reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2025

Witajcie dziewczyny, wcisnę się tu trochę z tematem, ale widziałam, że też o tym pisałyście, a może akurat któraś z Was zna podobny przypadek do mojego. Też myślałam, że w końcu zostanę mamą. Już miałam nią być w tym roku w grudniu, ale poronienie zatrzymane. Łyżeczkowanie. Później okresy wróciły do normy, zaczęliśmy starania. I znowu szczęście test pozytywny i jeszcze mocna krecha. Robiłam go 1,5 tygodnia temu. Ale coś mi się nie zgadzało, wiedziałam kiedy miałam owulację mniej więcej. Pisałam z lekarzem, napisał, że to nie z tej owulacji widocznie. Zrobiłam beta hcg wyszło 940. Więc wow. To faktycznie mogło być z innej. Przecież takie przypadki się zdarzają. Zrobiłam kolejne po 72h, bo była niedziela i tylko 1240. Przyrost żaden. Bolały mnie piersi. Byłam strasznie zmęczona i to tyle z jakiś objawów. Poszłam do lekarza, a on nic nie zobaczył i mówi, że nie ma nigdzie śladu, że była ciąża. Ogólnie to od miesiąca mam śluz podbarwiony na brązowo, ale to z mojej ektopii tak twierdzi lekarz. I teraz nie mam ani okresu, bety już nie badałam i lekarz powiedział, że mam czekać na okres. Czy któraś z Was miała taką betę, a nie było śladu po pęcherzyku nawet? Czy przy takiej becie możliwa jest ciąża biochemiczna?
 
reklama
U mnie pierwsza ciąża , a brzuszek już też widoczny 🫣 u mnie maleństwo miało w zeszłym tygodniu 1,2 cm , więc może temu widać brzuch 😅 ja jestem od samego początku na duphastonie i progesteronie . W klinice ani razu nie kazali mi go zbadać 🤷🏽‍♀️
ja też na progesteronie od inseminacji I przy drugiej becie musiałam go badać. Wynik 60, ale to wiadomo przy takich dawkach luteiny jakie biorę.
 
A jak to jest dziewczyny z tym progesteronem? Nie badałam go ani razu, lekarz zlecił mi pierwsze badania typu hiv, różyczka, toxo itd, zrobiłam je na 19 sierpnia, ale o progesteronie nic nie wspomniał. Powinnam go kontrolować?
 
A jak to jest dziewczyny z tym progesteronem? Nie badałam go ani razu, lekarz zlecił mi pierwsze badania typu hiv, różyczka, toxo itd, zrobiłam je na 19 sierpnia, ale o progesteronie nic nie wspomniał. Powinnam go kontrolować?
W pierwszej ciąży nawet nie wiedziałam że można badać beta HCG 🙈, żyłam w błogiej nieświadomości, w ciążach po pierwszym poronieniu badałam i przyrosty i progesteron. W każdej ciąży miałam idealne przyrosty i poziom proga.
W obecnej ciąży nie badałam ani bety ani proga.
 
Witajcie dziewczyny, wcisnę się tu trochę z tematem, ale widziałam, że też o tym pisałyście, a może akurat któraś z Was zna podobny przypadek do mojego. Też myślałam, że w końcu zostanę mamą. Już miałam nią być w tym roku w grudniu, ale poronienie zatrzymane. Łyżeczkowanie. Później okresy wróciły do normy, zaczęliśmy starania. I znowu szczęście test pozytywny i jeszcze mocna krecha. Robiłam go 1,5 tygodnia temu. Ale coś mi się nie zgadzało, wiedziałam kiedy miałam owulację mniej więcej. Pisałam z lekarzem, napisał, że to nie z tej owulacji widocznie. Zrobiłam beta hcg wyszło 940. Więc wow. To faktycznie mogło być z innej. Przecież takie przypadki się zdarzają. Zrobiłam kolejne po 72h, bo była niedziela i tylko 1240. Przyrost żaden. Bolały mnie piersi. Byłam strasznie zmęczona i to tyle z jakiś objawów. Poszłam do lekarza, a on nic nie zobaczył i mówi, że nie ma nigdzie śladu, że była ciąża. Ogólnie to od miesiąca mam śluz podbarwiony na brązowo, ale to z mojej ektopii tak twierdzi lekarz. I teraz nie mam ani okresu, bety już nie badałam i lekarz powiedział, że mam czekać na okres. Czy któraś z Was miała taką betę, a nie było śladu po pęcherzyku nawet? Czy przy takiej becie możliwa jest ciąża biochemiczna?
Czyli masz betę powyżej 1000 i lekarz nie widział pęcherzyka w macicy i kazał czekać na krwawienie?
Koniecznie zrób betę, jak dalej jest na plusie to koniecznie zgłoś się do szpitala. Ja jestem w podobnej sytuacji i codziennie chodzę na usg i co dwa dni badam betę bo boję się ciąży pozamacicznej
 
reklama
Do góry