reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

Ojej już 13 i nadal nie puszcza? :( ja jestem 9+4 i marzę by się skończyły mdłości

No niestety wlasnie nadal nie odpuszcza ☹ ciagle czuje sie tak samo, ciagle mdlosci, bole glowy i dreszcze. Ciagle bitwa zeby cos zjesc, zeby dzieciom obiad zrobic kiedy samemu nie ma sie sil ani nawet ochoty zeby spojrzec w strone jedzenia. O czym nie pomysle to mnie zbiera na pawia. Jedzenie stalo sie kara, ogolnie czuje sie zle ale juz po zjedzeniu to jest masakra, dostaje takich fali mdlosci ze szok. Nawet jesli na cos mialam w miare ochote, nawet jesli mi smakowalo i mam wrazenie ze moglabym zjesc jeszcze to gdzies 15 min pozniej sie zaczyna walka z cholernymi mdlosciami.
 
reklama
Również martwiłam się zmniejszonymi objawami w 9 tyg, poszłam na wizytę i wszytsko było ok 😁
Wczoraj również byłam na wizycie u lekarza prowadzącego. Mam 10+4 i także nie mam się czym martwić. Przestałam już czytać internet i dogłębnie analizować każdą zmianę ☺️
Badanie i wyniki krwi, moczu itd są ok
USG prenatalne 8.10
Wczoraj bylam na wizycie. Wychodzilo jednak 10+4. Zmartwilam się ze moja Dzidzia jest za mała 😔 Pani doktor jednak szybko mnie ustawila do pionu. Za duzo sobie bierzemy do głowy a pozniej zmartwień mamy bez konca. Ja mam nerwice do tego i kazdy objaw badz jego brak to dla mnie tragedia...
 
No niestety wlasnie nadal nie odpuszcza ☹ ciagle czuje sie tak samo, ciagle mdlosci, bole glowy i dreszcze. Ciagle bitwa zeby cos zjesc, zeby dzieciom obiad zrobic kiedy samemu nie ma sie sil ani nawet ochoty zeby spojrzec w strone jedzenia. O czym nie pomysle to mnie zbiera na pawia. Jedzenie stalo sie kara, ogolnie czuje sie zle ale juz po zjedzeniu to jest masakra, dostaje takich fali mdlosci ze szok. Nawet jesli na cos mialam w miare ochote, nawet jesli mi smakowalo i mam wrazenie ze moglabym zjesc jeszcze to gdzies 15 min pozniej sie zaczyna walka z cholernymi mdlosciami.
A bierzesz coś na te mdłości? Podobno gdy mocno uprzykrzają życie to lekarz może coś przepisać. Szkoda żebyś aż tak się męczyła
 
Cześć dziewczyny,
Okropnie się stresuję. Mam od kilku dni coraz mniejsze objawy ciąży. Mniej tkliwe piersi, brak mdłości. Czuje się jak „nie w ciąży”. Jutro wizyta i to będzie 9+1. Na ostatniej wszystko było w porządku, serduszko i wielkość zarodka. Najgorsze jest to, że naczytałam się już tyle, że mam dość. Człowiek jest taki głupi.
Ostatnio miałam puste jajo, zatrzymało się na 6tc. Wtedy objawy były do czasu diagnozy, także już sama nie wiem czy się tym sugerować 🙈 Jak u Was z objawami?
To czy objawy są czy zanikają nie ma przełożenia czy wszystko jest ok. Ja przy drugim poronieniu miałam odwrotnie - wszystkie objawy były a okazało się że od dwóch tygodni serduszko nie bije. Znowu teraz przy tych moich krwawieniach i plamieniach od razu łapałam się za cycki i byłam pewna, że przestały boleć (myślę, że adrenalina robiła swoje) i już panika, że pewnie beta spada a na USG wychodziło że wszystko jest w porządku. 🤷🏻‍♀️ Nie ma się co tym sugerować, czytać miliona opinii i nakręcać. Mnie lekarz też powiedział, że objawy przychodzą i odchodzą i mogą mieć różne natężenie a może ich nie być wcale. To o niczym nie świadczy. Trzymam kciuki za USG! Na pewno wszystko będzie dobrze!
 
Lex87 miałam taką samą sytuację w grudniu 2020. Bardzo chciałam zrobić badanie genetyczne trofoblastu po poronieniu, więc przygotowali mi materiał po poronieniu w szpitalu. To była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Wyszła duża wada genetyczna. I ten wynik po pierwsze oczyścił moje myśli, po drugie wpłynął na dalsze kroki. Jak będziesz chciała o coś zapytać to śmiało.
U mnie to samo w sierpniu ubiegłego roku to samo. Też się zdecydowałam na badanie i wyszła trisomia 21. Do tego mieliśmy obydwoje z mężem badania kariatypów z czego wyszło, że ta wada to totalny przypadek. Zgadzam się, że to badanie to dobry punkt wyjścia do dalszej diagnostyki. Dla mnie tylko chore jest to, że w tym państwie musimy ogarniać to we własnym zakresie i nie mówię tu już o kwestiach finansowych ale czysto technicznych tj. odebrania i wysyłki materiału, bo dla nas to było mocne przeżycie...
 
Cześć Dziewczyny :) Gratuluję Wam bardzo pozytywnych testów i dzieciątek, które nosicie w brzuchu :) Ja akurat jestem listopadową mamą 2021, jestem właśnie w 8 miesiącu i już w sumie "za chwilę" rodzę :) Ale w ciąży zaskoczyło nas sporo różnych rzeczy (to nasze pierwsze dziecko), dlatego postanowiliśmy z moim partnerem stworzyć profil na Instagramie - cobytutaj_pl - właśnie o ciąży. Niedawno zaczęliśmy, ale już opowiadałam sporo o badaniach które miałam (krzywa cukrowa, nadciśnienie, tarczyca, itp) i też np. o wyborze wózka, a teraz powoli będę pokazywać wyprawkę :) Może któraś z Was będzie chciała skorzystać z naszych doświadczeń i tego, co nas zaskoczyło w ciąży. Jeśli macie ochotę - bardzo Was do nas zapraszam :)
 
Wczoraj bylam na wizycie. Wychodzilo jednak 10+4. Zmartwilam się ze moja Dzidzia jest za mała 😔 Pani doktor jednak szybko mnie ustawila do pionu. Za duzo sobie bierzemy do głowy a pozniej zmartwień mamy bez konca. Ja mam nerwice do tego i kazdy objaw badz jego brak to dla mnie tragedia...
A ile
Wczoraj bylam na wizycie. Wychodzilo jednak 10+4. Zmartwilam się ze moja Dzidzia jest za mała 😔 Pani doktor jednak szybko mnie ustawila do pionu. Za duzo sobie bierzemy do głowy a pozniej zmartwień mamy bez konca. Ja mam nerwice do tego i kazdy objaw badz jego brak to dla mnie tragedia...
A jaki masz CRL?
 
reklama
Wczoraj bylam na wizycie. Wychodzilo jednak 10+4. Zmartwilam się ze moja Dzidzia jest za mała 😔 Pani doktor jednak szybko mnie ustawila do pionu. Za duzo sobie bierzemy do głowy a pozniej zmartwień mamy bez konca. Ja mam nerwice do tego i kazdy objaw badz jego brak to dla mnie tragedia...

Rozumiem Cię, mam podobnie, wszystko analizuję w każdą możliwą stroną. Zaufaj swojej lekarce, ona na pewno wie co mówi i wszystko jest w porządku :)
 
Do góry