reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

A co do prezentów świątecznych to ja na szczęście mam do kupienia tylko 7 i powoli mogę je zacząć kompletować. Dostałam bon do empiku na 50 zł, więc dołożę trochę i tam zamówię Kluskowi jakiś zestaw Play-doh. Za zakup pralki i suszarki Bosch (ostatnio kupowałam wszystkie sprzęty) dostałam bon do Zalando na 300 zł, więc kupię tacie piżamę (nosi tylko długie piżamy ze ściągaczami na rękach i nogach z miękkiej bawełny i ciężko takie znaleźć stacjonarnie) i coś dla siebie. Mąż chce scyzoryk i wysłał mi już konkretny model. Mama chce perfumy, ale jeszcze nie zdecydowała jakie. Babci kupię bombki-ptaki. Co roku jej takie kupuję na kiermaszach Bożonarodzeniowych. I dla brata z narzeczoną jakaś pierdoła +słodycze. I tyle. 😁
O teściach czy dzieciakach z rodziny męża na razie nie myślę, bo nie wiem czy w ogóle będziemy się tam wybierać w te Święta. Jeśli tak to dla dzieciaków jakieś zapasowe prezenty zawsze mam kupione. Kupuję jak są w dobrej cenie w ciągu roku i potem mam gotowe jak musimy iść gdzieś na urodziny czy coś. 😂
Powiedz proszę czy suszarka nie kurczy Ci ubrań?? Ja też mam boscha i mam wrażenie że na jakim programie bym nie suszyła to się kurczą... Od początku ciąży miałam atak wymiotowania na zapach prania a po suszarce barfzo pachną ubrania a jesczse to kurczenie... Nie kolegujemy się za bardzo...
 
reklama
Jakie piękne te Wasze zwierzaki😍 Też miałam psinkę, którą kochałam bezgranicznie, była dla nas jak dziecko. Niestety odeszła nagle i niespodziewanie, przeżyłam to okropnie i ja i mąż, od tej pory kocham zwierzaczki, ale sama na razie nie chcę. Chociaż uważam, że dziecko wspaniale wychowuje się ze zwierzakiem w domu, to później taki najlepszy kumpel z dzieciństwa:) W rodzinie była sytuacja, że był piesek 3 letni i urodził się maluszek, zwierzak jakby z automatu dostosował się do nowej sytuacji, czego i Wam życzę 💕
 
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Super sprawa, my też mamy losowania i nawet jak ktoś wie co potrzebuję to pisze obok imienia na losie 😁 u nas w najbliższej rodzinie gdzie razem spędzamy wigilię jest 11 dzieci... Wiek od 2 do 6 lat więc tu jest wydatek... Ja mam jeszcze chrześnicę 10 lat 🙂
 
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Robimy dokładnie to samo, czyli losowanie j ustalona kwota na prezent... :) Kiedyś było tak, że każdy każdemu coś tam kupował, ale z tego robiły się naprawdę duże sumy... Więc od kilku lat jest losowanie i problemu nie ma, bo kazdy cos od Mikolaja dostanie i nie wyda przy tym majatku :)
 
A powiedzcie czy na tym etapie jakoś przygotowujecie się do porodu i macierzyństwa, doszkalacie się? Mam na myśli jakieś książki, webinary, wartościowe materiały na YouTube, itp.? A może wykonujecie jakieś ćwiczenia stricte dla ciężarnych?
Ja mam trochę poczucie winy, że tak niewiele w tym kierunku robię. Kupiłam pare książek, ale średnio mi to idzie. Ruchu też nie mam zbyt dużo.
Dajcie znać jak u Was to wygląda i czy macie ewentualnie coś do polecenia? ☺️
Ja np. Zaczęłam sobie jakoś tydzień temu ćwiczyć jogę dla ciężarnych z Youtuba. Można znaleść super filmiki. Do tego obserwuje sobie babeczkę która prowadzi szkolenia w stylu „holistycznego porodu”. Z książek chciałam zakupić „Mamy dla mamy” ale jakoś opornie mi to zamawianie idzie 😅 Po za tym mam park zaraz pod domem i codziennie chodze z psem na długie spacery 2 w ciągu dnia i raz na taki krótszy :)
Ja mam trzy siostry i co roku robimy tak, że całą rodziną robimy sobie losowanie i każdy kupuje tylko po jednym prezencie i to też tak do 50 zł mniej więcej, bardziej dlatego żeby się dzieci nie dziwiły czemu mama czy ciocia nic od Mikołaja nie dostała (na Wigilię wszyscy zbieramy się u rodziców) niż dla samego faktu dania prezentu 😁 Ale za to mam 6 siostrzeńców i siostrzenic i tu każdemu trzeba prezent kupić a to co roku coraz większe wyzwanie 🙈 zazwyczaj już w październiku miałam albo większość prezentów dla dzieciaków albo chociaż zaplanowane co kupuję a w tym roku to jakaś masakra, totalnie nie mam pomysłów i jakoś tak się nie mogę zebrać żeby w ogóle o nich zacząć myśleć 😅
Ale super, ze jest Was tak dużo! 😍 Zawsze marzyłam o takiej dużej rodzince bo u nas to tylko mama, jej partner ja, brat i dziadek a od jakiegoś czasu mój luby się dołączył bo wiadomo 😅 No i święta u nas na dwa razy. Najpierw jedziemy do mamy mojego partnera a później do mojej mamy. Śmieje się ze dzięki temu mogłam zawsze pojeść jak za dwóch 😅 W tym roku nie będę absolutnie narzekać na dwie kolacje ❤️😂
Myśleliśmy żeby jakoś połączyć te nasze rodzinki bo u Starego tez tylko mama i siostra z partnerem ale jakoś się boje tego poznania naszych rodzin. Dwa różne światy. Moja mama to wulkan energii a przyszła teściowa jest taka oaza spokoju 😅
W kwestii prezentów zaczynam już powoli kombinować ale u nas ciężko jest dogodzić bo zawsze mam wrażenie ze Oni już wszystko maja wiec kombinować muszę 😅
 
Robimy dokładnie to samo, czyli losowanie j ustalona kwota na prezent... :) Kiedyś było tak, że każdy każdemu coś tam kupował, ale z tego robiły się naprawdę duże sumy... Więc od kilku lat jest losowanie i problemu nie ma, bo kazdy cos od Mikolaja dostanie i nie wyda przy tym majatku :)
u nas identycznie 😊😊
 
Ja Wam powiem, że w listopadzie i grudniu zawsze ceny są najwyzsze, bo święta. Black Friday to może i jest, ale w USA, w PL te promocje to porażka. Kiedyś facet prowadził stronę internetową Fake Friday i można było sobie porównać ceny danych produktów (tam akurat była elektronika) na przestrzeni kilku miesięcy i zawsze we wrześniu/październiku była podwyżka, żeby potem zrobić sztuczną promocję na Black Friday i Święta.
Prawda, wiele sklepów podnosi ceny zeby załóżmy za dwa tygodnie je obniżyć dlatego ja zawsze prędzej zaczynam sprawdzać ceny i potem widzę czy faktycznie się opłaca 😉
 
Ja z witamin biorę Pregna plus i Pregna dha. :)

Co do zwierząt to my mamy dwa psy. Jedna z nich autentycznie nienawidzi dzieci, a jak urodził się Kuba to bez problemu go zaakceptowała. Teraz Kuba ma etap męczenia psów, na co oczywiście mu nie pozwalamy, ale jak już mu się uda gdzieś w kącie dorwać psa to kończy się to zazwyczaj delikatnym ugryzieniem i wtedy on odpuszcza :)
 
Bardzo dobrze ze tak to przeszłaś, u mnie było odwrotnie i tak jak mówisz od początku czułam że coś jest nie tak.. U mnie serce zatrzymało się w 11-12tyg. Nie miałam ochoty z nikim gadać, a te "pocieszenia" działały na mnie jak plachta na byka! 🤬... Późniejsze gadki że znów mamy próbować jprdl 😖 to nie fabryka! Eh.. Ja też się lapie na np pytanie która ciąża odp że 2 a przecież 3 😶 muszę robić korektę dodając że druga plus poronienie 1 😥
Dlatego mi jest łatwiej mówić jak ktoś pyta, że to drugie dziecko. Przy przyjęciu do szpitala babka spytała która ciąża jak jej powiedziałam że 5 to stwierdziła, że w domu muszę mieć wesoło a jak dodałam, że poród pierwszy to już się słowem nie odezwała.

Tak w ogóle to przepraszam, że się nie odzywałam długo ale leżę już drugi tydzień chora 😥😥😥 na weekend była jakaś tragedia w sobotę rano poczułam się już lepiej został tylko lekki suchy kaszel to mówię chyba mogę już wyjść piękna pogoda .... I wieczorem znów temperatura i taki kaszel,że aż mnie dusił i tak mam do teraz ....jedynie jak leżę na plecach to mogę oddychać ale to tak na pół gwizdka nie pełna piersią....byłam wczoraj u lekarza na szczęście na płucach nic nie ma. Strasznie się martwię o dzidzię bo taki kaszel nie jest dla niej dobry boje się,że wywoła skurcze 😢 nawet nie dałam rady was dziewczyny nadrobić w czytaniu, zostało mi jeszcze chyba z 30 stron 🙄
Dużo zdrówka życzę 😌
 
reklama
@Kropka29 @Anuuula @natalianat
Zazdroszczę tych losowań, bo od zawsze ten pomysł mi się mega podobał. U nas to jednak nie przejdzie. Teściowie w ogóle nie kupują prezentów - dają każdemu po 100 zł, a dzieciakom (teraz mają troje wnucząt) teść kupuje hurtowo jakieś zabawki w Lidlu i potem przynosi cały wór i mówi, żeby sobie wybrały co chcą wziąć. Zero radości z odpakowywania prezentów czy czegokolwiek, bo wcale nie są zapakowane i wiadomo, że najstarsza sobie wybiera wszystkie, a jak spytałam rok temu co w takim razie Dawidek może sobie wziąć to powiedziała, że może się chwilę pobawić i jej oddać. 🙄 Miał wtedy półtora roku, wiec to olałam, ale wiem, że w przyszłości może to generować zbędne kłótnie.
Za to moja mama świruje w drugą stronę, zawsze w Wigilię pod choinką jest stos pięknie zapakowanych prezentów i ona by się nigdy nie zgodziła, żeby miała kupić prezent tylko dla jednej osoby, bo to jej żywioł.
Z tych dwóch skrajności wolę jednak przesadę w stronę turbo świątecznej atmosfery. 😬

Powiedz proszę czy suszarka nie kurczy Ci ubrań?? Ja też mam boscha i mam wrażenie że na jakim programie bym nie suszyła to się kurczą... Od początku ciąży miałam atak wymiotowania na zapach prania a po suszarce barfzo pachną ubrania a jesczse to kurczenie... Nie kolegujemy się za bardzo...
Czasem się zdarza. Jedna sukienka kurczyła mi się z prania na pranie. Teraz nie suszę lepszych sukienek czy swetrów i bardzo obcisłych ubrań, bo tutaj każdy centymetr mniej robiłby różnicę. Ze zwykłymi t-shirtami, bluzami, spodniami czy bielizną nic się raczej nie działo albo tak minimalnie, że tego nie zauważałam. Kluskowe rzeczy piorę i suszę znacznie częściej, bo szybciej się brudzą i ma tych ubrań mniej. Jak tylko jest pogoda to suszę na dworze, a jak w suszarce to na programie delikatnym, bo jak suszyłam na zwykłych to właśnie milimetr raz, milimetr drugi i widać było po kilku suszeniach, że te rzeczy są mniejsze niż były.
 
Do góry