cukry mi skakały, raczej więcej spadków niż wzrostów było. Takie do poziomu 35-45 na czczo ok. 2 razy w tygodniu, mimo że kolacje u mnie zawsze o tej samej porze były i bardzo podobne (cukier po kolacji też podobny a rano niespodzianka). Teraz na czczo cukier 96 (już 1,5h po przebudzeniu więc pewnie i tak spadł). Na krzywej wtedy miałam za niski pierwszy cukier, drugi za wysoki i trzeci znów bardzo niski (ok 80-90 po 2h od glukozy). Z racji, że to spadki były większym problemem to insuliny nie miałam.