Dziewczyny wiecie co, chcialam te usg od tej lekarki co wczoraj bylam, wiec zadzwoniłam czy moge przyjsc po zdjecie z tego usg, ew zrobić telefonem sobie. Odmowila
bo nie ma na nim co podziwiac tak ujela, wiec powiedzialam, ze chcialam ocenic i miec dokumentację jak mocno zle ten pecherzyk wygląda. Odpowiedziała, ze moge umowic sie na wizyte i mi takie zrobi.
olalam... nie bede sie wkurzac juz myśleć. Nie plamie, nie krwawie, nie mam boli, bez jaj. Jestem dobrej mysli, koniec z tym cyrkiem.
Ja to zauwazylam, ze jak sobie robie dluzsze spacerki to chwile zakuje mnie cos, bo ogolem na codzień samochod i samochod. Chociaz maz terroryzuje i karze mi lezec