reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2023

reklama
o to ciekawe ;) ja z kolei na mazurach byłam w szoku ile ich tam jest...
U nas wydaje się mniej ;D nawet nigdy nie zwróciłam uwagi że jest ich dużo

Pochodzę z zachodniopomorskiego. Tam bociany tylko przelotem są widoczne, jak wracają z ciepłych krajów albo jak odlatują na zimę 😉
A mieszkam w UK. Tutaj chyba w ogóle nie występują 🤔
 
o to ciekawe ;) ja z kolei na mazurach byłam w szoku ile ich tam jest...
U nas wydaje się mniej ;D nawet nigdy nie zwróciłam uwagi że jest ich dużo
My na Mazurach w zeszłym roku mieliśmy bociana za towarzysza przez pół dnia leżenia nad jeziorem i faktycznie z wakacji wróciłam w pakiecie 😉 Co prawda poroniłam ale początkowo kochałam tego boćka nad życie. W tym roku już się nie oglądałam na ptactwo 🤪
 
Ja odwrotnie, w 1 ciąży miałam właśnie takie młodości ale bez wymiotów ze nie mogłam w pracy już wytrzymać... I apetyt dopisywał z tego co pamiętam. W 2 trymestrze przeszłam cały Londyn w 1 dzień tak się dobrze czułam już. A w tej od początku miałam jakieś obawy bo ani się źle nie czułam, zero mdłości, brzuch wcale nie rósł a podobno powinien szybciej w drugiej. Dopiero pod koniec 12 tyg okazało się że TSH za wysokie i pierwszy raz biorę leki na takie coś, nigdy wcześniej mi się to nie przytrafiło.
A z tej ciąży w której byłaś bez objawów była dziewczynka czy chłopak? 😊 Tak z ciekawości 😊
Chłopak :-D 😀 A teraz mam przeczucie na dziewczynkę:-)
 
Właśnie wracam z soru, bo się przestraszyłam krwawieniem, dziecko żyje, mam brać luteinę, powiedzcie, że najważniejsze, że dziecko żyje i wszystko będzie dobrze... Bo nadal całą się trzęsę.
 
Właśnie wracam z soru, bo się przestraszyłam krwawieniem, dziecko żyje, mam brać luteinę, powiedzcie, że najważniejsze, że dziecko żyje i wszystko będzie dobrze... Bo nadal całą się trzęsę.

O matko, wyobrażam sobie co czujesz 😧 Musi być dobrze. A wiadomo skąd to krwawienie? Szkoda, ze te nasze ciąże nie mogą przebiegać spokojnie i beztrosko 🥺
 
O matko, wyobrażam sobie co czujesz 😧 Musi być dobrze. A wiadomo skąd to krwawienie? Szkoda, ze te nasze ciąże nie mogą przebiegać spokojnie i beztrosko 🥺
Niestety nie, ten lekarz też taki mało przyjemny na tym sorze, więc usłyszałam, że żyje i to mnie trochę uspokoiło, jutro cały dzień leżenia, a w poniedziałek od razu z rana do mojej ginekolog. Chociaż trochę mnie zmartwiło tętno bo że 160 spadło na 122, ale to może i wina mojego stresu. No nic, byle do poniedziałku. To krwawienie też nie było jakieś duże, ale jednak pierwsze i to mnie zmartwiło.
 
reklama
Właśnie wracam z soru, bo się przestraszyłam krwawieniem, dziecko żyje, mam brać luteinę, powiedzcie, że najważniejsze, że dziecko żyje i wszystko będzie dobrze... Bo nadal całą się trzęsę.
Nic sie nie martw (chociaż wiem jak łatwo mówić). Miałam koleżankę która non stop miała takie przygody z krwawieniem w ciąży, wszystko się dobrze skończyło. Niektóre z nas tak mają że czasem coś tam sie 'uleje', nie zawsze to sie źle kończy. Dobrze że możesz teraz odpoczywać, staraj się nie czytać też o tym za dużo w sieci bo wiadomo jak to jest. Będzie dobrze i w kwietniu będziemy sie chwalić wszystkie swoimi bobasami :)
 
Do góry