Kwietniowe mamy 2022

[aneta85aneta]

Sama zaczęłam krwawić, tak się dowiedziałam, ale to były dosłownie 2 kropelki jasnoróżowe przez cały dzień jak pojechałam na IP i powiedzieli, że jak samo się nie rozkręci to zgłosić się za tydzień do szpitala. Potem mocniej krwawiłam, poszłam po tygodniu na USG i już nic nie było.

Poczekam, jutro mam wizytę. I tak tutaj już nic nie zdziałają. Chciałabym aby organizm sam się oczyścił. Mąż się cieszył bo to nasza pierwsza ciąża... Dam znać później co i jak...

 

[usuniecie]

Dziewczyny u mnie termin USG pokazało na 14 kwietnia. Jestem w 5tc. Ale póki co to nie widzę zarodka, pecherzyk ciążowy ma 0.87cm., a żołtkowy 0.33cm. Martwię się bo wizyta dopiero za 2 tyg. Któraś miała tak podobnie ?

Tal ja tetaz bylam pecherzyk zniekształcony i nic poza tym, wizyte mam w srode i albo będzie i ok albo szpital. Nie pozostaje ci nic tylko czekać

 

[Ann_81]

Dziewczyny u mnie termin USG pokazało na 14 kwietnia. Jestem w 5tc. Ale póki co to nie widzę zarodka, pecherzyk ciążowy ma 0.87cm., a żołtkowy 0.33cm. Martwię się bo wizyta dopiero za 2 tyg. Któraś miała tak podobnie ?

Ja tak miałam w poniedziałek. Wg OM powinno to być 6+0, ale ciąża wychodzi młodsza. Był tylko pęcherzyk ciążowy 12,4 mm i żółtkowy 3,9 mm, ale mój gin ma taki sprzęt, że mówi, że poniżej 2 mm nie pokazuje, wiec u niego nie zobaczyłabyś nic.

 

[usuniecie]

Ja tak miałam w poniedziałek. Wg OM powinno to być 6+0, ale ciąża wychodzi młodsza. Był tylko pęcherzyk ciążowy 12,4 mm i żółtkowy 3,9 mm, ale mój gin ma taki sprzęt, że mówi, że poniżej 2 mm nie pokazuje, wiec u niego nie zobaczyłabyś nic.

Chyba najlepiej w 7 tyg widac co dziewczyny?

 

[Anuuula]

Poczekam, jutro mam wizytę. I tak tutaj już nic nie zdziałają. Chciałabym aby organizm sam się oczyścił. Mąż się cieszył bo to nasza pierwsza ciąża... Dam znać później co i jak...

Bardzo mi przykro mam nadzieję, że wszystko się uloży, trzymaj się

 

[Hotaru]

Dziewczyny u mnie termin USG pokazało na 14 kwietnia. Jestem w 5tc. Ale póki co to nie widzę zarodka, pecherzyk ciążowy ma 0.87cm., a żołtkowy 0.33cm. Martwię się bo wizyta dopiero za 2 tyg. Któraś miała tak podobnie ?

Pewnie jest jeszcze za wcześnie na zarodek, mamaginekolog pisała: "Pęcherzyk żółtkowy pojawia się ok. 5 tyg + 2 dni do 5 tyg + 5 dni. Zazwyczaj gdy pęcherzyk ciążowy(GS) ma średnicę 8-10 mm. Dosłownie 1-2 dni po pojawieniu się pęcherzyka żółtkowego pojawia się zarodek ".
U Ciebie GS to 0,87cm więc pęcherzyk ż. mógł się dopiero pokazać.

Może też usg było słabe i nie pokazało zarodka (a patrząc na zdjęcie które dodałaś w innym wątku myślę że tak mogło być).

 

[Pelcia]

Pewnie jest jeszcze za wcześnie na zarodek, mamaginekolog pisała: "Pęcherzyk żółtkowy pojawia się ok. 5 tyg + 2 dni do 5 tyg + 5 dni. Zazwyczaj gdy pęcherzyk ciążowy(GS) ma średnicę 8-10 mm. Dosłownie 1-2 dni po pojawieniu się pęcherzyka żółtkowego pojawia się zarodek ".
U Ciebie GS to 0,87cm więc pęcherzyk ż. mógł się dopiero pokazać.

Może też usg było słabe i nie pokazało zarodka (a patrząc na zdjęcie które dodałaś w innym wątku myślę że tak mogło być).

Badałaś ostatnio betę? Zarodek podobno może być widoczny na dobrym usg powyżej 1tys. hcg

Dnia 3 sierpnia beta wynosiła 311, a 5 sierpnia już 552, więc już sama nie wiem. Niby te wahadelka bety są różne. Wcale nie musi tak być. I już sama nie wiem komu tu wierzyć.

 

[ancyssko]

Poczekam, jutro mam wizytę. I tak tutaj już nic nie zdziałają. Chciałabym aby organizm sam się oczyścił. Mąż się cieszył bo to nasza pierwsza ciąża... Dam znać później co i jak...

Trzeba być dobrej myśli, trzymamy kciuki

 

[ancyssko]

Ja nie wiem czemu każda z Was sobie funduje taki stres, ja rozumiem sama przeszłam ciążę biochemiczna i wg ale teraz czekałam do 8 tygodnia. Oczywiście ogromny stres ale wtedy już wszystko widać. A nie tak jak wy zadreczacie się tym wszystkim strasznie.

 

[ancyssko]

Dnia 3 sierpnia beta wynosiła 311, a 5 sierpnia już 552, więc już sama nie wiem. Niby te wahadelka bety są różne. Wcale nie musi tak być. I już sama nie wiem komu tu wierzyć.

Jak powiedziałam swojemu lekarzowi że sprawdziłam przyrost bety tylko po teście raz i potem po 48 h to bil mi prawie brawo że nie robiłam po kilka razy jak inne kobiety i narażała się na stres.