reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Masiu, trzymam kciuki, żeby Leoś szybciutko wyzdrowiał !!
Lucky GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kachurek IWO boski !!!!!!!!!!!!! I chyba podobny do Ciebie :rofl2:

A My dziś jedziemy jeszcze załatwiać sprawy z zameldowaniem Małego, bo wczoraj nie daliśmy rady... Pojechaliśmy, ale okazało się, że potrzebujemy sowje Akta Urodzenia, a wcześniej dzwoniłam i mówili, że tylko Nasze dowody są potrzebne :nerd: A dziś mija 2 tygodnie od urodzenia i to jest już ostatni dzień, więc MUSIMY to dziś załatwić...
Nocka w miarę dobrze, choć Alanowi o 1 się spać odechciało, ale jakoś zasnął około 2... A teraz właśnie zaczyna skrzeczeć, więc uciekam... Muszę się jeszcze jakoś wykąpać, tylko jak :-D

Buźki i do później :happy:
 
reklama
witam


MASIA trzymaj sie kochana .. ucaluj LEO od ciotki;-)

Kasienko IWO sliczny..

U mnie noc minela swietnie maly zaczyna chyba przesypiace... bo dzis obudzil sie do karmienia po 5 godzinach wiec jestem wyspana:-)
wczoraj byla polozna maly wazy juz 4820 wiec w ciagu 3 tyg przytyl ponad kilo:-)no nic bedzie maly slonik:-)
 
Jeju......... Zapomniałabym.... Wczoraj pisała do mnie Adunia, że Amirek nie chce jeść :-( Próbowali podawać Mu glukozę, ale też nie chciał, a z piersiami Ada ma straszny problem, bo ma wklęsłe brodawki i Mały nie może chwycić, a nakładki wypluwa :-( Ada strasznie się stresuje przez to i boi się, że coś może się stać Amirkowi jak nie będzie jadł :-( A Ona po CC już dobrze, śmiga i jest ok. Więcej nic nie wiem, jak będę miała jakieś info, to dam znać...
 
dzien dobry

Masiu duzo zdrowka dla Leosia, niech szybko wraca do domku

Kachurek gratulacje przystojniachy:-)

Adus trzymaj sie, dacie rade:tak:

paskudna pogoda:-(, a my zaraz do poloznej:baffled:

zajrzymy pozniej
 
Hej sie tylko przywitam nie mam czasu na czytanie co u Was a jestem ciekaa. Kachurek Iwo cudny!!!!
Trzyma kciki za Ade i Amirka i jego karmienie

Ja wyspana bo mała długo w nocy śpi od 8 do 2 (az sie martwiła czy jej nie budzić) i potem do 6,30 :) wiec kolejna noc przespana. Tylko piersi mnie bolą bo krew leci mała tak ssie. No ale trudno da sie jakoś wytrzymać.

Mykam sie przytulić do meza:)
Buziloki:-)
 
Witam się po przerwie :-) Poczytałam troszkę zaległości i widzę, że już wszystkie oprócz Lene i nowych dziewczyn rozdwojone. Gratulacje! :happy:
My od piątku jesteśmy z Mikołajkiem w domku, a dziś dopiero pierwszy dzień sami (mąż wziął pare dni wolnego) więc nasza przygoda zaczyna się właśnie na dobre - zaczynamy ustalać sobie rytm dnia, zwyczaje, uczyć się siebie nawzajem...:-D To moje pierwsze dziecko, w rodzinie i wśród przyjaciół też właściwie nie ma małych dzieci więc czuję się leciutko zagubiona i mam wrażenie, że tyyyylu rzeczy będziemy musieli się nauczyć zupelnie sami :tak: Ale to zdecydowanie miła perspektywa.
Mikołajek jest ślicznym, silnym i zdrowym chłopczykiem. Nie mam porównania ale wydaje mi się, że jest grzeczny i spokojny. Dzisiejszą noc, już drugą z rzędu nawet całkiem całkiem przespałam -tyle co na karmienia (mały budzi się już sam co 3-4 godziny) i to też jakoś bez krzyku i płaczu, a po krótkim "kwileniu". Co prawda teraz odczuwam troszke skutki tej nocy bo nie chce spać i co chwilka woła mnie płaczem..A głodny chyba nie jest bo jadł niedawno, hmm.
W każdym razie wszyscy, łącznie z pediatrą (wczoraj byliśmy na wizycie) mówią, ze jest bardzo dobrze rozwinięty jak na swoje 8 dni i ma takie bystre spojrzenie i oczka jak dziecko miesięczne;-) Rozgląda się, robi minki, słucha, wierzga kończynkami..
Co do porodu to ja niestety nie mogę dołączyć do grona mam, które rodziły łatwo :-( Opiszę szczegółowo może kiedyś przy okazji, ale powiem szczerze w życiu nie spodziewałam się, że będzie bolało aż tak bardzo...U mnie zaczęło się od odejścia wód zupełnie nagle w środku nocy, oprócz tego żadnych skurczów, rozwarcia, czas leciał więc musieli podac dużo oxytocyny. I się rozkręciło. Abstrahując od pierwszej fazy, która już była nie do zniesienia - przy każdym skurczu modliłam się, żeby przeżyć, druga - na szczęscie tylko pół godzinna...parte z krzyża..musieli mnie cucić bo odlatywałam z bólu :-( Może dlatego, że jestem dość drobna i mam miednice jak to powiedziała położna "na styk", cm mniej i pewnie robili by cesarkę. Szczerze? Myślałam, że umrę, autentycznie. A zawsze byłam odporna na ból, złamana ręka, noga, nic mnie nie ruszało, a to...
A potem jeszcze łyżeczkowanie, kolejne szycie...:-(
No ale dobra, żyję to najważniejsze heh, a może raczej to że żyje mój kochany syneczek i jest taki śliczny, kochany i bezradny. Mój żuczek :tak:

Mam pytanie do wszystkich doświadczonych mam, zapewne głupie, ale tak jak mówię - oprócz książek mało do kogo mogę się zwrócić więc proszę o wyrozumiałość :zawstydzona/y:
Mianowicie - odbijanie.
Czy dziecko musi się odbić zawsze po każdym jedzonku? (karmię piersią). Trzymam Mikołajka długo na ramieniu pionowo i nic z tego...czasem usłyszę jakieś "gruchnięcie", zakładając że to to jest odbicie, ale też nie zawsze...Jak długo trzeba tak trzymać dziecko do odbicia? I czy odbicie jest gwarancją że mu się potem nie uleje? Zapytałam położnej w szpitalu o to, powiedziała, że nie musi sie odbić, że odbijać wtedy kiedy maluch nałyka się powietrza. Tylko skąd ja mam wiedzieć do jasnej ch... czy on sie nałykał powietrza, zapytać? :baffled::angry::-D Bardzo proszę o rady i pomoc. Z góry dzięki. Miłego dnia!
 
Hej Asiu - kup sobie kapturki aventu, mi też piersi krwawiły i płakałam w bólu podczas karmienia, a jeden dzień karmienia przez kapturki bardzo mi pomógł. Nakładaj też grubą warstwę kremu Bepanthen na sutki i otoczki, mi cienka warstwa nie pomagała. No i jak sie da chodź z piersiami na wierzchu, tzw tlenoterapia też na pewno działa. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej przeszło i abyś mogła znów cieszyć się z karmienia córeczki :)

Lucy - witajcie z Mikołajkiem z powrotem :) Ależ dzielna z Ciebie mamusia, tyle przetrwałaś dla swojego syncia! Gratulacje!!!
A z tym odbiciem to właśnie różnie bywa, czasem noszę Patusię na rękach pół godziny po karmieniu, już mi plecy siadają a ta nic... Potem ją kładę to za chwilkę robi się czerwona na buzi, stęka, pręży się.... podnoszę i nagle beeeek jak starej krowie po liściach heh :) A czasem od razu po karmieniu podniosę i już jej się odbija.
Zauważyłam też w szpitalu, że pielęgniarka laktacyjna brała dzieci na odbicie i lekko je klepała po pupie trzymając w pionie póki nie odbiły. I też to stosuję...

Biedna Adunia i Amirek... Mam nadzieję, że trafi na dobry personel i jej pomogą.

Renia - jak wrócisz napisz jak tam Bartuś rośnie i ile już waży :) i jak po wizycie u położnej.
 
Lucy jeśli Mikołajek nie ulewa to spokojnie ponoś go trochę, pomasuj po pleckach. Ale jeśli ulewa to lepiej trochę poczekać do odbeknięcia


oki odsapnęłam trochę i zmykam do Leosia do szpitala.
pozdrawiam
 
czesc dziewczyny, witam się w południe!!!
Witaj Lucy, współczuję takiego porodu okropnego.
Ja po badaniu jestem i szyjka cała, tzn zamknięta, ale przeraziłam się, bo lekarz stwierdził, że moja malutka Hania wazy ponad 4 kilo:szok::szok::szok:!!! i obawiam się, czy dam radę, tym bardziej, ze to mój pierwszy poród. Ktg wykazuje jakieś tam skurcze, ale to nie są skurcze porodowe, więc pozostaje mi dzielnie czekac!!!
Poza tym badanie bolało mnie dziś, jak nigdy. Kurdę, jak ja urodzę takiego klocuszka???:-:)-:)-( na osłodzenie kupiłam sobie truskaweczki i zaraz zrobię sobie koktail. A właśnie, dziewczyny, czy podczas karmienia piersią mogę jeść truskawki????słyszałam rózne opinie. A ja uwielbiam truskawki!!!
 
reklama
czesc dziewczyny, witam się w południe!!!
Witaj Lucy, współczuję takiego porodu okropnego.
Ja po badaniu jestem i szyjka cała, tzn zamknięta, ale przeraziłam się, bo lekarz stwierdził, że moja malutka Hania wazy ponad 4 kilo:szok::szok::szok:!!! i obawiam się, czy dam radę, tym bardziej, ze to mój pierwszy poród. Ktg wykazuje jakieś tam skurcze, ale to nie są skurcze porodowe, więc pozostaje mi dzielnie czekac!!!
Poza tym badanie bolało mnie dziś, jak nigdy. Kurdę, jak ja urodzę takiego klocuszka???:-:)-:)-( na osłodzenie kupiłam sobie truskaweczki i zaraz zrobię sobie koktail.
A właśnie, dziewczyny, czy podczas karmienia piersią mogę jeść truskawki????słyszałam rózne opinie.
A ja uwielbiam truskawki!!!
Lene raczej nie bedziesz mogla jesc truskawek.. truskawki czesto uczulaja :-(;-)
 
Do góry