemów mozna jesc:tak: no rzecz jasna nalezy stopniowo wszytsko wprowadzać i obserwować maluszka:tak:
 
Cześć:-) Powiedzcie mi kiedy mozna z maluszkiem wyjsc na pierwszy spacerek. Dzisiaj byo tak ladnie ze wyszlismy w wozeczku na jakies 10 minutek, jak mnie ciotka zobaczyla to zbesztala ze to jeszcze za wczesnie. Mam nadzieje ze malutkiej nic nie bedzie.
Pozdrawiam
 
Aga - ja jem to wszystko co napisałas oprocz wasy...

Kasiak - jak Pati miala 10 dni to polozna zalecila wietrzenie jednego dnia a nastepnego moglabym pojsc z nia juz na spacerek, nawet godzinny wedlug niej... ale lało to nie poszlam.
 
Kasiak jak ladna pogoda wychodz smialo, nie sluchaj, jeszcze nikomu nic sie nie stalo od swiezego powietrza:tak:, co innego gdyby byly trzaskajace mrozy - wtedy werandowanie jest zrozumiale, ale wiosna???...

Wiecie co tak czytam o dietach co wolno co nie i sie sama zastanawiam co jest nie tak:-(, jaka dieta? :baffled: ja jem wszytsko to co jadlam w ciazy - oczywiscie eliminujac rzeczy ciezke (tj kapusta. groch, ostre potrawy itp) ale reszta? :nerd:, no ale to ja...

Lene no Hania ciut duza:laugh2: ale dasz rade:tak: ja w Ciebie wierze;-)

An ale Jeremiaszek papulacha na buzce:tak: sliczny:-)
 
hej.
znowu na chwilę w domu przebrać się itp.
Leoś dalej pod tlenem. Ale już nie gubi oddechu. Więc poprawa.
Oki zmykam.
Pozdrawiam
 
reklama
Do góry