Ola0207
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2021
- Postów
- 2 113
Ja.. 12:45.. Jak powiem ze się martwię to chyba nie będzie odkrywczeKto dziś ma wizytę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja.. 12:45.. Jak powiem ze się martwię to chyba nie będzie odkrywczeKto dziś ma wizytę?
Mi chyba z 3 albo 4 lekarzy mówiło że z palca wynik zawsze będzie wyższyZ palca jest zawsze niższy niż z krwi żylnej
Ja codziennie odliczam dni do moich prenetalnych, a one dopiero 30.09...Ja dziś licząc po usg mam 9+2,więc Wszytsko może się zdarzyć.
Wczoraj czytałam że po badaniach prenatalnych tych pierwszych przez jakieś 2, 3 tyg poronienie jest prawdopodobne tylko w przypadku 1% ciąż
Chciałabym już mieć 12 tydzień.. On jest tak przełomowy, nawet dla samej głowy..
Że też ta głowa nie potrafi inaczej myśleć...terapia by się przydalaDo środy już nie daleko Zobaczysz wszytko będzie dobrze
Ja choruje na cukrzycę typu 1 i uwierz mi, że zawsze z krwi żylnej wynik jest ciut wyższy bo glukometr nieco zaniża. Ale skoro tyłu lekarzy Ci tak powiedziało to ja nie wiem skąd oni to wiedząMi chyba z 3 albo 4 lekarzy mówiło że z palca wynik zawsze będzie wyższy
Mi jutro wybije 12 tydzień ale nie wiem czy mnie to uspokoiJa dziś licząc po usg mam 9+2,więc Wszytsko może się zdarzyć.
Wczoraj czytałam że po badaniach prenatalnych tych pierwszych przez jakieś 2, 3 tyg poronienie jest prawdopodobne tylko w przypadku 1% ciąż
Chciałabym już mieć 12 tydzień.. On jest tak przełomowy, nawet dla samej głowy..
Musi , bo wtedy prawdopodobieństwo czegoś złego mocno maleje i to są faktyMi jutro wybije 12 tydzień ale nie wiem czy mnie to uspokoi
Ja idę w czwartek i mam to samo...Bardzo mi przykro, tyle smutnych wiadomości. A mnie też dopadają najczarniejsze z myśli. Już nie wierze w to że usłyszę cos dobrego w środę. Z nerwów żołądek mi się zaciska. Chciałabym mieć to za sobą bo nie mogę normalnie funkcjonować