Oj mi to już prawie codziennie poród ( i to naturalny) się śni, czy dotrwam do planowanej cc, czy jednak pójdzie coś wcześniejJak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problemy ze snem. Pobudka o 3 rano i przewracanie z boku na bok. Nie sądziłam, że końcówka ciąży będzie męcząca, a przynajmniej nie aż tak... Teraz nawet zwykłe zmywanie mnie męczy... Na całe szczęście ubranka wyprasowane, jedynie rzeczy dla siebie musze ogarnąć. Pozostało jeszcze wyprać pokrowce z fotelika, wózka i chicco baby hug (ale najpierw trzeba to wygrzebać z piwnicy)
Coraz częściej nachodzi mnie wizja porodu... Zastanawiam się jak to będzie, czy samo się zacznie, czy skończy się cc jak pierwszy poród, czy będę musiała starsze dziecko komuś podrzucić w środku nocy bo akcja się zacznie itp...
![See-no-evil monkey :see_no_evil: 🙈](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f648.png)
![Hear-no-evil monkey :hear_no_evil: 🙉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f649.png)
![See-no-evil monkey :see_no_evil: 🙈](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f648.png)
Dzisiaj już tyle narobiłam że sama jestem w szoku.
Ciągle mam kłucia z lewej strony w żebrach
Aż ciągnie mnie kręgosłup