Dzisiaj 11+3. Mam nadzieje że na wizycie będzie wszystko ok. Za tydzień prenatalne i może w końcu odetchnęKtory tydzień?![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzisiaj 11+3. Mam nadzieje że na wizycie będzie wszystko ok. Za tydzień prenatalne i może w końcu odetchnęKtory tydzień?![]()
mój się zawsze zgadzał podczas pierwszej ciążyJa się zastanawiam czy lekarz nie będzie miał żadnego ALE. A ten co idę do niego jest strasznie gburowaty więc obawiam się, że się nie zgodzi.
ja tak, z synem miałam chwilę przed USG pobranie krwi, jutro zaraz po USGA odnośnie do PAPPA - krew pobierajcie tego samego dnia, w którym macie USG?
O której masz? Ja mam na 8:40
o to rano mamy forumowe kombo, ja na 8:20
ja z synem prenatalne w 12+6 (OM) / 13+4 (USG) miałam częściowo dopochwowo częściowo przez brzuch, także różnie może być jeszcze.Czyli będziemy się wspierać duchowo.
Dziewczyny myślicie, czy mój partner może ze mną na badania jutro iść? Bo chce, a ja nie wiem czy lekarz pozwoli mu wejść. Nie wiem czy to będzie usg już przez brzuch.
ja w tej ciąży miałam przez brzuch w 9+0 ale to było takie na szybko sprawdzenie czy ciąża żyje... Pani dr długo manewrowała żeby coś zobaczyć, jakość też słaba ale się udało, tylko nic więcej się nie zdiagnozuje w ten sposób na takim etapie
Ja dopiero na 12:00o to rano mamy forumowe kombo, ja na 8:20![]()
Wychodzi chłopak.A patrzyłaś na chiński kalendarz?
Bo mi się to sprawdzai jak sprawdzałam inne kobiety w rodzinie np mamę czy babcie to też
ja teraz katar leczyłam głównie plukaniem nosa z butelki i okresowo jak już nie dało się oddychać stosowalam leki obkurczające śluzówkę i opisami się mleka z miodem (nie wiem czy to wogole na coś działało)Ja w ciąży z córką jakos w 7-8 tygodniu mialam przez brzuch usg. Wszystko zależy od sprzetu i pewnie tez budowy ciala itd. Za to prenatalne czesciowo przez brzuch, czesciowo dowcipnie, bo tez inne parametry sprawdza wtedy.
Do mnie tez sie katar przyplątał, leje mi sie z nosa jak z kranu, chyba sobie inhalacje z majeranku strzele na wieczór... Jak sie w ogole jeszcze leczycie?