Mi na ostatniej wizycie diabetolog powiedziała, że mam jeść wtedy, kiedy chcę i że mam nie dopuścić do tego, by chodzić głodna. Nie trzymam się zatem konkretnie godzin czy odstępów czasowych. Oczywiście w granicach rozsądku. Zjem główny posiłek, to przez jakiś czas nie podjadam niczego aż zmierzę cukier i trochę odczekam. Ale wszystko zależy od tego, co zjem. Staram się, żeby te główne posiłki były zbilansowane. Nie trzymam się kurczowo rozpiski, bo bym chyba zwariowała
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
Do tego moje menu bezglutenowe i tak mnie ogranicza, więc nie daję się zwariować i jak mam ochotę np.na słodką mandarynkę, to ją jem
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
Z tymże mój organizm sobie dobrze radzi w ciągu dnia z glukozą, dlatego poziom cukru mam mierzyć tylko po głównych posiłkach i na czczo. To bardzo pomaga i lżej człowiekowi, że po prostu słucha swojego organizmu, a nie- tak jak piszesz- na przymus o wyznaczonych porach