Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
Trudne ale trudniejsze jest bycie pedantką z moim 3 latkiem.... Salon to muszę sprzatac minimum 4 razy dziennie, ja poprostu nieraz mam dosyć ilez można sprzatac to jest syzyfowa praca... Posprzatam rano a wieczorem to samo, jeszvze jak moje dziecko jest w domu to tak potrafi mi "dowalić", ciągle mnie wola ciągnie za rękę i nic nie mogę zrobić a nie chce zeby oglądał bajki ehJej to trudne jest, ja uczę się być cierpliwa i mniej wymagająca, bo jestem pedantka ! Wczoraj odłożyłam trochę odrazu lepiej! Ale w ciąży muszę odpuszczac i olewac, ze podłogę umyje jutro, a nie odrazu. A do tego opierniczam M.,że wychodzi do pracy i zostawia miw zlewie naczynia, dzisiaj rzucilam m tekstem: Czy jestem twoją służącą?
Dzis juz z tej bezsilności się popłakałam a moje dziecko poszło do babci i powiedziało "mama płaczę bo taaak jej dokuczałem..." staram się nie plakac przy nim ale dojrzał gdzieś i wrócił i przeprosił ze dokuczał " Ty sobie siedź ja pobawię się z babcia" to mi odpowiada
Chyba zacznę gotować obiady wieczorami na kolejny dzień... Bo tak to gotuję 3 h obiad tak na raty