reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

reklama
Dziewczyny mam pytanie do tych z was co przeszły stratę na początku lub puste jajo miały.

Czy to normalne, że czuję się totalnie ciążowo. Mam mega, mega mdłości, piersi bolą tak jak wcześniej, mam apetyt, chociaż dziś ciężko mi coś wcisnąć, bo wykończona płaczem jestem. Jestem senna...

A mimo to coś idzie nie tak i może nie zakończyć się szczęśliwie?

Wybaczcie, że ja tu z takim tematem, ale nie przeżyłam takiego strachu i bólu jeszcze. Podpowiecie? Dziś 7+6 i nie liczę na to że ovulka się przesunęła bo beta i testy szybko wyszły.
Ja miałam wszystkie objawy oprócz mdłości. Ale u mnie beta wtedy była koło 700 więc może dlatego
 
A super ! My wróciliśmy już dwa lata temu 😊 Też miałam ALG1 można też zrobić transfer do pl i normalnie pobierać już będąc tutaj 😊
Wlasnie słyszałam o tym, wystarczy być przez 4 tygodnie dostępnym dla nich tu na miejscu przed transferem, więc super bo akurat jak nie przedłuża mi umowy to tak wyjdzie 😊 my już w maju zaplanowaliśmy powrót a tu po drodze jeszcze taka niespodzianka, także pół ciąży w jednym kraju, pół w drugim 😊
 
No właśnie, już po wszystkim jak rozmawiałam z lekarką to powiedziała, że boli czasem bardziej niż poród, powiedziała również, że sama aż 3 razy poroniła i tylko raz poronienie przeszła prawie bezboleśnie...
Osobiście się nie spodziewałam takiego bólu...co minutę dostawałam takich potrójnych skurczy od najlżejszego do najmocniejszego, aż ciężko mi to opisać, jakby taki zablokowany zegarek w dole brzucha który nie może ruszyć wskazówką. Nigdy takiego bólu nie miałam i na pewno nie był to ból jak na okres ( chociaż samo poronienie zaczęło się takim bólem okresowym bardzo silnym, że aż się z krzesła zsuwałam w poczekalni na pogotowiu, a czekałam bardzo długo około 4 godzin...bo jak potem powiedzieli i przeprosili, to umknęłam im z listy...)😡. Mało tego, odesłali mnie do domu, mówiąc, że szyjka macicy jest zamknięta....( Nie sprawdził mnie sam lekarz czy nawet położna, tylko pielęgniarką!?! ) I wracając do auto ledwo stawiałam już kroki bo zaczęły się te konkretne bóle...tak dziwne, że aż ciężko mi to opisać.
Jak by się zaczęło to mam iść na szpital? Słyszałam, że niektóre dziewczyny ronią w domu a jadą później tylko na kontrolę.

Nie wiem jak ja wytrzymam do wtorku. Mam nadzieję, że jednak zobaczę serduszko a jak nie to dostanę jednak skierowanie na zabieg, bo z tego co piszesz to bardzo mocne przeżycie psychiczne i fizyczne. 😥 Straszne to wszystko
 
Jak by się zaczęło to mam iść na szpital? Słyszałam, że niektóre dziewczyny ronią w domu a jadą później tylko na kontrolę.

Nie wiem jak ja wytrzymam do wtorku. Mam nadzieję, że jednak zobaczę serduszko a jak nie to dostanę jednak skierowanie na zabieg, bo z tego co piszesz to bardzo mocne przeżycie psychiczne i fizyczne. 😥 Straszne to wszystko
Jest spora szansa, że zobaczysz więc nie martw się na wyrost. Zrób to dla dzidzi :) jak tam jest to będzie Ci wdzięczna za dobre emocje :)

Ja mieszkam w UK. Tutaj nie ma wizyt kontrolnych u ginekologa tak jak w PL. Możesz zobaczysz ginekologa tylko jak masz bóle czy coś.
Jeżeli chodzi o ciążę to też pierwszy skan ma się dopiero w drugim trymestrze. Chyba że tak jak ja przeszło się ciążę pozamaciczna to wtedy sprawdzają.
Natomiast masz kontakt z położną, która tylko zbiera informacje o ciąży, pobiera krew itp.
I to właśnie ona powiedziała mi przez telefon, że muszę jechać na pogotowie.
Nie wiem jakie zasady i możliwości w PL.
Ja po wszystkim jak kilka dni później miała miałam wizytę kontrolną to lekarz tylko zapytał jak się czuję i stwierdził, że jak ok to nawet USG nie będzie robił.

Trzymam kciuki za twoje wymarzone serduszko❤️
Jak możesz sobie pozwolić to obijaj się i oglądaj pierdoły w TV, netflixie itp.- na tym ani nie trzeba się za bardzo koncentrować ( bo pewnie nie masz siły) a czas trochę znośniej mija...przynajmniej mi to pomaga w chwilach rozchwiania.

Poza tym to, że miałam takie bóle, to nie znaczy że ty również.

Mojego brata partnerka poroniła miesiąc temu- wprawdzie na samym początku ciąży bo około 6 tygodnia i nie odczuwała silnego bólu tylko krwawiła. Ona też pojechała do szpitala, a mieszka w PL, w łódzkim.
 
Jak by się zaczęło to mam iść na szpital? Słyszałam, że niektóre dziewczyny ronią w domu a jadą później tylko na kontrolę.

Nie wiem jak ja wytrzymam do wtorku. Mam nadzieję, że jednak zobaczę serduszko a jak nie to dostanę jednak skierowanie na zabieg, bo z tego co piszesz to bardzo mocne przeżycie psychiczne i fizyczne. 😥 Straszne to wszystko
Nie lubię do tego wracać a zwłaszcza teraz kiedy chce być dobrej myśli ale widzę Twoje emocje i nie umiem nic nie napisać.
Po pierwsze ja roniąc nie czułam bólu większego niż przy miesiączce. To indywidualne u każdej kobiety. Być może, że zawsze byłam jak w transie🤷🏻‍♀️ Po drugie w ciąży którą donosiłam też miałam różne "atrakcje". Na pierwsze USG poszłam około 6tc od miesiączki. Był tylko pęcherzyk odpowiadający około 4tc. Byłam pewna, że nic z tego nie będzie bo robiłam betę i przyrost był poniżej normy. Po dwóch tygodniach przyszłam na kontrolę, okazało się że jest zarodek z serduszkiem. Ciąża odpowiadała 8 tc według USG i miesiączki a synek urodził się tydzień przed terminem 😊 U ciebie jest pęcherzyk żółtkowy więc póki co nie trać nadziei, natura potrafi zaskoczyć.
 
Dziewczyny mam pytanie do tych z was co przeszły stratę na początku lub puste jajo miały.

Czy to normalne, że czuję się totalnie ciążowo. Mam mega, mega mdłości, piersi bolą tak jak wcześniej, mam apetyt, chociaż dziś ciężko mi coś wcisnąć, bo wykończona płaczem jestem. Jestem senna...

A mimo to coś idzie nie tak i może nie zakończyć się szczęśliwie?

Wybaczcie, że ja tu z takim tematem, ale nie przeżyłam takiego strachu i bólu jeszcze. Podpowiecie? Dziś 7+6 i nie liczę na to że ovulka się przesunęła bo beta i testy szybko wyszły.
Staraj się myśleć pozytywnie...ja jestem po dwóch stratach w 16 i 19 tygodniu...mam jednego syna lat 11...mnie ratowało to, że jedno dziecko miałam, ale też miałam zadaniowe podejście do wszystkiego...znienawidziłam to, jak ktoś mówi, że będzie dobrze, dla mnie to stało się pustosłowiem...będzie co ma być i trzeba się w tym jak najlepiej odnaleźć...życzę Ci powodzenia i wszystkiego najlepszego
 
reklama
Ja dzisiaj byłam na małych zakupach bo jakoś zawartość szafy mi się zaczęła ograniczać 🙄🙄
Ja to wyglądam w tej ciąży teraz tak, jak w pierwszej w 4 miesiącu 🤦🤦🤦🙈 ale to dlatego, że żrę 😱
Snapchat-843411722.jpg Snapchat-1682978843.jpg
 
Do góry