reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Mi na ostatniej wizycie diabetolog powiedziała, że mam jeść wtedy, kiedy chcę i że mam nie dopuścić do tego, by chodzić głodna. Nie trzymam się zatem konkretnie godzin czy odstępów czasowych. Oczywiście w granicach rozsądku. Zjem główny posiłek, to przez jakiś czas nie podjadam niczego aż zmierzę cukier i trochę odczekam. Ale wszystko zależy od tego, co zjem. Staram się, żeby te główne posiłki były zbilansowane. Nie trzymam się kurczowo rozpiski, bo bym chyba zwariowała 😉 Do tego moje menu bezglutenowe i tak mnie ogranicza, więc nie daję się zwariować i jak mam ochotę np.na słodką mandarynkę, to ją jem😉 Z tymże mój organizm sobie dobrze radzi w ciągu dnia z glukozą, dlatego poziom cukru mam mierzyć tylko po głównych posiłkach i na czczo. To bardzo pomaga i lżej człowiekowi, że po prostu słucha swojego organizmu, a nie- tak jak piszesz- na przymus o wyznaczonych porach🥴
Ja aktualnie jem bo muszę... Ech 😔 zjadłam dzisiaj na. Obiad ziemniaki z kotletem mielonym z indyka i do tego pomidory i po godz miałam cukier 128..
 
reklama
To mam to samo😶... właśnie nawet przy sprzątaniu, zakupach jak nie kluje to ciągnie 😆 czuje się już całkiem jak emerytka👵 choc chyba na ten moment i ona by mnie obskoczyła 10 razy😅
U mnie mąż stwierdził, że nie maja sensu żadne dalekie wojaże teraz ze mną, spacer max 2km i to w pobliżu domu bo jak nie krzyż to siku, albo głód albo pić 😂😂 strach pomyśleć co będzie dalej 🙈😂
 
Dziewczyny przyszła mi dzisiaj „paczka” z BebiProgram. Zarejestrowałam się tam jakiś czas temu, żeby poczytać więcej informacji i gdzieś na Facebooku wyczytałam, ze wysyłają właśnie coś takiego. Dostaliśmy kontrastowe karty i zestaw kart z fajnymi napisami miesięcy albo np „To będzie chłopiec” 😍 Super sprawa.. W dodatku za darmoszke 😅
 

Załączniki

  • 436811DB-F600-4D63-8E33-4EDF73DE5CC4.jpeg
    436811DB-F600-4D63-8E33-4EDF73DE5CC4.jpeg
    1,7 MB · Wyświetleń: 89
A ktoś z Was ma bol pleców? Np po intensywniejszym dniu? Mnie lapie kulawica nogi normalnie jak prąd poleżę i przechodzi 😶
Mam to samo 🙈 Poodkurzam w domu, zmyje podłogi i już po mnie, plecy bolą 🤣 Tak samo jak coś więcej pochodzę w ciągu dnia, dłuższy spacer, itp. W ogóle czuję się taka ociężała, jakbym ważyła tonę, nawet w łóżku nie jest łatwo się obrócić z boku na bok. A to dopiero 18 tydzień, więc nie wiem co będzie dalej 😅
 
Dziewczyny ja mam takie pytanie do tych co już czują ruchy. Bo nie wiem czy to to 😄 ja mam wrażenie, że mam bańkę w brzuchu, która pęka. Dwie koleżanki mówią, że to pierwsze ruchy a mąż, że to bączek po jelitach 😜sama nie wiem czy się ekscytować bo to trochę wcześnie.
 
Do końca miesiąca jestem jeszcze w Niemczech ale wracamy już z mężem do domu, dzis się właśnie umówiłam na połówkowe do Rzeszowa, do dr Szpejankowskiego, chciałam rodzic w Profamili ale chyba im się trochę renoma zepsuła, bo coraz więcej można usłyszeć czy przeczytać negatywnych opinii 😉
Też planowałam rodzić w Profamilii, ale może powinnam jeszcze zgłębić temat w takim razie 🤔 Dlatego też od początku ciąży chodzę do lekarza, który tam pracuje, do dr Pawła Szczerby. Mogę go spokojnie polecić.
 
Ja też chciałabym wam podziękować dziewczyny za to, że jesteście. Że widzę, jak podobnie przeżywamy kolejne wizyty, martwimy się czy wszystko będzie ok, cieszymy z dobrych wieści i sobie nawzajem doradzamy oraz dajemy wsparcie.
Niestety u mnie sytuacja akurat taka, że przyjaciółki nie mam obecnie żadnej (długa historia i nie na forum otwarte :), a mama praktycznie wcale się nie interesuje. Już prędzej teściowa o cokolwiek zapyta.
Wczoraj pochwaliliśmy się reszcie rodziny, chrzestna popłakała się ze szczęścia, wszyscy nam gratulowali, a rodzice moi, szczególnie mama, ani me ani be.
Ona urodziła mnie mając 35lat i myślała chyba, że dla mnie też najważniejsze będzie wszystko inne tylko nie dziecko. A ja młoda siksa 23 lata i już pcham się w pieluchy. Może jakby interesowało ją cokolwiek w moim życiu poza studiami i szkołą, to wiedziałaby więcej. Kompletnie nie mam w niej wsparcia.
Dobrze, że narzeczony nadrabia i jest mi najbliższą w świecie osobą.
Sorki dziewczyny, musiałam się wygadać 😐
Tez syna urodziłam majac 23 lata. Był planowany byliśmy po ślubie. Moi rodzice są raczej chłodni w okazywaniu uczuć, ale zawsze jak coś sie dzieje mogę liczyć na ich wsparcie. Też ważne były dla nich studia, praca, a ja skończyłam studia mam pracę, zdałam trudny egzamin zawodowy i po ciąży zamierzam coś zrobić z pracą. Zawsze mi dawali taka wolna rękę we wszystkim to trochę maz mnie tak pcha do różnych wyzwań bo sam jest ambitny
 
reklama
Do góry