reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Ja tostem z pieczarkami nie pogardzę, ale prawie nigdy nie jestem w mieście rano, żeby jeszcze była oferta śniadaniowa, więc trzeba korzystać. 😁 Za to kebaby, chińczyki, burgery czy kfc mogą dla mnie nie istnieć.
Ja z Maca uwielbiałam kiedyś placuszki z miodem - wycofali je.
Później uwielbiałam tosty z szynką i serem - również je wycofali.
Obecnie oferta śniadaniowa mogłaby dla mnie nie istnieć, a kiedyś tylko na nią byłam w stanie się w Macu skusić :(
 
reklama
Ja robię co mi zlecą. Póki co modlę się żebym miała w ogóle powód iść na te badania. O resztę będę się martwić potem. Dzisiaj jakiś dołek mam znowu bo od dwóch dnie nie czuje brzucha...jakby się macica przestala rozciągać...do usg ponad tydzień. Jutro robię pierwsze badania krwi i moczu. A tu stres dodatkowy...moja gin już mi zapowiedziała że mam jej nie prosić o dodatkowa wizytę tylko czekać...a ja tu z niepokoju umieram.
Każda z nas ma inne nastawienie do tych bóli podbrzusza widzę, ja jak mnie bolało to panikowałam, tzn wiem że tak powinno być, ale jednak bałam się, że przy którejś wizycie w toalecie zobacze krew czy jakieś plamienie 🙈 później kilka dni zero bóli to się uspokoiłam, ostatnio pojawiają się czasem w ciągu dnia, dosłownie na chwilę, chociaż wczoraj nieźle mi to dało w kość, jeszcze mnie tak nie ciągnęło, musialam sobie dresy zsunąć poniżej podbrzusza, bo guma z nich mnie tylko gorzej cisła 🙈
 
Ja tostem z pieczarkami nie pogardzę, ale prawie nigdy nie jestem w mieście rano, żeby jeszcze była oferta śniadaniowa, więc trzeba korzystać. 😁 Za to kebaby, chińczyki, burgery czy kfc mogą dla mnie nie istnieć.

Ja z Maca uwielbiałam kiedyś placuszki z miodem - wycofali je.
Później uwielbiałam tosty z szynką i serem - również je wycofali.
Obecnie oferta śniadaniowa mogłaby dla mnie nie istnieć, a kiedyś tylko na nią byłam w stanie się w Macu skusić :(
Ja uwielbiałam tosty z szynką i serem, nie wiem jak mogli je wycofać 😭😭😭 A teraz to jak mam ogólnie już coś tam zjeść to głównie biorę wrapa, żadne kanapki mi nie podchodzą.
 
Ja robię co mi zlecą. Póki co modlę się żebym miała w ogóle powód iść na te badania. O resztę będę się martwić potem. Dzisiaj jakiś dołek mam znowu bo od dwóch dnie nie czuje brzucha...jakby się macica przestala rozciągać...do usg ponad tydzień. Jutro robię pierwsze badania krwi i moczu. A tu stres dodatkowy...moja gin już mi zapowiedziała że mam jej nie prosić o dodatkowa wizytę tylko czekać...a ja tu z niepokoju umieram.
Nie denerwuj się, mnie tez nie boli ciagle brzuch. W sumie to może raz dziennie złapie mnie taki skurcz i trwa z 30 sekund. :)
 
U mnie tak samo. Lekarka mówiła, że pappa robimy wtedy, gdy coś niepokoi w usg. czytalam o wielu kobietach, które robiły ten test i wychodziło bardzo duże prawdopodobieństwo chorób genetycznych, długi czas potem żyły w stresie… a okazywało się później, ze jest zdrowe dziecko. Ja nie chcę sobie takiego stresu fundować. Spokojnie zrobię usg prenatalne i będę słuchać wskazań lekarza😁 Ale każda decyduje sama i rozumiem, jak ktoś chce zrobić wszystkie możliwe badania.
Ja ciagle czytam o złych wynikach pappy, a potem jednak wszystko było Ok. Pare moich znajomych z racji wieku (+35) dostalo automatyczne skierowanie i wyniki były złe, ile stresu się napadły, a wszystko dobrze się skończyło. Ja robię usg + nifty.
Ja robię co mi zlecą. Póki co modlę się żebym miała w ogóle powód iść na te badania. O resztę będę się martwić potem. Dzisiaj jakiś dołek mam znowu bo od dwóch dnie nie czuje brzucha...jakby się macica przestala rozciągać...do usg ponad tydzień. Jutro robię pierwsze badania krwi i moczu. A tu stres dodatkowy...moja gin już mi zapowiedziała że mam jej nie prosić o dodatkowa wizytę tylko czekać...a ja tu z niepokoju umieram.
My to jednak zawsze musimy się martwić 😁 ze są mdłości, ze ich nie ma, ze brzuch boli, ze nie boli. Chyba nam już do końca życia te leki zostaną 🤦🏽‍♀️
 
Ja mówię jak jest u mnie i dla mnie to ma sens, to moja pierwsza ciąża, więc zrobię tak, jak podpowiadają w tym konkretnym miejscu. A skoro powiedziano mi, że lekarz zwraca uwagę podczas USG na wyniki z krwi, to znaczy że ogląda je sobie wcześniej.
Nie no pewnie, że tak tylko z tego co wiem to najpierw się zbiera parametry z USG i wpisuje się do systemu. Później krew i system wylicza. Samo badanie krwi nic nikomu nie mówi.

Kiedy masz prenatalne umówione? Bardzo jestem ciekawa jak będzie to u Ciebie wyglądać, bo przyznam, że pierwsze słyszę o takiej opcji.
 
Ja ciagle czytam o złych wynikach pappy, a potem jednak wszystko było Ok. Pare moich znajomych z racji wieku (+35) zostalo automatycznie skierowane i wyniki były złe, ile stresu się napadły, a wszystko dobrze się skończyło. Ja robię usg + nifty.

My to jednak zawsze musimy się martwić 😁 ze są mdłości, ze ich nie ma, ze brzuch boli, ze nie boli. Chyba nam już do końca życia te leki zostaną 🤦🏽‍♀️
Ja też miałam jeden odchył. Wystraszyłam się na maksa, a jak gin spojrzał później (2 tygodnie po wyniku) to stwierdził, że dzidzia w tym czasie miała wysokie tętno a spowodowane było jego aktywnością i dlatego wyszło takie wysokie ryzyko.

Raczej jestem zdecydowana na pappe ale jeszcze faktycznie przegadam to z ginem. Jakbym miała na NFZ to bym robiła nie zastanawiając się nawet. 🤪
 
Ja ciagle czytam o złych wynikach pappy, a potem jednak wszystko było Ok. Pare moich znajomych z racji wieku (+35) dostalo automatyczne skierowanie i wyniki były złe, ile stresu się napadły, a wszystko dobrze się skończyło. Ja robię usg + nifty.

My to jednak zawsze musimy się martwić 😁 ze są mdłości, ze ich nie ma, ze brzuch boli, ze nie boli. Chyba nam już do końca życia te leki zostaną 🤦🏽‍♀️
No takie może nie...kupa...była.. nie była. Obiło mu się...albo nie...gorączka, wymioty...cyca nie chce....no i matura...co to z nami będzie, Panie ratuj bo toniemy🤣
 
reklama
Do góry