agula301
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2020
- Postów
- 10 213
Widzisz takiego mam poetę w domuCo ale to sie nawet nie rymuje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Widzisz takiego mam poetę w domuCo ale to sie nawet nie rymuje
noooo dokladnie !! Moj mi na Sara wołał Sarna a na Zoje ... zozol i weź tu z takim poważnie rozmawiaj reszty to juz nawet nie pamiętam tak mnie tym denerwował, ale skubany na wszystko miał rym i odpowiedźZnam to, my się nie mogliśmy dogadać z imieniem dla dziewczynki wiec w sumie ulga ze będzie syn bo będzie miał pełna rodzine a nie starych po rozwodzie ja tak strasznie chciałam Marike a stary do mnie „Marika niepodmyta”
Zmieniając temat dopiero teraz ujrzałam piękny kosz Mojżesza na twoim profilowym powiesz mi gdzie dostanę takie cudo ?Ja jakbym miała wybierać coś po angielsku to na pewno bym wzięła Emma albo Emily. Jakby u nas była dziewczynka to na polską Emilkę bym cisnęła, chociaż mąż oczywiście kręcił nosem.
Ja też się zastanawiałam nad tym no ale jak skonczylysmy 1 tydzień to później był 1+1 i dopiero 2 i tak dalej 2+1 jak sobie to tak wyobraziłam to już wiem dlaczego apki pokazują że to jest 15. Ty masz 16 ale nie skończony według mnie a jutro skończysz i zaczniesz 17Ja z kolei mam dziś 15t6d i określam to jako 15 tydzień ale pewnie ktoś inny by napisał, że to 16 szkoda, że są 2 wersje, bo nigdy niewiadomo jak to dokładnie wygląda i co kto ma na myśli
My również w wiekoszci jesteśmy po przejściach... ciężko było napisać , jednak po każdej historii wydaje mi się że każda z Nas czekała na nasteona która będzie mieć szczesliwy final.. I broń boże nie wymuszam tu żadnych presji , a tylko wyrażam opinie że moim zdaniem na priv powinny trafić dziewczyny które się że sobą zżyły. I nie wstydzą sie mówić o problemach.. niech ogólny wątek będzie dostępny dla wszystkich chętnych. Prywatny myślę jak najbardziej słusznie dla aktywnych.
My akurat dostaliśmy go za darmo w ramach 'wyprawki dla warszawskiego malucha'. Wprowadzili to w 2019 i właśnie jest tam między innymi kosz Mojżesza, ale dostaliśmy ją po 4 czy 5 miesiącach i Klusek praktycznie już się w koszu nie mieścił, więc szybko puściliśmy go w świat. Ogólnie nie polecam tego konkretnie, niby ma rączki do przenoszenia, ale zachowuje się jak torba na zakupy - jak dziecko w nim leży to nie da się go przenieść, bo boki są miękkie, więc sprawdza się tylko jako łóżeczko turystyczne.Zmieniając temat dopiero teraz ujrzałam piękny kosz Mojżesza na twoim profilowym powiesz mi gdzie dostanę takie cudo ?
To dlatego chłopiec...bo nie możesz poprzestać na jednymnie, akurat nie mam, chyba że moje dzieci zwierzęce się liczą nie no,od początku wiedziałam, że nie mam na to wpływu i tylko 50% szans, ale wiesz jak jest nadzieja umiera ostatnia tak, też miałam stratę jedną,ale nie zdążyłam nic się dowiedzieć na ten temat, więc być może to była córa właśnie. Zawsze mówiłam, że chcę tylko jedno i nigdy więcej drugiego, a teraz kurde już sama nie wiem
Mam takie same odczucia! Aż poczułam się trochę nieswojo, że są tu osoby, które nas regularnie podglądają, nigdy nie napisały ani słowa i teraz wywierają presję, bo nie będą mogły dalej podglądać naszych historii..No ja powiem szczerze, że od kiedy wczoraj przeczytałam te kilka wpisów, że ktoś śledzi nasze historie ale dopiero teraz się ujawnia, bo niejako musi, to poza wątkiem prywatnym, na którym będą znane mi z tych kilku ostatnich tygodni Dziewczyny, bardziej osobistymi historiami i odczuciami zwyczajnie nie mam się już ochoty dzielić. Ja w pełni rozumiem, że ktoś mógł się bać lub mieć opory przed publicznym podzieleniem się swoją historią i oczywiście nie musiał tego robić, no ale niech teraz zrozumie też nasz punkt widzenia, bo ja wyczuwam tutaj pretensje, że nie będzie publicznej kontynuacji...
Dzięki za obiektywna ocenę bo nie ukrywam ze bardzo mi się podoba , ale jeśli jest taki jak mówisz to szkoda nawet kupowaćMy akurat dostaliśmy go za darmo w ramach 'wyprawki dla warszawskiego malucha'. Wprowadzili to w 2019 i właśnie jest tam między innymi kosz Mojżesza, ale dostaliśmy ją po 4 czy 5 miesiącach i Klusek praktycznie już się w koszu nie mieścił, więc szybko puściliśmy go w świat. Ogólnie nie polecam tego konkretnie, niby ma rączki do przenoszenia, ale zachowuje się jak torba na zakupy - jak dziecko w nim leży to nie da się go przenieść, bo boki są miękkie, więc sprawdza się tylko jako łóżeczko turystyczne.