Ja nawet bety teraz nie badałam. Ogólnie to zaskoczyła nas ta ciąża, więc i później trochę się ogarnęliśmy, że rzeczywiście ona jest. Od dziś dopiero zaczęłam brać heparyne, leki od wczoraj.
U mnie był zawsze zarodek z serduszkiem, później zaczynało się coś dziać. Miałam krwotoki silne. Nudności i wielkie zmeczenie. Jak doprowadziło do tego, że zasnęłam w dzień, to budziłam się zalana krwią. Pierwszą ciążę dotrzymałam z krwotokami do 13,5 tygodnia.
Teraz nie mam żadnych objawów. Jakby tylko bolą mnie cycki i jadłabym i jadła (a jestem mega niejadkiem ogólnie
).