Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja myję po jednym oknie dziennie jak mam ochotę...wiecie ja nie z tych pucujących jakoś dokładnie więc się nie przemęczam...pranie to się wylewa a piorę co 3 dni...do pracy nie chodzę a czas leci szybkoMiłego dnia wszystkimSamych dobrych przeżyć i wiadomości
Moja wizyta 20 września. Jeszcze trochę… Czas w domu inaczej płynie niż w pracy, a od prawie tygodnia jestem na zwolnieniu. Ale co tam…damy radę
I mnie 6+4 i miał tylko 5,4mm a później 7+4 1,07cm zastanawiam się czy to nie mało
Zarodek rośnie sobie w różnym tempie - mówi się, że ok 1mm na dobę, ale patrząc na wyniki bardzo dużych badań, to może to być od 0.3 do 1.2mm na dobę ze średnią 0.6mm u Ciebie 1.07cm wskazuje na 7t1d/2d, ale równie dobrze to mogło być 1.15cm lub 1.20cm bo to jednak kwestia wstawienia "krzyżyka" na monitorze z każdym pomiarem wychodzi właściwie troszkę inaczej.
Dokładnie, u mnie lekarz dłuższą chwilę nie mógł się zdecydować czy zarodek ma 17 mm czy 19 mm bo jak minimalnie przesunął ręką to od razu mu się wymiar zmieniałRaczej nie za mało
nic mi się nie chce, tylko bym spała, pies mnie wkurza 
nie wspominając o mężu 
zmuszam się, żeby wychodzić do ludzi. zdaję sobie sprawę, że to pewnie te hormony mnie pokonały, ale czekam, aż wróci mi jakiś ułamek dobrego samopoczucia Wiecie, ja narzekam a wiele z Was ma jeszcze dzieci, tyle do ogarnięcia. Podziwiam Was, to inny level dla mnie 
O jak dobrze wiedzieć, że nie jestem z tym sama! Z chęcią bym przeleżała cały dzień w łóżku z telefonem, ciężko mi się zmusić do wyjścia choćby po chleb do sklepu czy po warzywa na targPowiem Wam, że w tej ciąży stan mojego umysłu to "nienawidzę życia"
Zgadzam się. Ja już przestałam tez czytać i doszukiwać się jak opętana. Pamietam po pierwszej wizycie jak zarodek miał 6mm to ja przewertowałem pół internetu, czy to dobrze, czy źle, jak inne dziewczyny miały w danym tygodniu. A przecież lekarz powiedział ze wszystko w porządku. Teraz już to odpuściłam zupełnie. Mam wizytę za tydzień i mam tylko nadzieje ze serce bije i fasolka rośnie. Pewnie trochę przy prenatalnych znowu się zestresuje, ale co zrobić…
Ja jeszcze nic dokładnie nie wiem, wizyta we wtorek ale brzuch mam okropny... W ciągu ostatnich 3 tygodni schudłam 4kg a brzuch mam większy, ciągle wzdęty, rozlany...Dziękuję, ale już czuję się jak słonica, a to dopiero niespełna 9 tydzień. 8+5
Masakra jakaś, taki mam ten brzuch rozlany, no ale to sadełko
Jestem ciekawa czy tylko ja tak mam czy Wy też tak macie
jakby mnie piorun pierdylnal. Kurczę, a jakie były przyczyny poronień? Badalas zarodki?Spoko d iewczyny, ja tez nie mam ochoty na nic, wieczne wkurzenie na wszystko a do tego wygladam jak strach na wroble, od glowy rosnie mi milion nowych wlosow ktore stercza kazdy w inna strone i nic sie z tym nie da zrobic
Co do poronien mialam duzo. Na etapie od 6 do 13tc. Zawsze mialam objawy do samego konca. Jak same widzicie ani wystepowanie objawow ani ich brak nie jest zadnym wyznacznikiem.
