reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Dziewczyny, a test pappa robicie prywatnie czy na fundusz? Bo ja w poprzedniej ciąży miałam skierowanie na fundusz że względu na moją mutacje mthfr, a w tej ciąży lekarz powiedzial że moja mutacja heterozygotyczna się nie łapie bo 50 % społeczeństwa ja ma i nie dostałam skierowania. Drugie pytanie czy każda z Was się zdecydowała na pappa?

Ja robię pappa na fundusz plus nifty prywatnie
 
reklama
Moj maz to stwierdził że się boi i ja jeszcze na heparynie...mowi ze zawalu mógłby dostać i że jakoś to wytrzyma...ja jestem bez ochoty chyba też że strachu...

Czy u Was też są takie problemy z zakupem heparyny?Dobrze ze mam zapas na 3 tygodnie ale nigdzie nie mogę dostać...
Zamienników jest mnóstwo dostępnych, ale ja biorę Clexane i z nią faktycznie jest problem na hurtowniach. Zawsze mi sprawdzają w systemie w której aptece jest dostępna:)
 
Udało mi się nockę odespać ale łzy jak grochy mi po buzi lecą. Nie mogę nawet się rozryczeć bo od razu brzuch mi spina. Zła jestem bo nie dostałam nic żeby ograniczyć skurcze macicy. Tylko progesteron. Przeciwko skurczom mogę magnez łykać bo niczego innego mi gin nie pozwoliła.
Po tym co w życiu przeszłam myślałam że już mnie nic złego nie spotka, że limit nieszczęść wyczerpałam. A tu stresy z każdej strony. Jak to udźwignąć?
 
Moj maz to stwierdził że się boi i ja jeszcze na heparynie...mowi ze zawalu mógłby dostać i że jakoś to wytrzyma...ja jestem bez ochoty chyba też że strachu...

Czy u Was też są takie problemy z zakupem heparyny?Dobrze ze mam zapas na 3 tygodnie ale nigdzie nie mogę dostać...
Taaaak, u mnie też kłopot, w aptekach mają po dwa opakowania i koniec, nie wiadomo kiedy następna dostawa. Ale udało mi się ostatnio zrealizować całą receptę w takiej niepozornej, małej aptece, tylko na kilka razy. Pani dzwoniła do mnie, że już mają następne opakowania i z racji ciąży mam pierwszeństwo i zaprasza po odbiór. Także mam na kilka tygodni. Ufff😅
 
reklama
Udało mi się nockę odespać ale łzy jak grochy mi po buzi lecą. Nie mogę nawet się rozryczeć bo od razu brzuch mi spina. Zła jestem bo nie dostałam nic żeby ograniczyć skurcze macicy. Tylko progesteron. Przeciwko skurczom mogę magnez łykać bo niczego innego mi gin nie pozwoliła.
Po tym co w życiu przeszłam myślałam że już mnie nic złego nie spotka, że limit nieszczęść wyczerpałam. A tu stresy z każdej strony. Jak to udźwignąć?
Kochana, ale jeszcze nic straconego. Nie trać nadziei, proszę Cię... Leż do góry brzuszkiem, odpoczywaj. Ja sobie wyobrażam co to za emocje, strach, frustracja, bezsilność, ale nie poddawaj się. Znam mnóstwo takich historii, że była beznadziejna sytuacja, minimum szans (a u Ciebie nikt tak nie powiedział!) a ciąże donoszone i dzieciaczki zdrowe urodzone!
 
Do góry