reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2022

A co do prezentów świątecznych to ja na szczęście mam do kupienia tylko 7 i powoli mogę je zacząć kompletować. Dostałam bon do empiku na 50 zł, więc dołożę trochę i tam zamówię Kluskowi jakiś zestaw Play-doh. Za zakup pralki i suszarki Bosch (ostatnio kupowałam wszystkie sprzęty) dostałam bon do Zalando na 300 zł, więc kupię tacie piżamę (nosi tylko długie piżamy ze ściągaczami na rękach i nogach z miękkiej bawełny i ciężko takie znaleźć stacjonarnie) i coś dla siebie. Mąż chce scyzoryk i wysłał mi już konkretny model. Mama chce perfumy, ale jeszcze nie zdecydowała jakie. Babci kupię bombki-ptaki. Co roku jej takie kupuję na kiermaszach Bożonarodzeniowych. I dla brata z narzeczoną jakaś pierdoła +słodycze. I tyle. 😁
O teściach czy dzieciakach z rodziny męża na razie nie myślę, bo nie wiem czy w ogóle będziemy się tam wybierać w te Święta. Jeśli tak to dla dzieciaków jakieś zapasowe prezenty zawsze mam kupione. Kupuję jak są w dobrej cenie w ciągu roku i potem mam gotowe jak musimy iść gdzieś na urodziny czy coś. 😂
Powiedz proszę czy suszarka nie kurczy Ci ubrań?? Ja też mam boscha i mam wrażenie że na jakim programie bym nie suszyła to się kurczą... Od początku ciąży miałam atak wymiotowania na zapach prania a po suszarce barfzo pachną ubrania a jesczse to kurczenie... Nie kolegujemy się za bardzo...
 
reklama
Jakie piękne te Wasze zwierzaki😍 Też miałam psinkę, którą kochałam bezgranicznie, była dla nas jak dziecko. Niestety odeszła nagle i niespodziewanie, przeżyłam to okropnie i ja i mąż, od tej pory kocham zwierzaczki, ale sama na razie nie chcę. Chociaż uważam, że dziecko wspaniale wychowuje się ze zwierzakiem w domu, to później taki najlepszy kumpel z dzieciństwa:) W rodzinie była sytuacja, że był piesek 3 letni i urodził się maluszek, zwierzak jakby z automatu dostosował się do nowej sytuacji, czego i Wam życzę 💕
 
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Super sprawa, my też mamy losowania i nawet jak ktoś wie co potrzebuję to pisze obok imienia na losie 😁 u nas w najbliższej rodzinie gdzie razem spędzamy wigilię jest 11 dzieci... Wiek od 2 do 6 lat więc tu jest wydatek... Ja mam jeszcze chrześnicę 10 lat 🙂
 
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Robimy dokładnie to samo, czyli losowanie j ustalona kwota na prezent... :) Kiedyś było tak, że każdy każdemu coś tam kupował, ale z tego robiły się naprawdę duże sumy... Więc od kilku lat jest losowanie i problemu nie ma, bo kazdy cos od Mikolaja dostanie i nie wyda przy tym majatku :)
 
A powiedzcie czy na tym etapie jakoś przygotowujecie się do porodu i macierzyństwa, doszkalacie się? Mam na myśli jakieś książki, webinary, wartościowe materiały na YouTube, itp.? A może wykonujecie jakieś ćwiczenia stricte dla ciężarnych?
Ja mam trochę poczucie winy, że tak niewiele w tym kierunku robię. Kupiłam pare książek, ale średnio mi to idzie. Ruchu też nie mam zbyt dużo.
Dajcie znać jak u Was to wygląda i czy macie ewentualnie coś do polecenia? ☺️
Ja np. Zaczęłam sobie jakoś tydzień temu ćwiczyć jogę dla ciężarnych z Youtuba. Można znaleść super filmiki. Do tego obserwuje sobie babeczkę która prowadzi szkolenia w stylu „holistycznego porodu”. Z książek chciałam zakupić „Mamy dla mamy” ale jakoś opornie mi to zamawianie idzie 😅 Po za tym mam park zaraz pod domem i codziennie chodze z psem na długie spacery 2 w ciągu dnia i raz na taki krótszy :)
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Ale super, ze jest Was tak dużo! 😍 Zawsze marzyłam o takiej dużej rodzince bo u nas to tylko mama, jej partner ja, brat i dziadek a od jakiegoś czasu mój luby się dołączył bo wiadomo 😅 No i święta u nas na dwa razy. Najpierw jedziemy do mamy mojego partnera a później do mojej mamy. Śmieje się ze dzięki temu mogłam zawsze pojeść jak za dwóch 😅 W tym roku nie będę absolutnie narzekać na dwie kolacje ❤️😂
Myśleliśmy żeby jakoś połączyć te nasze rodzinki bo u Starego tez tylko mama i siostra z partnerem ale jakoś się boje tego poznania naszych rodzin. Dwa różne światy. Moja mama to wulkan energii a przyszła teściowa jest taka oaza spokoju 😅
W kwestii prezentów zaczynam już powoli kombinować ale u nas ciężko jest dogodzić bo zawsze mam wrażenie ze Oni już wszystko maja wiec kombinować muszę 😅
 
Robimy dokładnie to samo, czyli losowanie j ustalona kwota na prezent... :) Kiedyś było tak, że każdy każdemu coś tam kupował, ale z tego robiły się naprawdę duże sumy... Więc od kilku lat jest losowanie i problemu nie ma, bo kazdy cos od Mikolaja dostanie i nie wyda przy tym majatku :)
u nas identycznie 😊😊
 
Ja Wam powiem, że w listopadzie i grudniu zawsze ceny są najwyzsze, bo święta. Black Friday to może i jest, ale w USA, w PL te promocje to porażka. Kiedyś facet prowadził stronę internetową Fake Friday i można było sobie porównać ceny danych produktów (tam akurat była elektronika) na przestrzeni kilku miesięcy i zawsze we wrześniu/październiku była podwyżka, żeby potem zrobić sztuczną promocję na Black Friday i Święta.
Prawda, wiele sklepów podnosi ceny zeby załóżmy za dwa tygodnie je obniżyć dlatego ja zawsze prędzej zaczynam sprawdzać ceny i potem widzę czy faktycznie się opłaca 😉
 
Ja z witamin biorę Pregna plus i Pregna dha. :)

Co do zwierząt to my mamy dwa psy. Jedna z nich autentycznie nienawidzi dzieci, a jak urodził się Kuba to bez problemu go zaakceptowała. Teraz Kuba ma etap męczenia psów, na co oczywiście mu nie pozwalamy, ale jak już mu się uda gdzieś w kącie dorwać psa to kończy się to zazwyczaj delikatnym ugryzieniem i wtedy on odpuszcza :)
 
Bardzo dobrze ze tak to przeszłaś, u mnie było odwrotnie i tak jak mówisz od początku czułam że coś jest nie tak.. U mnie serce zatrzymało się w 11-12tyg. Nie miałam ochoty z nikim gadać, a te "pocieszenia" działały na mnie jak plachta na byka! 🤬... Późniejsze gadki że znów mamy próbować jprdl 😖 to nie fabryka! Eh.. Ja też się lapie na np pytanie która ciąża odp że 2 a przecież 3 😶 muszę robić korektę dodając że druga plus poronienie 1 😥
Dlatego mi jest łatwiej mówić jak ktoś pyta, że to drugie dziecko. Przy przyjęciu do szpitala babka spytała która ciąża jak jej powiedziałam że 5 to stwierdziła, że w domu muszę mieć wesoło a jak dodałam, że poród pierwszy to już się słowem nie odezwała.

Tak w ogóle to przepraszam, że się nie odzywałam długo ale leżę już drugi tydzień chora 😥😥😥 na weekend była jakaś tragedia w sobotę rano poczułam się już lepiej został tylko lekki suchy kaszel to mówię chyba mogę już wyjść piękna pogoda .... I wieczorem znów temperatura i taki kaszel,że aż mnie dusił i tak mam do teraz ....jedynie jak leżę na plecach to mogę oddychać ale to tak na pół gwizdka nie pełna piersią....byłam wczoraj u lekarza na szczęście na płucach nic nie ma. Strasznie się martwię o dzidzię bo taki kaszel nie jest dla niej dobry boje się,że wywoła skurcze 😢 nawet nie dałam rady was dziewczyny nadrobić w czytaniu, zostało mi jeszcze chyba z 30 stron 🙄
Dużo zdrówka życzę 😌
 
reklama
@Kropka29 @Anuuula @natalianat
Zazdroszczę tych losowań, bo od zawsze ten pomysł mi się mega podobał. U nas to jednak nie przejdzie. Teściowie w ogóle nie kupują prezentów - dają każdemu po 100 zł, a dzieciakom (teraz mają troje wnucząt) teść kupuje hurtowo jakieś zabawki w Lidlu i potem przynosi cały wór i mówi, żeby sobie wybrały co chcą wziąć. Zero radości z odpakowywania prezentów czy czegokolwiek, bo wcale nie są zapakowane i wiadomo, że najstarsza sobie wybiera wszystkie, a jak spytałam rok temu co w takim razie Dawidek może sobie wziąć to powiedziała, że może się chwilę pobawić i jej oddać. 🙄 Miał wtedy półtora roku, wiec to olałam, ale wiem, że w przyszłości może to generować zbędne kłótnie.
Za to moja mama świruje w drugą stronę, zawsze w Wigilię pod choinką jest stos pięknie zapakowanych prezentów i ona by się nigdy nie zgodziła, żeby miała kupić prezent tylko dla jednej osoby, bo to jej żywioł.
Z tych dwóch skrajności wolę jednak przesadę w stronę turbo świątecznej atmosfery. 😬

Powiedz proszę czy suszarka nie kurczy Ci ubrań?? Ja też mam boscha i mam wrażenie że na jakim programie bym nie suszyła to się kurczą... Od początku ciąży miałam atak wymiotowania na zapach prania a po suszarce barfzo pachną ubrania a jesczse to kurczenie... Nie kolegujemy się za bardzo...
Czasem się zdarza. Jedna sukienka kurczyła mi się z prania na pranie. Teraz nie suszę lepszych sukienek czy swetrów i bardzo obcisłych ubrań, bo tutaj każdy centymetr mniej robiłby różnicę. Ze zwykłymi t-shirtami, bluzami, spodniami czy bielizną nic się raczej nie działo albo tak minimalnie, że tego nie zauważałam. Kluskowe rzeczy piorę i suszę znacznie częściej, bo szybciej się brudzą i ma tych ubrań mniej. Jak tylko jest pogoda to suszę na dworze, a jak w suszarce to na programie delikatnym, bo jak suszyłam na zwykłych to właśnie milimetr raz, milimetr drugi i widać było po kilku suszeniach, że te rzeczy są mniejsze niż były.
 
Do góry