Wiem, dałam się namówić. Ale póki co koniec z tym. Bo teraz oboje zestrachani. Chociaż mój facet twierdzi, że ja też już po prostu schizuje. Bo też faktycznie tak się czuję.
Mówi, że jak patrzy na moje zachowanie to raczej wszystko jest ze mną w porządku i ciąża się rozwija
Mówi, że jak patrzy na moje zachowanie to raczej wszystko jest ze mną w porządku i ciąża się rozwija